Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Polska > Zaginięcie Beaty Klimek. Zaskakujące wpisy męża kobiety
Janusz Schwertner
Janusz Schwertner 10.01.2025 19:48

Zaginięcie Beaty Klimek. Zaskakujące wpisy męża kobiety

Beata Klimek
fot. pomagam.pl, archiwum rodzinne

Beata Klimek, 47-letnia mieszkanka wsi Poradz, zaginęła w październiku, tuż po odprowadzeniu dzieci na autobus szkolny. Jej mąż, Jan Klimek, z którym była w trakcie rozwodu po 26 latach małżeństwa, w ostatnim czasie zamieszcza w internecie mocno zaskakujące wpisy. 

Wpisy, które budzą wątpliwości

Mąż Beaty Klimek, Jan - jak informowały media - odmawia poddania się badaniu wariografem i stanowczo zaprzecza jakimkolwiek powiązaniom z zaginięciem żony. Z kolei rodzina Beaty obawia się, że kobieta mogła paść ofiarą przestępstwa. W sprawie pojawiają się też kontrowersje dotyczące roli Agnieszki B., nowej partnerki Jana Klimka, która w przeszłości była skazana za pomoc w zacieraniu śladów zabójstwa swojego męża.

Tymczasem wątpliwości budzą wpisy zamieszczane przez Jana Klimka na Facebooku. "Ludzie kochają iluzję. Ten, kto mówi prawdę zostaje najgorszym wrogiem" - czytamy w najnowszym z nich, opatrzonym dodatkowo wizerunkiem postaci z maską “anonymous” na twarzy.

Wcześniejszy wpis to z kolei udostępniona grafika z wystawionym środkowym palcem i napisem: "Nie każdy mnie lubi. No cóż. Ich zdanie się dla mnie nie liczy". Jeszcze wcześniejszy: "Środkowym palcem pozdrawiam ludzi, którzy nie znając mnie, wciskają innym nieprawdziwe informacje na mój temat". Pod koniec roku mężczyzna udostępnił zdjęcie róży, a obok niej napis: "Z czasem zrozumiesz, że ludzie, którzy byli obok ciebie to tylko zwykłe gówno ubrane w piękny papierek".

Śnieżyce paraliżują polskie miasta. Kilkanaście tysięcy domów bez prądu Tak Nawrocki jeździł służbową limuzyną. Teraz będzie musiał się tłumaczyć?

Zaginięcie Beaty Klimek

Beata Klimek zaginęła w poniedziałek, 7 października, w okolicznościach, które wciąż pozostają tajemnicze. Ostatni raz widziano ją około godziny 7:00 rano, kiedy odprowadzała swoje dzieci na przystanek autobusowy.

Trójka rodzeństwa – dwóch chłopców w wieku 9 i 12 lat oraz 8-letnia dziewczynka – pojechała tego dnia do szkoły. 47-letnia matka miała następnie udać się do pracy na godzinę 8:00, ale nigdy tam nie dotarła. Nie ma również żadnych dowodów na to, że wróciła do domu po wyjściu z przystanku. Ostatni ślad urywa się około godziny 8:30, kiedy jej telefon został wyłączony. Sprawa budzi ogromne zaniepokojenie, a służby wciąż próbują ustalić, co mogło się wydarzyć.

Zaginięcie Beaty Klimek. Rodzina cały czas czeka na odnalezienie zaginionej

Po zaginięciu Beaty Klimek opiekę nad jej trójką dzieci przejęła jej siostra wraz z mężem i resztą rodziny. 

Cały czas ją wspominają i czekają na jej powrót. Dzieci potrzebują pomocy specjalistycznej, jeździmy z nimi do lekarzy. Najstarszy chłopiec Marcelek powiedział ostatnio, że on nie chce świąt Bożego Narodzenia i jeżeli mama nie wróci, to on nie usiądzie w ogóle do świątecznego stołu - mówiła jeszcze w zeszłym roku Ola Klimek, siostrzenica kobiety, w rozmowie z “Faktem”

Przypomnijmy, że Beata Klimek była w trakcie rozwodu ze swoim mężem. Od momentu jej zaginięcia mężczyzna był często opisywany przez media.