4-latka poszła z mamą do toalety w restauracji. Nagle rozległ się jej krzyk, ogromna krzywda

W jednej z restauracji w Gorzowie Wielkopolskim doszło do wstrząsającego incydentu, który poruszył lokalną społecznością i wzbudził powszechne oburzenie. Czteroletnia dziewczynka padła ofiarą nieodpowiedzialnego i bezmyślnego aktu wandalizmu. Sprawa została nagłośniona przez jej matkę, która nie zamierza pozwolić, by sprawca uniknął odpowiedzialności.
Spacer zakończony traumą
We wtorkowe popołudnie, 22 kwietnia, pani Olga wraz ze swoją czteroletnią córką spacerowały po jednym z gorzowskich osiedli. Kiedy dziewczynka zgłosiła potrzebę skorzystania z toalety, kobieta postanowiła wejść do pobliskiej restauracji, wierząc, że to bezpieczne miejsce.
Niestety, to właśnie tam doszło do dramatycznego wydarzenia. Gdy dziecko usiadło na desce klozetowej, okazało się, że ta była pokryta przezroczystym, szybko schnącym klejem. Dziewczynka doznała fizycznych obrażeń. Sklejone części ciała, podrażnienia skóry, ale to przede wszystkim psychiczne skutki tej sytuacji wstrząsnęły jej rodziną.
Mieszkańcy nagle usłyszeli potężny wybuch. Na miejscu mnóstwo służbPo prostu okropna trauma i cierpienie dla czteroletniego dziecka, które nie rozumie, dlaczego doświadcza czegoś takiego – relacjonowała w rozmowie z Gazetą Lubuską pani Olga.
"To nie żart, to okrucieństwo" – matka domaga się sprawiedliwości
Zrozpaczona matka nie zamierza pozostać bierna. W rozmowie z dziennikarką lokalnego portalu wyraziła swoje oburzenie i determinację, by doprowadzić sprawę do końca. Jej zdaniem nie można wykluczyć, że sprawca działał z pełną premedytacją.
Nie wiem, czy mamy do czynienia ze szczytem młodzieńczej głupoty, czy z czymś znacznie gorszym, czyli brakiem jakiejkolwiek empatii i zwykłym ludzkim zepsuciem – mówiła poruszona kobieta. – Dla nas to nie był żart czy głupia zabawa, ale czyste okrucieństwo.
Kobieta podkreśla, że jej celem jest również ostrzeżenie innych rodziców, by byli czujni i świadomi, że nawet w pozornie bezpiecznych miejscach może czyhać zagrożenie.
ZOBACZ TAKŻE: Przyłapali ich na gorącym uczynku przy trumnie papieża Franciszka. Wstyd i kompromitacja
Śledztwo w toku
Po zdarzeniu natychmiast powiadomiono obsługę lokalu, a także policję. W restauracji znajduje się monitoring, który – jak zapewniono, zostanie dokładnie przeanalizowany. Pani Olga przekonuje, że do aktu wandalizmu doszło dosłownie kilka chwil przed ich wejściem do toalety, co znacznie zwiększa szanse na zidentyfikowanie sprawcy.
Ustalenie sprawcy jest tylko kwestią czasu i ta osoba na pewno poniesie odpowiedzialność – mówi z determinacją mama pokrzywdzonej dziewczynki.
Sprawa została formalnie zgłoszona na policję, która obecnie prowadzi dochodzenie w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności tego szokującego incydentu. Mieszkańcy Gorzowa z niepokojem śledzą rozwój sytuacji, licząc na szybkie i sprawiedliwe zakończenie sprawy.





































