Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Władimir Putin zaprzecza słowom rzecznika Kremla. Nie będzie negocjacji z Ukrainą
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 25.02.2022 19:22

Władimir Putin zaprzecza słowom rzecznika Kremla. Nie będzie negocjacji z Ukrainą

Władimir Putin zaprzecza słowom rzecznika Kremla: nie będzie rozmów z Ukrainą
ALEXANDER ZEMLIANICHENKO/AFP/East News

Wcześniejsza deklaracja rzecznika Kremla dotycząca gotowości Władimira Putina do rozmów z Wołodymyrem Zełenskim została zdementowana. Prezydent Rosji zaprzeczył oświadczeniu Dmitrija Pieskowa podczas specjalnego telewizyjnego przemówienia.

Około godziny 16 w rosyjskich mediach pojawiło się kolejne przemówienie Władimira Putina. Prezydent Rosji odniósł się do słów swojego rzecznika, który zadeklarował, że Moskwa gotowa jest na rozmowy z ukraińskimi władzami.

Przekaz ze strony Władimira Putina jest jasny: rozmów z Ukrainą nie będzie. - Władimir Putin jest gotów wysłać delegacje do Mińska, gdzie miałaby ona podjąć negocjacje ws. neutralności Ukrainy - deklarował wcześniej Dmitrji Pieskow.

Władimir Putin: Nie będzie negocjacji na linia Rosja-Ukraina

Oświadczenie Władimira Putina, które było transmitowane w rosyjskich mediach, rozmywa nadzieję na szybkie zakończenie wojny w Ukrainie. Podczas wystąpienia prezydent Rosji zaprzeczył słowom rzecznika Kremla.

Dmitrij Pieskow nie tylko zapewnił, że Władimir Putin gotowy jest rozpocząć negocjacje. Rosyjski polityk wskazał podczas swojej medialnej deklaracji, że prezydent Rosji jest już po rozmowie z Aleksandrem Łukaszenką, który zaoferował, że Białoruś będzie gruntem dla "neutralnych" rozmów na temat zakończenia działań wojennych.

Władimir Putin zaprzeczył tym słowom. Wskazał, że nie ma zamiaru negocjować z Wołodomyrem Zełenskim. Przypomnijmy, że prezydent Ukrainy apelował do prezydenta Rosji o to, by zasiąść przy stole i nie pozwolić na to, by ofiar wojny było jeszcze więcej.

Skandaliczne słowa prezydenta Rosji

W czasie swojego przemówienia, gdzie pogrążone zostały nadzieje na wojenne negocjacje padły skandaliczne słowa na temat władz Ukrainy. Poza wezwaniem ukraińskich żołnierzy do obalenia rządu, Władimir Putin określił m.in. Wołodomyra Zełenskiego "narkomanem i neonazistą".

Epitety te zostały wykorzystane przez prezydenta Rosji, jako argument do tego, by nie prowadzić rozmów pokojowych. - Z wami będzie nam łatwiej się dogadać, niż z tą bandą narkomanów i neonazistów, którzy zajmują Kijów i biorą wszystkich Ukraińców za zakładników - mówił do żołnierzy walczących o suwerenność swojego kraju w obliczu inwazji Rosji.

Dodatkowo Władimir Putin po raz kolejny podważył niezależność ukraińskich władz. Początkowo stwierdził, że służby planują "przyciągnąć odwetowy ogień rosyjskich oddziałów na obszary zamieszkałe przez ludność cywilną". - Wiadomo, że to są rekomendacje zagranicznych doradców, przede wszystkim amerykańskich - ocenił prezydent Rosji.

Przypomnijmy, że Wadym Denisenko, doradca szefa ukraińskiego MSW podał w piątek, że to Rosja tylko w ciągu ostatniej doby obrała za atak 33 cywilne cele. Dodatkowo polityk wskazał, że w wyniku atak Rosjan zginęło dwoje dzieci.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: goniec.pl, interia.pl