Żywność podrożeje z dnia na dzień. To koniec zerowego VAT
Fatalna wiadomość dla wszystkich Polaków. Już niedługo codzienne zakupy jeszcze bardziej uderzą nas po kieszeniach. Powodem jest najnowsza decyzja Ministerstwa Finansów, które poinformowało, że nie przedłuży obowiązywania tarczy antyinflacyjnej na żywność. Ceny wzrosną skokowo już od 1 kwietnia.
Koniec tarczy antyinflacyjnej na żywność
Nie tego Polacy spodziewali się po rządzie Donalda Tuska. Choć premier od jakiegoś czasu wysyłał sygnały, mówiące o tym, że skłania się ku zdjęciu tarczy antyinflacyjnej z cen żywności, do końca tliła się nadzieja, iż Ministerstwo Finansów stanie temu pomysłowi na drodze.
Dziś wiadomo już, że to ostatnie tygodnie z wynoszącym 0 proc. VAT-em na żywność, bo ten zniknie już 1 kwietnia. Od tego dnia na podstawowe produkty spożywcze, takie jak mięso, pieczywo, owoce i warzywa czy też nabiał, wróci 5-proc. stawka.
To z pewnością poprawi finanse państwa, które było mocno obciążone tarczami ochronnymi, ale odbije się na naszych osobistych portfelach. Wciąż nie wiadomo również, co z ewentualnym odmrożeniem cen energii elektrycznej.
Tragiczny wypadek na poligonie. Znamy daty pogrzebów żołnierzyWraca 5 proc. stawka VAT na produkty spożywcze
Zerowa stawka podatku VAT na niektóre produkty spożywcze nie zostanie przedłużona po 31 marca 2024 r. - taki komunikat opublikowało we wtorek (12 marca) rano Ministerstwo Finansów.
Powodem decyzji MF jest, jak wyjaśniono, utrzymujący się trend spadkowy inflacji. Ta jest ponoć w o wiele lepszej kondycji niż jeszcze kilka miesięcy temu, choć jej niski wskaźnik nie oznacza, że ceny topnieją, a jedynie wolniej rosną.
Obniżona stawka VAT na podstawowe produkty spożywcze obowiązywała w Polsce od 1 lutego 2022 r., gdy odczyt inflacji za styczeń 2022 r. wynosił 9,2 proc. rdr. Teraz GUS podaje, że w styczniu inflacja zatrzymała się na poziomie 3,9 proc., zaś odczyty za luty i marzec mają być jeszcze bardziej optymistyczne.
Bez osłon inflacja znów pójdzie w górę
Jest także jeszcze jeden, mało pozytywny aspekt podjętej przez MF decyzji, o którym ostatnio wspomniał na swojej konferencji prezes NBP Adam Glapiński. Zgodnie z jego prognozami, zakończenie tarczy antyinflacyjnej podwyższy inflację o 0,9 pkt. proc.
Inflacja cały czas jest w trendzie spadkowym, a jednocześnie wzrost gospodarczy zaczyna przyspieszać - oświadczył.
Mimo tego, ku zmartwieniu kredytobiorców, Rada Polityki Pieniężnej nie spieszy się do obniżania poziomu stóp procentowych, tłumacząc to wysoką niepewnością. NBP szacuje ponadto, że jeśli zniesione zostaną wszystkie tarcze osłonowe, średnia inflacja w 2024 r. wyniesie 5,7 proc., czyli będzie wyższa od celu inflacyjnego.
A w przyszłym roku w IV kwartale to ma być 8,4 procent, czyli już taka inflacja odczuwalna (...) taka, z którą musimy bardzo mocno walczyć, dlatego utrzymujemy te stopy - wyjaśnił prof. Glapiński.
Źródło: X, Radio ZET