"Śmiechu warte". To już 15 lat. Fani do dzisiaj wspominają ten program ze śmiechem
16 maja 2009 r. na antenach Telewizji Polskiej zaprzestano emisji “Śmiechu warte”. Uwielbiany przez Polaków program zniknął z ramówki z dnia na dzień, pozostawiając lukę, której do dziś nie zapełniono. Wspominane z sentymentem humorystyczne nagrania wciąż w wielu potrafią wywołać łzy śmiechu, choć minęło już 15 lat. Właśnie dlatego format prowadzony przez Tadeusza Drozdę bez wątpienia nazwać można kultowym.
15 lat bez programu "Śmiechu warte"
Program “Śmiechu warte” emitowany był na antenie TVP1 od 4 maja 1994 r. do 16 maja 2009 r. Oryginalnie oparty był na japońskim formacie Kato-chan Ken-chan gokigen terebi, ale inspiracje czerpał także z amerykańskiego America's Funniest Home Videos. Jego prawdziwą siłą był jednak specyficzny polski humor. Do dziś wielu wspomina humorystyczne nagrania z wielkim sentymentem, nawet, jeśli nie zawsze bawiły do rozpuku.
Osoby urodzone jeszcze w XX wieku z pewnością pamiętają, jak w niedzielę, tuż po Teleexpressie, a później w sobotnie popołudnia całe rodziny zasiadały przed telewizorami. Gdy nadchodziły wakacje i emisja była wstrzymywana, niejeden musiał wypełniać pustkę innymi kreatywnymi zajęciami. Amatorskie video nagrywane na kultowe kasety VHS pozwalały nam rozchmurzyć się nieco i pośmiać z samych siebie, co wcale nie jest naszym narodowym przymiotem. Ze “Śmiechu warte” Polska w końcu była uśmiechnięta, stąd też wielki smutek, jaki nadszedł, gdy produkcji zaprzestano.
Masz w domu stary dowód osobisty? Możesz dostać większą emeryturęPolacy uwielbiali śmiać się z samych siebie
Najwierniejsi fani “Śmiechu warte” z pewnością pamiętają, że do 2001 r. program miał charakter konkursu, w którym to pięcioosobowe jury wybierało najśmieszniejsze nagrania. Później natomiast, wzorem amerykańskiej wersji, publiczność otrzymała piloty do głosowania i to do niej należał decydujący głos.
Jeśli chodzi o same nagrody, jak na tamte lata wcale nie były one skromne. Wśród nich były m.in. 1000 zł, samochód osobowy, sprzęt AGD lub nawet 50 tys. zł.
W programie pojawiały się nagranie głównie z Polski, ale czasem mieliśmy okazję zobaczyć także video z USA, Niemiec czy Wysp Brytyjskich. Największą zaletą “Śmiechu warte” była jednak osoba prowadzącego.
Tadeusz Drozda ikoną "Śmiechu warte". Co słychać u satyryka?
“Śmiechu warte” w swojej trwającej 15 lat historii miało łącznie pięcioro prowadzących. Pierwszym i najbardziej lubianym przez widzów był satyryk Tadeusz Drozda, którego specyficzne poczucie humoru jednym bardzo odpowiadało, innych zaś nieco drażniło.
Dziś Tadeusz Drozda ma 75 lat, ale mimo zaawansowanego wieku wciąż bawi Polskę i co jakiś czas udziela medialnych wywiadów. Dwa lata temu w “Podcastexie” wrócił wspomnieniami do czasów, gdy emitowano “Śmiechu warte” i ujawnił kulisy zakończenia współpracy, mówiąc, że nikt do niego nawet nie zadzwonił. Drozda przyznał również, że później otrzymywał propozycje powrotu do TVP, ale wprost odmówiono mu możliwości swobodnego wypowiadania się.
Źródło: Podcastex, Plejada