Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Społeczeństwo > 74-letnia Wiesława przeżyła dramat w szpitalu. Lekarz fatalnie się pomylił
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 23.02.2024 18:56

74-letnia Wiesława przeżyła dramat w szpitalu. Lekarz fatalnie się pomylił

karetka
Goniec (zdj. ilustracyjne)

Niecodzienna historia pani Wiesławy, 74-letniej mieszkanki Zamościa poruszyła media. Seniorka zmagała się z zespołem cieśni nadgarstkowej lewej ręki. Kobieta zdecydowała się na zabieg operacyjny, który miał pomóc przywrócić sprawność w ręce i wyleczyć ból. Operacja jednak nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, ponieważ w szpitalu pani Wiesławie zamiast lewej ręki zoperowano prawą. 

Kobiecie zamiast lewej ręki zoperowano prawą

74-letnia pani Wiesława od dłuższego czasu zmagała się z dolegliwościami i bólem w lewej ręce. Seniorka nie miała także czucia w palcach. Lekarz rodzinny skierował kobietę do reumatologa, a ten z kolei wysłał 74-latkę do ortopedy. Lekarz rozpoznał u pani Wiesławy zespół cieśni nadgarstka ręki lewej i zalecił kobiecie operację.

ZOBACZ: Nastolatki wyszły do szkoły i ślad po nich zaginął. Policja prosi o pomoc

Pani Wiesława nie mogąc dłużej wytrzymać stale nasilającego się bólu w lewej ręce, zdecydowała się na operację. Zabieg odbył się 20 grudnia 2023 roku w szpitalu w Hrubieszowie i przebiegał pod pełną narkozą. Seniorka gdy tylko wybudziła się po operacji, nie mogła uwierzyć w to co widzi. Lekarz zoperował kobiecie złą rękę.

Dr Maciej Socha: Będą łykać pigułkę "dzień po" jak dropsy? Przykro mi, że ktoś w taki sposób obraża polskie kobiety

Pani Wiesława obudziła się po operacji i nie dowierzała

Pani Wiesława przyznaje, że gdy tylko wybudziła się po operacji ze śpiączki, nie mogła uwierzyć własnym oczom. 

Po wybudzeniu widzę, że wenflon mam na lewej ręce, a na prawej opatrunek. Na salę przyszedł lekarz, który mnie operował. Powiedział, żeby zmieniać opatrunek i że za dwa tygodnie mam się zgłosić do kontroli w poradni - wspomina seniorka.

Pani Wiesława natychmiast zwróciła uwagę lekarzowi na fatalną pomyłkę, jakiej dokonano.

Mówię: Panie doktorze, ale to nie ta ręka została zoperowana. A on, że ta, która była na skierowaniu. Płakać mi się chciało - relacjonuje kobieta i podkreśla, że skierowanie wystawił ten sam lekarz, który ją operował.

Rodzina złożyła zawiadomienie

Rodzina pani Wiesławy również nie mogła uwierzyć w zaistniałą sytuację. Córki 74-latki złożyły wniosek o wydanie dokumentacji medycznej. Złożono także zawiadomienie o popełnieniu przez personel medyczny przestępstwa narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Domagają się od placówki odszkodowania.

Razem z siostrą pojechałyśmy po mamę. Chciałyśmy rozmawiać z ordynatorem, ale już go nie było. Następnego dnia od zastępcy dyrektora usłyszałyśmy, że jest jej przykro. Złożyłyśmy wniosek o wydanie dokumentacji medycznej. Wróciłyśmy do Zamościa - mówi córka pani Wiesławy.

ZOBACZ: Ksiądz zabrał głos ws. dzieci w kościele. Te słowa niosą się po sieci

Dyrektorka hrubieszowskiego szpitala nie odniosła się do całej sprawy, ponieważ przebywa obecnie na zwolnieniu lekarskim.

Konsekwencją fatalnej pomyłki lekarskiej jest utrudnione posługiwanie się przez panią Wiesławę już nie tylko lewą, ale teraz także i prawą ręką. Codzienność kobiety została w znacznym stopniu utrudniona. Pani Wiesława jest obecnie po kolejnym zabiegu. W Lublinie kobiecie zoperowano właściwą dłoń.

 

Źródło: Goniec.pl/Kronika Tygodnia 

Tagi: Szpital