Zaginiony Łukasz z Białegostoku nie żyje. Miał 31 lat
Sprawa związana z zaginięciem 31-latka wyszła na jaw w weekend 4-5 lutego. W pomoc w poszukiwaniach zaangażowana była policja oraz internauci. Niestety dotarły do nas informacje o śmierci zaginionego. Wieści te przekazał na Facebooku fanpejdż SOS Zaginięcia.
Nie żyje zaginiony 31-latek z Białegostoku
Mężczyzna zaginął w sobotę, 4 lutego, a ostatni raz widziano go na placu budowy przy ul. Jurowieckiej w Białymstoku. Około godziny 9:30 zadzwonił do swojego pracownika z informacją, że ma do załatwienia pewną sprawę i nie wróci już do pracy w tym samym dniu.
Od tego czasu kontakt z 31-latkiem się urwał. Rozpoczęto działania, mające na celu pomoc w odnalezieniu Łukasza. W mediach społecznościowych pojawiły się komunikaty o zaginięciu mężczyzny. W poszukiwania zaginionego, ubranego m.in. w szarą kurtkę oraz spodnie robocze w moro włączona była także Policja.
O śmierci mężczyzny poinformował fanpejdż, zajmujący się publikacją zdjęć osób zaginionych. - Poszukiwania zostały zakończone - zwięźle oznajmiła Malwina Trochimczuk, oficer prasowy KMP w Białymstoku. Sprawę bada prokuratura.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Biedronka przesadziła, w poniedziałek w sklepach będą tłumy. Prawdziwe hity za grosze
Uczestnik "The Voice Senior" musiał zrezygnować. Rafał Brzozowski przekazał smutne wieści
Arnold Schwarzenegger przeżył chwile grozy. Uczestniczył w niebezpiecznym wypadku
Źródło: facebook.com/SOS Zaginięcia