Wreszcie wyzwolono Wyspę Węży. Sposób, w jaki to zrobiono, jest upokarzający. Putin zapadnie się pod ziemię
W czwartek 30 czerwca Andrij Jermak, szef gabinetu prezydenta Ukrainy, poinformował, że Wyspa Węży została wyzwolona z rąk okupantów. - Nie ma już rosyjskich wojsk na Wyspie Węży. Nasze siły zbrojne wykonały świetną robotę - napisał, nie ujawniając szczegółów dotyczących przeprowadzonej akcji.
Skuteczna operacja ukraińskiej armii. Rosjanie opuścili Wyspę Węży
Niewielka wysepka o powierzchni zaledwie 0,17 km kw. jest położona w północno-zachodniej części Morza Czarnego, około 35 km na wschód od delty Dunaju na granicy Ukrainy z Rumunią. Wojska rosyjskie zajęły ten obszar w początkowej fazie inwazji na Ukrainę (najazd nastąpił 24 lutego). Następnie, według strony ukraińskiej, rozmieściły tam zmodernizowane systemy rakiet przeciwlotniczych, stacje walki elektronicznej i inną broń oraz sprzęt, by zapewnić osłonę dla ewentualnego desantu lub zmasowanego ostrzału Odessy.
Jednak czwartek w godzinach porannych szef biura kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Jermak przekazał radosną informację. - Wyspa Węży została wyzwolona. Siły Zbrojne Ukrainy przeprowadziły cudowną operację. Nie ma tam już rosyjskich żołnierzy - napisał w mediach społecznościowych. Natomiast wcześniej dowództwo operacyjne Południe podawało, że w nocy ze środy na czwartek, po udanej ukraińskiej operacji obejmującej ataki z użyciem rakiet i artylerii, przeciwnik "pospiesznie ewakuował resztki garnizonu dwoma szybkimi kutrami".
BREAKING: Russian Forces Flee Snake Island Following Ukrainian Artillery Strikes
— KyivPost (@KyivPost) June 30, 2022
This morning, Thursday June 30, saw Ukrainian forces launch a new wave of long-range strikes against the Russian Federation (RF)-occupied Zmiyny Island.
Read more here: https://t.co/8WoJdFFFyt
Strona rosyjska potwierdziła wycofanie swoich wojsk z Wyspy Węży, tłumacząc je "dobrą wolą". Do tego komentarza ustosunkował się doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. - Wszystko idzie zgodnie z planem? Ponownie w geście "dobrej woli" wojska rosyjskie uciekają z Wyspy Węży. Żeby Rosja "pokochała" dobrą wolę, trzeba ją systematycznie bić. Dlatego mniej słów, więcej broni i czym prędzej świata bez nazistowskiej litery Z - napisał na Twitterze doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Все йде за планом? Знову як жест «доброї волі» російські війська тікають з о. Зміїний, підтвердили в Міноборони Рф. Тобто для того, щоб «закохати» Москву в добру волю, потрібно систематично її бити. Тож менше слів – більше зброї, і швидше до миру без нацистської літери Z… pic.twitter.com/qpXUjeVQyP
— Михайло Подоляк (@Podolyak_M) June 30, 2022
Słowa z Wyspy Węży przeszły do historii
To jednak nie pierwszy raz jak Rosjanie na wiele sposobów, próbują pokrętną narracją tuszować swoje porażki, do których dochodziło w czasie wojny na Ukrainie. Można przypuszczać, że tym razem jest podobnie, ponieważ Rosjanie już na samym początku nieuprawnionej inwazji na sąsiedni kraj próbowali przejąć kontrolę nad Wyspą Węży.
Gdy pierwszego dnia konfliktu na Ukrainie rosyjski okręt wojenny zbliżał się do malutkiej, ale strategicznie położonej Wyspy Węży, jego załoga wezwała Ukraińców do poddania się. W odpowiedzi jeden z ukraińskich strażników granicznych powiedział "Rosyjski okręcie wojenny, spie*****". Ukraińskie ministerstwo obrony podało, że autorem tych słów był Roman Hrybow, który w marcu 2022 roku został odznaczony medalem.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Od 1 lipca wyższe emerytury. Niektórzy otrzymają ponad 120 zł podwyżki
Mateusz Morawiecki uderzył w Donalda Tuska. "Nie można zaufać ludziom, którzy ciągle się mylą"
Adolfinów: Karambol na A1. Nie żyje kierowca, autostrada zablokowana
Źródło: PAP, Sky News, goniec.pl