Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Zabójstwo 6-latka w Gdyni, Grzegorz Borys poszukiwany. Policjanci znaleźli list
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 23.10.2023 11:50

Zabójstwo 6-latka w Gdyni, Grzegorz Borys poszukiwany. Policjanci znaleźli list

policja
Pomorska Policja

Od piątku 20 października trwa obława za 44-letnim Grzegorzem Borysem, podejrzanym o zabicie swojego 6-letniego syna w Gdyni. Według nieoficjalnych doniesień Wirtualnej Polski, mężczyzna w dniu zabójstwa pozostawił w domu list. Znana jest jego treść.

Zabójstwo 6-latka w Gdyni. Grzegorz Borys poszukiwany

44-letni Grzegorz Borys poszukiwany jest od kilku dni przez niemal wszystkie służby w kraju. Mężczyzna jest podejrzany o zabójstwo swojego 6-letniego syna. Chłopiec miał ranę ciętą szyi. W mieszkaniu odnaleziono również zwłoki psa.

Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku w piątek opublikowała wizerunek oraz dane poszukiwanego Grzegorza Borysa. Służby od kilku dni dokładnie przeczesują teren, wspomagając się również pomocą psów tropiących, które doprowadziły mundurowych na teren zbiorników wodnych, jednak przeszukanie stawu nie przyniosło rezultatów. W poszukiwaniach zaangażowano ponad tysiąc osób, w tym policjantów z Pomorza, Poznania i Łodzi, a także nurków i Żandarmerię Wojskową. Utrudnienia w poszukiwaniach powodowała niesprzyjająca pogoda. Dzisiaj, w poniedziałek 23 października policja od godziny 9.00 wznowiła akcję poszukiwawczą.

Zabójstwo 6-latka w Gdyni. Policja pokazała nowe zdjęcia i wideo z poszukiwanym 44-latkiem

Najnowsze zdjęcia poszukiwanego Grzegorza Borysa

W niedzielę 22 października pomorska policja udostępniła nowe zdjęcia i nagranie poszukiwanego Grzegorza Borysa. - Jest to najbardziej aktualny wizerunek mężczyzny zabezpieczony przez policjantów. Mężczyzna może być podobnie lub tak samo ubrany - podkreślają służby.

Jak ustaliła Wirtualna Polska, poszukiwany Grzegorz Borys jest żołnierzem Komendy Portu Wojennego w Gdyni w stopniu starszego marynarza, który w dniu zabójstwa przebywał na zwolnieniu lekarskim. Portal dotarł również do informacji, że 44-latek pozostawił w mieszkaniu list.

Poszukiwany Grzegorz Borys zostawił list?

- Przepraszam za wszystko, wszyscy jesteście bestiami - taką odręcznie napisaną kartkę według WP mieli odnaleźć policjanci, którzy zostali wezwani do mieszkania w Gdyni, w którym rozegrała się tragedia. Krótki list trafił do akt śledztwa.

Według wcześniejszych niepotwierdzonych informacji 44-latek mógł planować zbrodnię już wcześniej, a świadczyć o tym ma sprzęt survivalowy, który Grzegorz Borys zabrał ze sobą z domu. - Miał ze sobą nóż, którym prawdopodobnie zabił swoje dziecko. Udał się do lasu, który znał jak własną kieszeń. Nie widać było po nim nerwowości, a raczej realizację wcześniej opracowanego planu ucieczki - wskazuje Wirtualna Polska, powołując się na śledczych, znających kulisy sprawy.

Źródło: Wirtualna Polska