Z konta parafii zniknęło milion złotych, a kuria "zawiesiła proboszcza w pełnieniu obowiązków". Teraz sprawę zbada prokuratura
Ksiądz z parafii w Legnickim Polu prawdopodobnie wziął sobie do serca powiedzenie, że pierwszy milion trzeba ukraść. Przedsiębiorczy duchowny myślał, że nikt nie zorientuje się, że z konta zniknęło milion złotych. Co najbardziej niespodziewane w tej sprawie... proboszcz był tak pewny siebie, że sam poinformował biskupa o zniknięciu pieniędzy.
Był milion złotych na koncie parafii i nagle pieniędzy nie ma. Czary? Nie, to tylko kolejny skandal w Kościele. Parafia pw. Podwyższenia Krzyża Świętego i św. Jadwigi Śląskiej w Legnickim Polu na Dolnym Śląsku odpowiadała za milion złotych.
Pieniądze miały trafić na remont zabytków bazylice kolegiackiej. Wiele wskazuje na to, że ksiądz proboszcz miał jednak inny plan, ale nie był on tak sprytny, jak wydawało się duchownemu.
Milion złotych wyparowało z konta parafii, ksiądz głównym podejrzanym
Wszyscy, którzy myślą, że milion złotych trudno zgubić, są w błędzie. W połowie sierpnia w serwisie goniec.pl informowaliśmy o księdzu z parafii w Domostawie, który na prywatne konto przelał 2 mln złotych.
Przedsiębiorczy ksiądz być może zaimponował koledze z Dolnego Śląska. Historia się powtórzyła, ale proboszcz liczył, że nie popełni błędów poprzednika. Niestety nie wykluczyło go to z grona podejrzanych. Wręcz przeciwnie.
Milion złotych przeznaczone na remont zabytków dosłownie wyparowało. Śledczy nie wiedzą jeszcze, gdzie znajdują się pieniądze, ale zawężają już grono podejrzanych. Okazuje się, że na pierwszy ogień trafił proboszcz, który zgłosił, że pieniędzy na koncie parafii nie ma.
- W związku z nieprawidłowościami, jakie zostały zgłoszone do Biskupa legnickiego, dotyczącymi konta parafialnego parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego i św. Jadwigi Śląskiej w Legnickim Polu, bp Andrzej Siemieniewski, zgodnie z prawem kanonicznym, zawiesił proboszcza parafii w pełnieniu obowiązków, do czasu wyjaśnienia sprawy. Równocześnie Biskup legnicki powołał administratora parafii, który będzie pełnił posługę duszpasterską w parafii - czytamy w komunikacie kurii legnickiej. Sprawą zajęła się już prokuratura.
Dwa śledztwa prokuratury ws. zniknięcia miliona złotych
Sama kuria podejrzewa, że to proboszcz może być odpowiedzialny za nagłe upłynnienie środków pieniężnych zgromadzonych na remont zabytków. W przeciwieństwie do natychmiastowego działania ws. nadużyć seksualnych w Kościele sprawą już teraz zajęli się państwowi śledczy.
Polsat News ustalił, że prokuratura prowadzi dwa osobne śledztwa. Jedno związane jest bezpośrednio z milionem złotych należącym do parafii. Drugie bierze pod uwagę ewentualne włamanie na prywatne konto księdza proboszcza. Na razie jednak nikt nie został zatrzymany w tej sprawie. Nikt też nie usłyszał zarzutów.
- Przestępstwo miało polegać na wyprowadzeniu z rachunków bankowych kwot pieniędzy, przy wykorzystaniu nieuprawnionego dostępu do komputera proboszcza i danych zawartych w tym sprzęcie - wyjaśniła Lidia Tkaczyszyn z Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: o2.pl, Polsat news, goniec.pl
