Zatrważające odkrycie ws. zaginiecia 30-letniej Jowity. Odkryli to po miesięcu
Policja oraz najbliżsi już od ponad miesiąca poszukują 30-letniej Jowity Zielińskiej. Kobieta 6 lipca wracała do domu z pracy. Jechała rowerem, a świadkowie widzieli ją już kilometr od domu. Ostatecznie 30-latka do niego nie wróciła. Intensywne poszukiwania cały czas nie przyniosły rezultatów. W sobotę 10 sierpnia dokonano odkrycia, które może okazać się przełomem w tej tajemniczej sprawie.
Jowita zaginęła ponad miesiąc temu. Pojawił się niepokojący trop
Jowita Zielińska zaginęła dokładnie 6 lipca 2024. Kobieta wyszła w godzinach popołudniowych z pracy w sklepie mięsnym w Rypinie (woj. kujawsko-pomorskie) i wsiadła w busa, który miał ją podwieźć do miejscowości Rogowo. Następnie 30-latka przesiadła się na czekający na nią rower i to właśnie nim wracała do swojego domu. Świadkowie potwierdzają, że kobieta była widziana na leśnej drodze, zaledwie kilometr od swojej rodzinnej miejscowości. Ostatecznie Jowita nie pojawiła w domu. Ślad po kobiecie zaginął.
Zaniepokojona rodzina po kilku godzinach powiadomiła o całej sytuacji służby. 30-latka ma wyłączony telefon, nie było z nią żadnego kontaktu od ponad miesiąca.
Pani Jowita jest to młoda osoba, w wieku ok. 30 lat. Włosy koloru rudego. Wzrost ok. 170 cm, szczupłej budowy ciała. Znaki szczególne to żylak na jednej z łydek - informowała rypińska policja.
Wójt Gminy Rogowo razem z mieszkańcami zaangażowali się w poszukiwania 30-latki. Pomogli również strażacy, czy myśliwi. Niestety tajemnicza sprawa cały czas pozostaje bez odpowiedzi. Przełomem może być niepokojące odkrycie, jakiego dokonano w ostatnich dniach.
Tak potraktowali Julię Szeremetę. Zdjęcia obiegły właśnie całą PolskęPoszukiwania 30-letniej Jowity Zielińskiej. Niepokojące odkrycie
Pomimo poszukiwań od ponad miesiąca, 30-letniej Jowity nadal nie odnaleziono. Mieszkańcy zachodzą w głowę, jak mogło dojść do tak dramatycznej sytuacji, biorąc pod uwagę fakt, że kobieta była widziana, jak wraca do domu na swoim rowerze. Była zaledwie kilometr od miejscowości, w której mieszka. 30-latka jednak przepadła, nie zostawiając żadnych śladów.
Policja apelowała do kierowców, którzy feralnego dnia, w dniu zaginięcia 30-letniej Jowity Zielińskiej w godzinach 13-15 jechali trasą Rogowo Rojewo Skępe i mają w swoich autach wideorejestratory, by przekazali zarejestrowane filmy do najbliższej jednostki policji. Nagrania mogą pomóc ustalić nowe fakty w sprawie.
ZOBACZ: Koszmarne odkrycie w polskiej miejscowości. W akcji wiele służb
W ostatnich dniach w sprawie pojawił się nowy, niepokojący trop. 10 sierpnia, w sobotę, przypadkowa osoba ok. 5 km od miejsca zamieszkania Jowity, w miejscowości Wierzchowiska, odnalazła rower, należący do kobiety. Policja ustala, czy znajdował się tam od dawna, czy może został porzucony.
Jowita Zielińska zaginęła ponad miesiąc temu. Teraz odnaleziono jej rower
Szwagierka poszukiwanej 30-letniej Jowity Zielińskiej potwierdziła w rozmowie z "Faktem", że odnaleziony rower należy do poszukiwanej kobiety. To zielona damka. Niepokojące odkrycie może okazać się przełomowym.
Niestety, na tę chwilę nic nie wiadomo. Trwa śledztwo w tej sprawie. Cały czas mamy nadzieję, że Jowita się odnajdzie i trzeba w to wierzyć. Oby się odnalazła cała i zdrowa - mówi szwagierka 30-latki w rozmowie z "Faktem".
ZOBACZ: Zaginęła 15-latka. Wyszła z domu i przepadła, policja apeluje o pomoc
30-letnia Jowita Zielińska ma ok. 170 cm, jest szczupłej budowa ciała. Ma zielone oczy i rude włosy do ramion. W dniu zaginięcia ubrana była w czarne krótkie spodenki i bluzkę w kratkę. Poruszała się rowerem typu damka koloru ciemnozielonego z koszykiem przy sterze. 30-latka była wdową. Zaginęła dzień przed rocznicą jej ślubu.
Za pomoc w odnalezieniu kobiety wyznaczono nagrodę w wysokości 10 tys. zł. Wszystkie osoby, które mogą pomóc w poszukiwaniach Jowity Zielińskiej, proszone są o kontakt z Policją pod nr 112 lub 47 753 92 00.