Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Samochód wjechał do zalewu. Cała rodzina zginęła na miejscu
Kamil Matuszak
Kamil Matuszak 06.05.2021 19:00

Samochód wjechał do zalewu. Cała rodzina zginęła na miejscu

Radiowóz policyjny
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Wypadek w Dziwnowie

W niedzielę 28 lutego ok. godz. 12:30 Volkswagen Tijuan, którym podróżowała czteroosobowa rodzina wraz z psem niespodziewane wjechał do Zalewu Kamieńskiego w Dziwnowie w woj. zachodniopomorskim. Akcja ratunkowa, polegająca na poszukiwaniu wozu w wodzie, trwała kilka godzin.

Dopiero po kilku godzinach, ok.15:30 wóz wraz z pasażerami został zlokalizowany przy użyciu robota podwodnego i wydobyty z dna rzeki. Funkcjonariusze robili wszystko, co w ich mocy, by jak najszybciej wydobyć zwłoki ofiar wypadku.

Samochód na dnie zalewu

Robot podwodny i zespół nurków odnaleźli pojazd na głębokości 7 metrów, aż 10 metrów od brzegu. Kierowca oraz pasażerowie nie mieli żadnych szans na przetrwanie. Lekarze, którzy pojawili się na miejscu po wydobyciu samochodu stwierdzili zgon wszystkich osób.

Samochodem podróżowała rodzina: 41-letni mężczyzna, 38-letnia kobieta, a także dzieci w wieku lat siedmiu oraz trzech. Wszyscy zginęli na miejscu.

Prokuratura Rejonowa w Kamieniu Pomorskim wszczęła śledztwo w tej sprawie. Prowadzone jest ono w kierunku nieumyślnego spowodowania wypadku, w wyniku którego zginęło czworo podróżujących volkswagenem.

Prokurator zabezpieczył pojazd

Na miejscu czynności wykonywał prokurator, który wraz z funkcjonariuszami zabezpieczył pojazd w cel przeprowadzenia badania stanu technicznego. Dodatkowo przesłuchano wszystkich świadków tego zdarzenia, w tym także osoby, które bezpośrednio widziały wypadek.

Przesłuchania nieustannie trwają. W tej sprawie zabezpieczono również monitoring z okolicznych kamer, a także ciała zmarłych, które poddane zostaną sekcji zwłok. Wyniki badań będą znane prawdopodobnie za kilka dni.

Trwa zbieranie dowodów

Śledczy pracują nieustannie, cały czas gromadząc nowy materiał dowodowy. Ma pozwolić on na ustalenie przyczyn i okoliczności tej tragedii. Na ten moment szczegółowe ustalenia nie zostały przekazane opinii publicznej.

Gdyby potwierdziły się wstępne przypuszczenia prokuratury, które mówią o nieumyślnym spowodowaniu wypadku, oskarżonego lub oskarżonych może czekać kara pozbawienia wolności do 8 lat.

Artykuły polecane przez redakcję portalu Goniec.pl: