Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Rodzinny dramat w zachodniopomorskim. Syn zabił ojca
Klaudia Bochenek
Klaudia Bochenek 11.08.2021 08:52

Rodzinny dramat w zachodniopomorskim. Syn zabił ojca

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Marek BAZAK/East News

5 sierpnia we wsi Krzemienna w województwie zachodniopomorskim doszło do rodzinnej tragedii. Z ustaleń policji wynika, że syn z zimną krwią zabił swojego ojca. Po krzykach matki jeden z mieszkańców wszedł do domu i ujrzał widok, którego nigdy nie zapomni.

33-latek tuż po dokonaniu zbrodni miał stać przy furtce i tylko spoglądać na wstrząśniętych sąsiadów. Bezemocjonalnie przyznał się do zabicia ojca. Szczegóły tragedii właśnie wyszły na jaw.

Syn zabił ojca

Krzemienna to mała wieś, którą zamieszkuje ok. 340 osób. Nic dziwnego, że wydarzenia, które rozegrały się w jednym z domów, wręcz zelektryzowały ludność. Syn zabił swojego ojca.

5 sierpnia po 22:00 pani Czesława wybiegła z domu, błagając o pomoc. Jej wołanie usłyszało dwóch sąsiadów - gdy przybiegli na miejsce, jeden z nich zatrzymał uciekającego 33-latka, a drugi zajrzał do budynku. Widoku nigdy nie zapomni.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Świadkowie zobaczyli Pawła Z. leżącego w kałuży krwi. Jeden z sąsiadów miał mówić, że mężczyzna miał niemal odrąbaną głowę. Syn zaatakował go podczas snu. Kiedy na miejsce przybiegli sąsiedzi, miał spokojnie i bez emocji powiedzieć, że zabił ojca.

Ok. 20 minut później na miejscu pojawili się policjanci i zatrzymali 33-letniego syna, Dariusza. Jak nieoficjalnie podaje Super Express, mógł być pod wpływem środków odurzających.

Następnego dnia odkryto narzędzie zbroni - siekierę, która została porzucona za budynkami gospodarczymi. Sąsiedzi mieli o rodzinie dobre zdanie, byli spokojni, mieszkali na końcu wsi.

Sąsiedzi jednak stwierdzili, że 33-latek był odludkiem. Nie założył rodziny, całe dnie spędzał przed komputerem i raczej nie witał się z innymi mieszkańcami. W dzień zabójstwa spędził cały dzień w ogrodzie.

Przyznał się do winy

33-letni Dariusz usłyszał już zarzuty, aktualnie przebywa w areszcie, gdzie spędzi kolejne trzy miesiące. Przyznał się do winy, grozi mu dożywocie.

Oprócz zarzutu zabójstwa, Dariusz Z. usłyszał także zarzut posiadania broni palnej. Śledczy ustalają, co mogło wpłynąć na tak drastyczne postępowanie oskarżonego. Ciało Pawła Z. zabezpieczono do sekcji.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: Fakt, Super Express

Tagi: zabójstwo