Tragedia na UW. 22-letni napastnik został przesłuchany, prokuratura zdradziła szczegóły
W czwartkowe popołudnie miało miejsce przesłuchanie 22-letniego Mieszko R., który jest sprawcą brutalnego ataku na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego. Prokuratura ujawniła już, jakie kroki będą podejmowane w następnej kolejności. Zdradzono też, jak wyglądały wyjaśnienia napastnika.
Horror na Uniwersytecie Warszawskim
Tragiczne sceny rozegrały się w środę, 7 maja około godziny 18:40 na teren kampusu przy Krakowskim Przedmieściu. “Do obiektu Audytorium Maximum wtargnął 22-letni obywatel Polski, który zaatakował niebezpiecznym przedmiotem przypominającym siekierę dwójkę osób. Starszą kobietę – pracownicę pionu technicznego oraz ochroniarza. Kobieta poniosła śmierć na miejscu. Ochroniarz w stanie bardzo ciężkim został przewieziony do szpitala. Sprawca został zatrzymany” - powiedział w środowy wieczór Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Antoni Skiba w rozmowie z Radiem ZET.
Od kiedy doszło do tragedii, opinię publiczną interesował motyw młodego sprawcy. Pytanie o to usłyszał od śledczych podczas czwartkowego przesłuchania.
Mieszko R. uslyszał zarzuty
“Zarzuty wobec Mieszka R. dotyczą zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, usiłowania zabójstwa strażnika uniwersyteckiego oraz znieważenia zwłok ofiary na miejscu zbrodni” – poinformowała na czwartkowej konferencji prasowej Lucyna Korga-Mazurek, szefowa Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ.
Dodała, że 22-letni mężczyzna w czwartek został przewieziony do budynku prokuratury, gdzie miały zostać podjęte dalsze działania w jego sprawie. Właśnie tam złożył wyjaśnienia, które zaskoczyły śledczych.
Ujawniono szczegóły przesłuchania sprawcy
W czwartkowy wieczór odbyła się konferencja prasowa poświęcona z udziałem prokuratora Piotra Skiby i Roberta Szumiaty z warszawskiej policji. Mundurowy przekazał, że pierwsze zgłoszenie o ataku policja otrzymała w środę o 18:39. “To informacje, które otrzymaliśmy na numer 112 od ludzi, którzy byli świadkami tego, co się działo. Na ten moment przesłuchaliśmy ich 20” - powiedział Szumiata. Pochwalił jednocześnie przedstawicieli UW oraz strażnika uniwersyteckiego, którzy pomogli w obezwładnieniu napastnika.
Z gołymi rękoma rzucił się na napastnika, obezwładnił go i wspólnie z innym strażnikiem i funkcjonariuszem SOP-u go zatrzymali. Dzięki jego postawie prawdopodobnie nie doszło do kolejnych ofiar - powiedział rzecznik stołecznej policji.
Tymczasem prok. Skiba zdradził szczegóły przesłuchania, które trwało kilka godzin. “Przyznał się do zarzucanych mu czynów. Jest wniosek o tymczasowy areszt na 3 miesiące. Podejrzany złożył wyjaśnienia, z których wynika, że będzie trzeba zasięgnąć opinii biegłego psychiatry” - powiedział prokurator.
ZOBACZ: Zaskakujące, jak Donald Tusk zareagował na wybór nowego papieża. “Zło nie zwycięży”
Na chwilę obecną szczegóły zeznań napastnika pozostają jednak tajemnicą. “Były nielogiczne i niespójne. Na ich podstawie podjęliśmy decyzję, że potrzebna jest opinia lekarsko-psychiatryczna. Rozum tego nie pojmuje, co mogło być motywacją sprawcy. Wyjaśnią to biegli psychiatrzy” - wyjaśnił prok. Skiba.
Z kolei dziennikarzom RMF FM udało się porozmawiać z adwokatem podejrzanego, który przekazał, że Mieszko R. nie przyznał się dzisiaj do winy, wygłosił tylko oświadczenie i nie odpowiadał na pytania prokuratorów. Serwis podaje, że 22-latek nie leczył się psychiatrycznie i w ciągu ostatniego roku nie zażywał żadnych leków. Mężczyzna jest mieszkańcem Gdyni, miał przyjechać do Warszawy w środę. Jeszcze przed południem uczestniczył w zajęciach jako student prawa Uniwersytetu Warszawskiego.