Stefan Wilmont, zabójca prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, otrzymał kolejny wyrok. Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe wymierzył mu dziś (31.05) karę 1000 zł grzywny za fałszowanie pism oskarżającej go prokurator Agnieszki Nickel-Rogowskiej oraz brata zamordowanego polityka.
Irlandzkie media donoszą o tragicznej śmierci 45-letniego Michała G. w hrabstwie Wexford. Mężczyzna z ranami kłutymi został znaleziony przez swoją żonę w domu. Policja aresztowała 21-latka, który miał zaatakować Polaka podczas kłótni.
Sprawa Moniki S., która w listopadzie 2019 roku udusiła swojego synka w hotelowym pokoju nareszcie dobiegła końca. Kobieta została skazana przez Sąd Apelacyjny w Lublinie na 25 lat więzienia, mimo iż prokuratura wnioskowała o dożywocie. Zabójczyni małego Filipka chciała tymczasem nadzwyczajnego złagodzenia kary, tłumacząc się chorobą neurologiczną. Sędzia uznał jednak, że za tak drastyczną zbrodnię nie może wymierzyć łagodniejszego wyroku.
Arkadiusz M. zadał Monice R. dwanaście ciosów nożem, ponieważ ta chciała od niego odejść. Sąd Okręgowy w Rzeszowie skazał dziś (16.05) mężczyznę na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny. Sprawa dotyczy wydarzenia z 2021 roku.
Większość osób zaznajomionych z tragedią Kamilka z Częstochowy chce jak najsurowszych kar dla ojczyma i matki chłopca. Wiele osób uważa wręcz, że może dojść do wymierzenia sprawiedliwości oprawcom przez innych osadzonych. Strażnik więzienny, który napisał list do redakcji Faktu, rozwiał te wątpliwości. Jego wnioski są zaskakujące.
Policjanci z Libiąża zostali wezwani przez pracownice socjalne, które poinformowały ich, że nie mogą skontaktować się z jedną ze swoich podopiecznych. W domu kobiety funkcjonariusze zastali przerażający widok - martwa 79-latka leżała na łóżku, a na krześle siedział jej syn.
Szok i niedowierzanie. Tak w dużym skrócie można opisać emocje towarzyszące od wtorkowego wieczoru mieszkańcom Tomisławic w woj. łódzkim, gdzie doszło do ataku nożownika w miejscowym domu dziecka. 19-letni napastnik zadał śmiertelne ciosy 16-letniej Oliwii, a następnie ranił także dziewięć innych osób. Mężczyzna jest już w rękach policji, która ustala motywy zbrodni. Według nieoficjalnych doniesień ofiara i zabójca doskonale się znali.
W poniedziałek wieczorem w domu jednorodzinnym w Chodzieży odnaleziono ciała czterech dorosłych i czteromiesięcznego dziecka. Z ustaleń śledczych wynika, że sprawcą śmierci członków rodziny był 41-letni mężczyzna, ojciec niemowlęcia. - To nie było rozszerzone samobójstwo — ocenił w rozmowie z mediami suicydolog Adam Czabański.
Nie żyje młody raper MoneySign Suede. W chwili śmierci przebywał w więzieniu. Został skazany za nielegalne posiadanie broni.
Nowe fakty ws. tragedii w Chodzieży. Prokuratura ujawniła wyniki sekcji zwłok, wszyscy zginęli z tego samego powodu. To jednak nie koniec badań, gdyż kluczowe jest wyjaśnienie jeszcze jednej kwestii. Co stało się w domu w Chodzieży, gdzie znaleziono pięć ciał?
Śledczy nie mają już raczej wątpliwości, że za tragedię w Chodzieży odpowiada 41-letni Krzysztof A., który najpierw zabił swoich rodziców, żonę i 4-miesięcznego synka, a następnie popełnił samobójstwo. Głos w sprawie zabrali ciotka i wuj mężczyzny, którzy wspominają rodzinę i snują domysły na temat tego, co mogło sprowokować Krzysztofa A. do niewyobrażalnego czynu.
Nie milkną echa tragedii w Chodzieży, gdzie znaleziono ciała czterech dorosłych osób i 4-miesięcznego dziecka. Wszystko wskazuje na to, że swoich bliskich zabił ojciec malca, a na końcu popełnił samobójstwo. Sąsiedzi chcą oddać hołd zmarłym, ale nadal nie wiadomo, kiedy odbędzie się ich pogrzeb.
Tragedia w Chodzieży wstrząsnęła całą Polską. Znaleziono ciała czterech dorosłych osób i niemowlęcia. Śledczy postawili tezę, która ma być najbliżej wyjaśnienia przebiegu zdarzeń. Wyjaśnia ona, dlaczego Marta A. była skrępowana. Kobieta miała cierpieć przez wiele godzin, a może i kilka dni.
Na jaw wychodzą wstrząsające kulisy dotyczące zdarzenia w Chodzieży. Śledczy wiedzą już, co dokładnie wydarzyło się w jednym z domów jednorodzinnych, gdzie znaleziono ciała pięciu osób. Najnowsze informacje w tej sprawie przekazał portalowi Goniec.pl rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Niewiarygodne, że w ostatnich dniach znów doszło do tego typu dramatu.
Tragiczny finał domowej imprezy w Jastrzębiu Zdroju (woj. śląskie). W sobotę wieczorem w jednym z mieszkań policja ujawniła zwłoki 68-letniego mężczyzny. Jak ustalono, był on jednym z uczestników suto zakrapianej alkoholem domówki. Zabawa wymknęła się jednak spod kontroli.
