Tragedia na pokazie lotniczym na Węgrzech. Zginęli na oczach tysięcy widzów
Węgry. Podczas pokazów lotniczych doszło do koszmarnego wypadku. Amerykański samolot T-2 rozbił się na oczach tysięcy widzów. Śmierć ponieśli pilot i pasażer samolotu. Cztery inne osoby zostały poważnie ranne.
Koszmar podczas pokazów lotniczych na Węgrzech
Na lotnisku Borgond w Szekesfehervar, około 70 kilometrów od Budapesztu odbyły się pokazy lotnicze, które zakończyły się tragicznie. Jak przekazała policja, około godziny 15.20 czasu lokalnego doszło do wypadku samolotu.
Maszyna nagle runęła, a następnie eksplodowała po uderzeniu w ziemię na oczach tysięcy widzów. Według doniesień lokalnej prasy, był to samolot North American T-28 Trojan z 1951 r.
Tragiczny finał dziecięcej zabawy. 4-letnie bliźnięta nie żyją. Mama przestrzega rodzicówKatastrofa lotnicza na Węgrzech
Policja wydała oświadczenie, z którego wynika, że w wyniku wypadku zginęły dwie osoby: 67-letni pilot i 37-letni pasażer. Trzy osoby podróżujące samochodem w pobliżu miejsca uderzenia zostały z kolei poważnie ranne i trafiły do szpitala. Lekkie obrażenia odniósł także chłopiec.
- Do katastrofy doszło bardzo blisko terenu pokazu lotniczego. Niewielki samolot spadł obok zaparkowanego samochodu, który w wyniku uderzenia zapalił się - przekazały służby.
Zginęli na oczach tysięcy widzów
W pechowych pokazach lotniczych na Węgrzech uczestniczyło tysiące ludzi. Jak donoszą media, pozostała część wydarzenia została odwołana. - Kilkutysięczny tłum na miejscu zdarzenia zaczął w zorganizowany sposób opuszczać teren - przekazała policja.
Tragiczne zdarzenie skomentował również András Cser-Palkovics, burmistrz pobliskiego Szekesfeherva. - To, co się dzisiaj wydarzyło, to ból, który trudno opisać słowami dla naszej gminy, całego miasta i dla mnie osobiście - napisał.