Wpadka w sobotnich "Wiadomościach" TVP. Michał Adamczyk zachował kamienną twarz
Wpadka Michała Adamczyka w sobotnich "Wiadomościach" TVP. Dziennikarz zapowiadając materiał o planach Joe Bidena popełnił znaczący błąd, jednak nie zdecydował się na to, by na wizji go poprawić. Widzowie Telewizji Polskiej to zauważyli?
Już w zapowiedzi pierwszego materiału część widzów "Wiadomości" TVP mogła zwrócić uwagę na nietypowe słowa Michała Adamczyka. Dziennikarz mimo znaczącej wpadki nie stracił zimnej krwi.
W zapowiedzi materiału Marcina Szewczaka prowadzący "Wiadomości" nie dał po sobie poznać, że pomylił istotną kwestię rozmów na szczeblu międzynarodowym i ogłosił, że Rosja będzie rozmawiać z Rosją.
Wpadka w "Wiadomościach" TVP
Krótki wstęp do materiału opatrzonego paskiem "ustępstwa USA wobec Rosji" sprawił, że o "Wiadomościach" TVP mówią dosłownie wszyscy. Michał Adamczyk nie spodziewał się, że jedno ze słów zwróci na niego tak wielką uwagę.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
- Wiadomości zaczynamy od sensacyjnych doniesień NBC News. Według tej amerykańskiej telewizji administracja Joe Bidena jest gotowa osłabić wschodnią flankę NATO w zamian za rosyjską deeskalację na wschodzie - poinfomormował widzów "Wiadomości" prowadzący.
I właśnie wtedy na antenie padły słowa, które mogły mocno zdezorientować wszystkich przysłuchujących się zapowiedzi pierwszego materiału w sobotnich "Wiadomościach" TVP.
Michał Adamczyk podzielił się bowiem, że niecodziennym wtrąceniem. - A wszystko przed serią zbliżających się rozmów Moskwy z Kremlem - przekazał poważny prowadzący "Wiadomości" TVP.
Mimo wpadki i stwierdzenia, że rozmowy będą prowadzone przez Rosjan z Rosjanami, dziennikarz nie dał po sobie niczego poznać. Kontynuował zapowiedź i nie zamierzał poprawić swojego błędu. - Amerykańska administracja dementuje jednak te informacje i podkreśla, że dotrzyma zobowiązań naszego regionu - dodał tuż przed emisją materiału Michał Adamczyk.
"Wiadomości" zapowiadają sprawdzian dla Joe Bidena
Materiał Marcina Szewczaka nie jest korzystny dla Stanów Zjednoczonych. Chociaż eksperci poproszeni o udzielenie komentarza nie ukrywają, iż liczą, że wiadomości o wycofaniu wschodniej flanki NATO są jedynie plotką i zapewnienia administracji Joe Bidena są prawdą, to ogólny wydźwięk jest jednoznaczny i skupia się na tym, że USA czeka test sojuszniczej lojalności.
Co ciekawe, przypomniano wizytę Baracka Obamy, który decydując się na ustępstwo wobec Rosji, zrezygnował z budowy tarczy antyrakietowej w Polsce.
- Obama przekonywał, że to nie tylko słowa, ale zobowiązanie, którego nie da się zerwać. Teraz prawdziwość słów, które padły w Warszawy poznamy po czynach Joe Bidena. Obecnego prezydenta, który za kadencji Baracka Obamy był wcieprezydentem - usłyszeli widzowie TVP 1.
"Wiadomości" TVP uderzają w USA
Tuż po tej uwadze na ekranach pojawił się amerykanista dr Marek Kawa z Uczelni Korczaka. - Czujemy pewien chłód - powiedział wprost do kamery.
- Pewną obojętność bym powiedział, co do obecności wojsk amerykańskich. Nie usłyszeliśmy jakiś wypowiedzi, które by podważały taką współpracę - dodał ekspert "Wiadomości" TVP.
Marcin Szewczuk poinformował jednak widzów, że już teraz obserwowane są kroki administracji amerykańskiej, które zostały nazwane "dealami z Putinem". - Bardzo niepokojące są jednak kolejne ustępstwa Białego Domu według Kremla - dodał reporter.
Po zakończeniu materiały Michał Adamczyk nie zdecydował się na to, by poprawić swój wcześniejszy błąd. Prezenter kontynuował wydanie i z pełną powagą zapowiedział kolejne wiadomości.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Radio ZET: W 2022 roku Jarosław Kaczyński pozbędzie się Zbigniewa Ziobry
"Fakty" TVN skrytykowały Polski Ład cytując Jarosława Kaczyńskiego
Już wiadomo, kiedy Kamil Stoch wróci do Pucharu Świata. Adam Małysz ujawnił
Źródło: "Wiadomości" TVP, goniec.pl