Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Władimir Putin wydał swojej armii rozkaz. Żołnierze mają czas tylko do 15 września
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 02.09.2022 10:16

Władimir Putin wydał swojej armii rozkaz. Żołnierze mają czas tylko do 15 września

Władimir Putin powierzył swojej armii ważną misję. Czas na wykonanie zadania jest tylko do 15 września
kremlin.ru

Władimir Putin wydał swoim żołnierzom nowy rozkaz. Prezydent Rosji ma zamiar kontynuować sukcesywne rozczłonkowywanie Ukrainy i skoncentrować swoje wysiłki na opanowaniu kolejnego obwodu, nad którym chce przejąć pełną kontrolę. Aby spełnić te oczekiwania, jego armia musi odbić z ukraińskich rąk obwód doniecki. Ostateczny termin zakończenia operacji wyznaczono na 15 września.

Kolejne porażki i upokorzenia na ukraińskim froncie ani trochę nie zrażają Władimira Putina. Rosyjski dyktator zachowuje się jak rozkapryszone dziecko, które za wszelką cenę chce dostać to, o czym przez długi czas marzył i jest gotów posunąć się do wszystkiego, byle tylko zaspokoić swoje rosnące pragnienia.

W drodze do celu porusza się już wyłącznie po trupach, nie licząc się ani ze swoimi dotychczasowymi doradcami, ani tym bardziej nie biorąc pod uwagę olbrzymich strat w armii i śmierci niewinnych cywilów. W związku z tym, mimo ryzyka, jakie niosą za sobą kolejne ofensywy, wydaje kolejne rozkazy, mające doprowadzić do wzmocnienia jego panowania nad odbudowującym się imperium.

Władimir Putin odbudowuje reputację

W ostatnim czasie Władimir Putin pilnie zabrał się za porządkowanie bałaganu, jakiego narobił przez minione kilka miesięcy na własnym terytorium. Skutecznie izolując się od społeczeństwa, dyktator stracił w oczach obywateli, co wyraźnie odbiło się na jego sondażach, a dodatkowo wciąż nie potrafił spektakularnie zatriumfować w Ukrainie, udowadniając, że jego "operacja specjalna" była opłacalna.

W konsekwencji, satrapa postanowił nieco uaktywnić się i ponownie mocniej zaangażować w działania wojenne. Pierwszym krokiem ku temu było odsunięcie od kierowania "specoperacją" Sergieja Szojgu i wzięcie na siebie niemiłej odpowiedzialności odbierania raportów z frontu.

Oprócz tego, Putin wydał także dekret dotyczący stanu swojej zdziesiątkowanej armii, zwiększając liczebność żołnierzy w rosyjskich siłach zbrojnych do aż 1,15 mln osób. Zdaniem ekspertów, to jednoznaczny sygnał, że rosyjski przywódca szykuje się na kontynuację wojny co najmniej do przyszłego lata. Teraz z kolei ukraiński sztab generalny donosi, że w głowie Putina pojawił się jeszcze nowszy plan, którego realizacji nie zamierza on odkładać w czasie. Jeśli pogłoski te się potwierdzą, oznaczać to będzie, że przed Ukraińcami wyjątkowo napięte dwa tygodnie walk na wschodzie kraju.

Putin wydał rozkaz. Dyktator chce zająć obwód doniecki do 15 września

- Rosyjskie wojska okupacyjne po raz kolejny dokonują korekty swoich planów i działań zgodnie z rozkazem Putina o dojściu do granic obwodu donieckiego do 15 września – powiedział w czwartek podczas briefingu gen. Ołeksij Hromow z ukraińskiego sztabu generalnego.

Podsumowując sytuację na froncie, wskazał, że agresor nadal sprawuje kontrolę nad terenami, które udało mu się zająć dotychczas, czyli obwodami charkowskim, ługańskim, donieckim, zaporoskim, chersońskim i mikołajowskim. - Usiłuje także stworzyć sprzyjające warunki do wznowienia natarcia – dodał.

Obecnie trwa przegrupowywanie rosyjskich sił i przygotowywanie się do ofensywy na Donieck, który jest częściowo okupowany przez prorosyjskich separatystów od 2014 roku. Teraz Putin chce postawić przysłowiową "kropkę nad i" i przejąć cały region, dzięki czemu w końcu będzie mógł ogłosić jakikolwiek sukces.

Zacięte walki na wschodzie Ukrainy

Jak wynika z ostatnich informacji ukraińskiego wojska, Rosjanie nadal nie potrafią wydostać się ze spirali nieszczęść, w którą wpadli jakiś czas temu. Dowództwo agresora zmuszone zostało m.in. do rozformowania 31. samodzielnej brygady powietrznodesantowej i 22. samodzielnej brygady specjalnego przeznaczenia z powodu dużych strat.

Nie oznacza to jednak, że żołnierze Putina nie mają na swoim koncie żadnych osiągnięć i składają broń. Agencja Unian twierdzi, że wraz z Białorusinami przygotowują oni "szkolenie wojskowe" przy granicy z Ukrainą, które ma się odbyć w dniach 8-14 września. Przypomnijmy, że obecnie trwają manewry rosyjsko-chińskie.

W 191. dniu wojny w Ukrainie Rosjanie nadal koncentrują się na atakach w rejonie Bachmutu i Adwijiwki. Tam w ciągu ostatniej doby Ukraińcy odparli kilka rosyjskich szturmów, ofensywę nieprzyjaciela udało się też zatrzymać we wsi Potiomkyne, w regionie chersońskim.

Nadal trwa także ostrzał obiektów wojskowych i cywilnych na terenie całej wschodniej Ukrainy. Rakiety spadają na Charków, Nikopol i wiele innych miast. Wciąż prawdopodobne są też ataki z terytorium Białorusi.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: goniec.pl, Radio ZET