Zapytaliśmy Polaków, co myślą o Tusku. Odpowiedzi takie, że aż uszy puchną

Donald Tusk pewnym kandydatem na nowego premiera

Tym razem kamera Goniec.pl wybrała się na stołeczne ulice, by zapytać przypadkowo napotkanych Polaków o to, czego życzą nowemu premierowi, Donaldowi Tuskowi.

Polityk już w poniedziałek, gdy został wybrany przez Sejm jako kandydat na Prezesa Rady Ministrów, nawoływał do zakopania wojennych toporów i wspólnej pracy na rzecz dobra kraju. Nie wszyscy zostali jednak co do tego przekonani. Warszawiacy okazali się być wyjątkowo surowymi recenzentami.

- “Niech go szlag trafi!”, “Nie będzie Polski!”, “Tusk jest namiestnikiem zdrajcy, niemieckim szpiegiem, a jego rządy doprowadzą do utraty niepodległości" - ocenili poproszeni o wyrażenie swojej opinii mieszkańcy stolicy. Później zaś było tylko gorzej.

Skandal w Sejmie. Przerwano obrady, Szymon Hołownia wyrzucił Brauna Czytaj dalej

Obelgi i inwektywy pod adresem przyszłego szefa rządu

Nasz reporter spotkał na swojej drodze wiele osób, ale szczególną walecznością wykazała się zwłaszcza jedna seniorka, delikatnie mówiąc, nie pałająca sympatią do nowego premiera. Kobieta nie szczędziła politykowi przykrych słów, nazywając go “rudą świnią ze świńskimi oczami”, “gnidą” i “komunistycznym zgredem”, który zabierze jej m.in. 13. i 14. emeryturę. Stwierdziła też, że gdyby mogła, zdzieliłaby Tuska swoja laską.

Pełnych niechęci, a może wręcz nawet nienawiści, słów było jednak znacznie więcej. Jedna z pań orzekła, że na serduszka pokazywane przez Donalda Tuska mogłaby nas*ać, a jeden z panów, że lepiej, gdyby wyjechał on do Niemiec na stałe i nigdy nie wracał.

ZOBACZ: 

Nie zabrakło tez życzeń “wszystkiego najgorszego”, pytań, czy Donald Tusk jest Polakiem oraz przekonania, że wybory we Wrocławiu, gdzie ludzie stali do późnej nocy i gdzie wygrała opozycja, zostały sfałszowane.

Warszawiacy byli bliscy rękoczynów

Co ciekawe, oberwało się także naszemu dziennikarzowi, którego jedna z rozmówczyń oskarżyła o to, że razem z innymi młodymi, de facto zgotowali piekło Polsce, bo na pewno głosowali na Donalda Tuska.

Inna interlokutorka nazwała polityka “mendą”, a kolejna przyznała, że od 15 października jest załamana i “nie może dojść do siebie”. Gdy w końcu doszło do kłótni między zwolenniczką przyszłego premiera, a jego przeciwniczkami, padły poważne obelgi. - Rumpo stara! - wykrzyczała starsza kobieta w stronę drugiej pani.

Wśród tych wszystkich inwektyw zdecydowanie wyróżniła się warszawianka, która oceniła, że przewodniczący PO to “wspaniały człowiek”, który zaprowadzi porządek i spokój. Apelowała też o powściągnięcie emocji do innych uczestników rozmowy. Cyrk jednak nie przestał się kręcić ani na chwilę.

Źródło: Goniec.pl