Wnuk Wałęsy nie wyjdzie z więzienia. Oddalono kasację
Wnuk Lecha Wałęsy przebywa w więzieniu. W środę (24.04) Sąd Najwyższy rozpatrzył skargę kasacyjną. Sędzia nie miał dobrych wiadomości dla 26-letniego Bartłomieja W. Pozostanie on w więzieniu. Sprawa dotyczy pobicia i rozboju z 2018 r.
Sąd podjadł decyzję w związku z wyrokiem wnuka Lecha Wałęsy
Wnuk Lecha Wałęsy w środę 24 kwietnia poznał decyzję Sądu Najwyższego w związku ze skargą kasacyjną dotyczącą jego sprawy. Przypomnijmy, iż Bartłomiej W. został skazany na cztery lata więzienia.
Pozbawienie wolności na okres czterech lat zostało zasądzone w związku z rozbojem oraz pobiciem obywateli Szwecji. Miało to miejsce w 2018 r.
Znaleźli ciało 36-latka pod warstwą betonu. Sąsiedzi przerwali milczenieBartłomiej W. pozostanie w więzieniu
Bartłomiej W. pozostanie w więzieniu. Sąd Najwyższy oddalił skargę w całości. Sędzia wskazał, że jest ona całkowicie bezzasadna. Jest to równoznaczne z tym, iż wnuk Lecha Wałęsy pozostanie w więzieniu. Wyrok został podtrzymany.
ZOBACZ: Podczas sekcji zwłok usuwają ten narząd. Powód jest jeden
To nie był pierwszy razy, gdy Bartłomiej W. próbował uniknąć dalszego odbywania kary pozbawienia wolności w związku z wydarzeniami z 2018 r. Zanim skarga kasacyjna trafiła do Sądu Najwyższego, sprawę wnuka Lecha Wałęsy dwukrotnie rozpatrywał sąd pierwszej instancji. Sądy okręgowe również dwukrotnie pochylały się nad apelacjami.
Wnuk Lecha Wałęsy pobił Szwedów
Za co skazany został wnuk Lecha Wałęsy? Do zdarzenia doszło w maju 2018 r. w Gdańsku. Zgodnie z ustaleniami śledczych Bartłomiej W. pokłócił się z dwójką Szwedów. W czasie bójki użyte zostały nie tylko pięści oraz nogi, ale nawet pałka teleskopowa. Co więcej Bartłomiej W. wraz z dwoma kolegami ukradł pobitym obcokrajowcom telefon.
ZOBACZ: Tych słów politycy wstydzą się do dziś. Sprawdź się w quizie, niewiele osób zdobywa 5 punktów
Po kilku dniach od pobicia Szwedów wnuk Lecha Wałęsy ponownie sięgnął po przemoc. Bartłomiej W. pobił z kolegą licealistę. W wyniku ataku młody mężczyzna stracił dwa zęby.
Jeśli chodzi o linię obrony oskarżonych, pan W. nie przyznawał się w ogóle do winy w zakresie tego zdarzenia i odmawiał składania wyjaśnień. Oskar N. przyznał się do zaboru telefonu. Pan M. początkowo się nie przyznawał, a później się przyznał - mówiła sędzia orzekająca w sprawie wnuka Lecha Wałęsy.
Źródło: Fakt, PAP