Zakonnica z zarzutami, w tle oskarżenia o przemoc. Policja wkroczyła do DPS dla dzieci
Wstrząsające doniesienia z województwa lubuskiego obiegły media, kładąc się cieniem na systemie opieki nad najsłabszymi. W placówce przeznaczonej dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej intelektualnie miało dochodzić do scen, które nigdy nie powinny mieć miejsca, a w sprawę zamieszana jest osoba duchowna.
- Systemowa dziura w kontroli nad placówkami opiekuńczymi
- Granica między dyscypliną a znęcaniem się nad słabszymi
- Zakonnica z zarzutami i policyjna interwencja we Wschowie
Systemowa dziura w kontroli nad placówkami opiekuńczymi
Tragedie w ośrodkach pomocy społecznej zazwyczaj zaczynają się od ciszy, która trwa latami za wysokimi murami. Dom Pomocy Społecznej (instytucja świadcząca usługi bytowe i opiekuńcze osobom wymagającym całodobowego wsparcia) powinien być azylem, szczególnie gdy jego podopiecznymi są dzieci dotknięte niepełnosprawnością.
W Polsce nadzór nad takimi miejscami sprawują urzędy wojewódzkie oraz powiatowe centra pomocy rodzinie, jednak rutynowe kontrole często nie są w stanie wyłapać subtelnych sygnałów świadczących o przemocy psychicznej czy zaniedbaniach.

Historia uczy, że dopiero determinacja sygnalistów lub dramatyczne pogorszenie stanu zdrowia wychowanków zmusza organy ścigania do interwencji. Wschowski przypadek pokazuje, że zaufanie, jakim społeczeństwo darzy placówki prowadzone przez zgromadzenia zakonne, bywa bezlitośnie nadużywane.
Pytanie o to, jak skutecznie monitorować codzienność w zamkniętych ośrodkach, powraca w debacie publicznej z każdą kolejną policyjną interwencją, obnażając bezradność systemu wobec przemocy instytucjonalnej.

Czy rzeczywiście wystarczy jedna osoba o „twardej ręce”, by złamać ducha dziesiątek podopiecznych? Psychologowie społeczni od lat wskazują na syndrom wypalenia zawodowego personelu w takich miejscach, co jednak w żadnym stopniu nie tłumaczy agresji.
Granica między dyscypliną a znęcaniem się nad słabszymi
Według ustaleń śledczych w Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci we Wschowie w województwie lubuskim mogło dochodzić do przemocy psychicznej i fizycznej wobec podopiecznych.
Prokuratura prowadzi postępowanie dotyczące sposobów sprawowania opieki w placówce - zarzuty usłyszały trzy osoby, w tym zakonnica. Jak podaje Fakt, 18 grudnia rzeczniczka prokuratury Ewa Antonowicz przekazała, że zarzuty zostały postawione trzem kobietom. Jednej z nich, będącej zakonnicą, zarzucono fizyczne i psychiczne znęcanie się nad wychowankami nieporadnymi ze względu na wiek oraz upośledzenie umysłowe.

Często w takich sprawach kluczowym dowodem stają się nagrania lub zeznania byłych pracowników, którzy nie wytrzymali presji środowiska pracy. Jeśli zarzuty się potwierdzą, placówka we Wschowie dołączy do niechlubnej listy miejsc, gdzie „opieka” stała się synonimem udręki.
Prokuratura musi teraz precyzyjnie ustalić, jak długo trwał ten proceder i dlaczego nikt wcześniej nie zareagował na krzywdę dzieci. Analiza dokumentacji medycznej oraz przesłuchania świadków mają na celu odtworzenie codziennej rutyny ośrodka, która – według wstępnych ustaleń – znacząco odbiegała od standardów godnej opieki.
Zakonnica z zarzutami i policyjna interwencja we Wschowie
Finał wielomiesięcznego zbierania materiałów przez śledczych nastąpił w momencie, gdy policja wkroczyła na teren Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci we Wschowie. Jak podaje prokuratura, postępowanie dotyczy sposobu sprawowania opieki w placówce, a konkretnie podejrzenia stosowania przemocy psychicznej i fizycznej wobec małoletnich pensjonariuszy.
Dwóm pozostałym kobietom, które nie są zakonnicami, śledczy przypisują zmuszanie podopiecznego do określonego działania. Kobieta podejrzewana o znęcanie się podlega dozorowi policyjnemu, ma również zakaz wykonywania jakichkolwiek czynności związanych z opieką nad osobami małoletnimi i niepełnosprawnymi.
Prokuratura podkreśla, że na obecnym etapie nie będzie przekazywać dodatkowych informacji. Teraz jednak placówka znajduje się pod ścisłym nadzorem prokuratury, a dobro dzieci zostało zabezpieczone poprzez wdrożenie dodatkowych procedur ochronnych.