Potworne odkrycie w jednym z domów jednorodzinnych w Chodzieży (woj. wielkopolskie). W poniedziałek wieczorem policja ujawniła w budynku ciała pięciu martwych osób, w tym niemowlęcia. Funkcjonariusze nie wykluczają na razie żadnego scenariusza, jednak bardzo prawdopodobne, że na miejscu doszło do makabrycznej zbrodni. Nieoficjalnie ustalone szczegóły są porażające.
W czwartek (20 kwietnia), przed jednym z supermarketów Fjarðarkaup w Hafnarfjörður (południowo-zachodnia Islandia) doszło do szokującej zbrodni. Tamtejsza policja odnalazła zasztyletowane zwłoki 27-letniego mężczyzny z Polski. W wyniku prowadzonego śledztwa islandzkie służby zatrzymały dotychczas 4 osoby. Do sprawy brutalnego zabójstwa odniosła się także polska ambasada w Reykjaviku.
W Niedzielę Wielkanocną dwoje dzieci zostało znalezionych martwych w mieszkaniu w Hockenheim w południowo-zachodnich Niemczech. Wiele kwestii pozostaje jawnie niejasnych, ale władze poinformowały, że aresztowano 43-letnią kobietę.
3 kwietnia, w Częstochowie doszło do wstrząsających wydarzeń, które zelektryzowały polską opinię publiczną. Na oddział intensywnej terapii jednego z tamtejszych szpitali trafił 8-letni chłopczyk, u którego stwierdzono rozległe poparzenie ciała. Katem dziecka okazała się jego matka oraz ojczym. Oboje zostali zatrzymani, a 27-letni oprawca usłyszał zarzuty. Szczegóły zarzucanych mu czynów odbierają mowę.
Jak orzekli biegli, podejrzany o zabójstwo 45-letniej Aleksandry i jej 15-letniej córki Oliwii z Częstochowy był poczytalny w chwili popełnienia zarzucanych mu czynów. Ciała kobiet znaleziono w lesie w lutym 2022 roku. O podwójne zabójstwo podejrzany jest znajomy zamordowanych - 52-letni Krzysztof R.
Pomimo iż potencjalny sprawca dwóch bestialskich mordów, do których doszło w środę 29 marca, jest już w rękach policji, sprawa budzi wiele emocji. Głos w szokującej sprawie zabrali sąsiedzi podejrzanego, 24-letniego Marcina W. - Powinni go dłużej przetrzymać w szpitalu. Nawet jego matka przyznała, że się go bała - komentują mieszkańcy Międzychodzia (woj. wielkopolskie) w rozmowie z Wirtualną Polską.
24-letni mężczyzna, który jest podejrzewany o dokonanie podwójnego zabójstwa w Muchocinie i Międzychodzie, usłyszał dziś zarzuty. Marcin W. przez jakiś czas był poszukiwany przez policję, jednak ostatecznie sam zgłosił się na komisariat. Mimo tego, nie przyznaje się do winy i odmawia składania jakichkolwiek zeznań. Prokuratura wnosi o trzymiesięczny areszt dla oskarżonego.
Nikt nie powinien doświadczyć tego, co spotkało rodzinę Paula Schmidta z Kanady. W minioną niedzielę (26 marca) 37-latek wybrał się na zwyczajny spacer ze swoją narzeczoną oraz maleńką córeczką i już z niego nie wrócił. Został brutalnie zaatakowany nożem przez mężczyznę, któremu ośmielił się zwrócić uwagę. Co gorsze, żaden ze świadków dramatu nie ruszył mu na pomoc, skupiając się na filmowaniu jego ostatnich chwil, a te później mógł zobaczyć w sieci cały świat.
Są nowe fakty w sprawie podwójnego zabójstwa, do którego doszło w miniona środę w powiecie międzychodzkim. Podejrzewany o dokonanie zbrodni Marcin W. sam zgłosił się na policję i w najbliższym czasie zostanie przesłuchany przez prokuratora. Tymczasem “Fakt” donosi o szczegółach tragedii i potencjalnych motywach działania sprawcy. Detale można jednoznacznie określić jako wstrząsające.
Tragiczne doniesienia z południa Polski. W nocy z niedzieli na poniedziałek na jednej z ulic w Wodzisławiu Śląskim doszło do zabójstwa 19-letniego chłopaka. Nastolatek został śmiertelnie dźgnięty nożem. Podejrzany w tej sprawie 26-letni mężczyzna jest już w rękach policji.
Tragedia w Sosnowcu. W pobliżu lokalnego domu katolickiego odnaleziono ciało, na którym według nieoficjalnych doniesień odnaleziono ślady broni kłutej. Zgodnie z niepotwierdzonymi informacjami ofiarą ma być jeden z lokalnych kapłanów. Prokuratura potwierdza, że wszczęła śledztwo w kontekście zabójstwa.
We wtorek w Zamościu (28.02) kilkoro rówieśników pobiło ze skutkiem śmiertelnym 16-letniego Eryka. Chłopak miał być winien agresorom pieniądze za e-papierosa. Zginął w biały dzień, w centrum miasta, pod okiem kamer monitoringu. Matka nastolatka zabrała głos i wspomniała ostatni dzień spędzony z synem.
Do 25 lat pozbawienia wolności grozi 17-latkowi, który we wtorek (28.02) w centrum Zamościa śmiertelnie pobił 16-letniego Eryka. Przesłuchani zostali też dwaj 16-latkowie, którzy odpowiedzą za udział w pobiciu. Zmarły chłopak miał zawinić oprawcom tym, że nie rozliczył się z nimi z zakupu e-papierosa.