Wierni zszokowani mszą u ojca Tadeusza Rydzyka. Banknoty padały jak deszcz
Relacja z ostatniej mszy świętej w kościele ojca Tadeusza Rydzyka może zaskoczyć. Jak przekazał Super Express, na miejscu zjawiły się tłumy, a niektórzy wierni musieli modlić się na stojąco. To nie wszystko, jedna ze scen w czasie nabożeństwa ”wprawiła w osłupienie”.
To działo się na mszy w kościele ojca Tadeusza Rydzyka
Zaskakujące wieści z kościoła o. Tadeusza Rydzyka. Reporterzy Super Expressu wybrali się na nabożeństwo w kościele NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu. Jak zapewniają to, co tam zobaczyli, wprawiło ich w osłupienie. Zaczęło się od tłumu wiernych.
Nie idź, a biegnij do Rossmanna. Oferta taka, że głowa małaMsza w kościele Tadeusza Rydzyka. Zaskoczyło jedno
Msza w kościele o. Rydzyka zaplanowana była na godzinę 12. Jak się okazuje, o tej godzinie na miejscu było już tylko kilka wolnych miejsc parkingowych, a o miejscach siedzących w kościele reporterzy mogli tylko pomarzyć. Wiele osób musiało modlić się na stojąco, a pomiędzy wiernymi nieustannie biegały małe dzieci. To jednak nikomu nie przeszkadzało. Co ciekawe, wśród zgromadzonych przeważali ludzie młodzi.
ZOBACZ: Nie żyje były minister spraw wewnętrznych. Był działaczem opozycji w PRL
Spore zaskoczenie w kościele Tadeusza Rydzyka
W czasie mszy w kościele o. Rydzyka uwagę reporterów przykuła także taca, na którą wierni przekazywali datki. Reporterzy zapewniają, że ten widok wprawił ich w osłupienie. Jak określili, taca była ”cicha”, bo wrzucano do niej tylko banknoty, najczęściej o nominale 10 złotowym.
Po zakończonej mszy wielu wiernych wybrało się do pobliskiej kawiarni, również związanej z o. Rydzykiem. Jak się okazuje, ceny w niej są wyjątkowo przystępne. Tabloid podaje, że oferowana tego dnia zupa kosztowała 10 zł, natomiast drugie danie – 24 zł.
ZOBACZ: “Dość udawania bycia katolikiem!” Ksiądz nie gryzł się w język