Trudno uwierzyć, jak wyglądał pogrzeb Jadwigi Barańskiej. Żałobnicy zrobili jedną rzecz
Jadwiga Barańska, legendarna polska aktorka, została pożegnana podczas wzruszającej ceremonii pogrzebowej w Los Angeles. W środę, 13 listopada, w kaplicy Forest Lawn Hollywood Hills zgromadzili się najbliżsi gwiazdy, w tym jej mąż Jerzy Antczak oraz syn Mikołaj, aby ją pożegnać. Nie zabrakło wspomnień i wyjątkowych gestów.
Tak Jadwigę Barańską pożegnano w USA
24 października 2024 roku w wieku 89 lat zmarła Jadwiga Barańska, jedna z najważniejszych postaci polskiego kina i teatru, znana m.in. z roli Barbary Niechcic w filmie "Noce i dnie". Przed śmiercią zmagała się z brakiem odpowiedniej opieki medycznej i potwornym bólem, którego nie łagodzono ze względu na restrykcyjne przepisy dotyczące stosowania morfiny w USA.
Jerzy Antczak, mąż aktorki, ujawnił, że dopiero po przeprowadzeniu specjalnych konsylium aktorce mogła zostać zastosowana morfina, dzięki której mogła odejść spokojnie we śnie i w otoczeniu najbliższej rodziny.
13 listopada w Los Angeles odbyła się pierwsza część ceremonii pogrzebowej gwiazdy. Msza pożegnalna miała miejsce na cmentarzu Forest Lawn Hollywood Hills, słynnym miejscu pochówku wielu gwiazd filmowych. Na uroczystości obecni byli Jerzy Antczak, syn aktorki Mikołaj, przedstawicielka Konsulatu Generalnego RP w Los Angeles - konsul Elżbieta Kapuścińska, oraz grono przyjaciół aktorki.
Rodzina przygotowała wzruszający gest na cześć Jadwigi Barańskiej. Trumnę przyozdobiono bukietem 89 żółtych róż - każda z kwiatów symbolizowała rok jej życia. W trakcie ceremonii wyświetlono także film dokumentalny przedstawiający jej życie i dorobek artystyczny.
Marek Wojtuń wygrał milion w "Milionerach". Ujawnił, na co przeznaczy pieniądzeEmocjonalne wspomnienia bliskich zmarłej aktorki
Atmosfera ceremonii była niezwykle podniosła i nie brakowało licznych wspomnień zmarłej aktorki. W trakcie nabożeństwa ksiądz Mirosław Frankowski, proboszcz Parafii Matki Boskiej Częstochowskiej w Los Angeles, podkreślił, że Jadwiga Barańska była nie tylko wybitną artystką, ale także osobą o głębokiej wierze i oddaną rodzinie.
Kolejną wzruszającą mowę wygłosiła Jolanta Zych, wieloletnia przyjaciółka gwiazdy i prezeska Klubu Haliny Modrzejewskiej. Wspomniała ona o wyjątkowej więzi, jaka łączyła ją z mężem - niezwykle trwałej, głębokiej i pełnej wzajemnego szacunku. Małżonkowie przez całe życie odnosili się do siebie z niezwykłą czułością, a ich miłość przetrwała ponad 70 lat.
Ostatnie pożegnanie Jadwigi Barańskiej
Jerzy Antczak, który przez całe życie towarzyszył żonie zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym, żegnał ją ze łzami w oczach. Zgromadzeni, widząc mężczyznę pochylonego nad trumną ozdobioną żółtymi różami, mogli tylko wyobrażać sobie ogrom straty, jaką poniósł. Obecność licznych przyjaciół, w tym Polonii amerykańskiej, była dla rodziny w tym smutnym dniu nieocenionym wsparciem i dowodem na to, jak wiele Barańska znaczyła dla ludzi.
Druga część uroczystości pogrzebowej odbędzie się w Polsce. Jerzy Antczak planuje, aby prochy Jadwigi Barańskiej spoczęły w ojczyźnie podczas drugiego pogrzebu, który ma się odbyć w dniu jej 90. urodzin, 21 października 2025 roku. Małżeństwo Antczaków, mimo wieloletniego życia za oceanem, pozostało głęboko związane z Polską, a Jerzy Antczak, podobnie jak ich syn Mikołaj, czuje silną potrzebę pożegnania żony także w jej rodzinnych stronach.
Jadwiga Barańska na zawsze zapisała się w historii polskiej kultury
Jadwiga Barańska pozostawiła po sobie ogromny dorobek aktorski, ale wspominana była też jako osoba prywatna. Wielu Polaków i przedstawicieli środowiska artystycznego zarówno w Polsce, jak i za granicą, wspomina ją jako kobietę ciepłą, serdeczną i pełną pasji.
Pogrzeb w Los Angeles był pełen wzruszających momentów, ale przede wszystkim pełen miłości i szacunku dla osoby, która inspirowała wielu. Był to czas wspomnień i niezwykły hołd dla osoby, która wywarła ogromny wpływ na tysiące ludzi.