Śmiertelny wypadek w Zagórzanach (woj. małopolskie). Dwóch młodych mężczyzn zginęło po tym, jak tuż przed północą ich auto dachowało. - Auto marki Volkswagen jest w fatalnym stanie - mówił w nocy z wtorku na środę oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.Wypadek w Zagórzanach nieopodal Gorlic przyniósł ze sobą najgorsze możliwe skutki. Dwie młode osoby zginęły, a ich śmierć pozostaje zagadką, którą rozwiązać muszą teraz śledczy.
Dwie osoby zginęły na miejscu w wyniku tragicznego wypadku do jakiego doszło na drodze krajowej nr 19 na wysokości Andryjanek (woj. podlaskie). Samochód osobowy zderzył się z jadącym z naprzeciwka pojazdem dostawczym.
Generał Roman Polko brał udział w groźnie wyglądającym wypadku na autostradzie A1. Portal klobucka.pl opublikował zdjęcia z miejsca zdarzenia. Widać na nim, że samochód wojskowego jest doszczętnie zniszczony. Gen. Polko zabrał głos, a policja ustaliła prawdopodobną przyczynę wypadku.Gen. Roman Polko brał udział w wypadku na autostradzie A1. Założyciel jednostki GROM jechał trasą w kierunku Katowic, gdy na 446 kilometrze (9. słupek) doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia.Samochód doświadczonego i cenionego wojskowego wygląda po zderzeniu z ciężarówką dramatycznie. Przednia szyba wypadła, a przód auta jest całkowicie zmiażdżony. Nawet dach pojazdu, którym kierował gen. Polko, nosi widoczne ślady po zderzeniu. Co się stało?
Samobójstwo na obwodnicy Lublina. Kobieta we wtorek przed południem skoczyła z wiaduktu nad drogą S-19. - Trwa ustalanie dokładnej tożsamości denatki - przekazał nadkomisarz Kamil Gołębiowski.Lublin. Rozpędzone samochody na trasie S-19 musiały silnie hamować. Powodem była kobieta, która chwilę przed tragedią znalazła się na wiadukcie nad drogą.- Zgłoszenie o tym zdarzeniu policjanci z Bełżyc otrzymali dzisiaj około godziny 10:20 - poinformował w oficjalnym komunikacie nadkom. Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Rzecznik lublińskich policjantów podkreślił, że na miejscu dramatu pojawili się nie tylko policjanci oraz prokurator. Wezwano specjalistów z zakresu kryminalistyki.
Wielkopolska. Tragiczny wypadek w Żernikach. Bus, którym jechało aż osiem osób, zderzył się z TIR-em wypełnionym złomem. - Pięć osób rannych w stanie ciężkim zostało przetransportowanych do szpitala śmigłowcem LPR i przez pogotowie ratunkowe - przekazał rzecznik poznańskich strażaków, st. kpt. Michał Kucierski.Poważny wypadek w Żernikach w województwie wielkopolskim. Kiedy służby dotarły na miejsce zdarzenia, trudne było zorientowanie się, kto potrzebuje pomocy w pierwszej kolejności.
Krzysztof Hołowczyc, jak dowiedział się dziennikarz śledczy Radia ZET Mariusz Gierszewski, miał poważny wypadek na leśnej drodze w okolicy Oleszna w województwie zachodniopomorskim. Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę, 16 października, w godzinach porannych.
Tragedia na przejściu dla pieszych w Sztabinie nieopodal Augustowa. Nad ranem przejeżdżająca w pobliżu szkoły podstawowej ciężarówka śmiertelnie potrąciła 15-letnią dziewczynkę. Policja ustala okoliczności dramatu. Obowiązują utrudnienia w ruchu.Czarna seria dramatycznych wypadków z udziałem nieletnich trwa. W poniedziałkowy poranek kolejny koszmar rozegrał się na przejściu dla pieszych przy ul. Augustowskiej w Sztabinie (woj. podlaskie). Tym razem ofiarą okazała się być 15-letnia dziewczynka.
Fatalne wieści z drogi krajowej nr 7. Na odcinku pomiędzy Płońskiem a Nowym Dworem Mazowieckim doszło do poważnego wypadku. Dwie osoby zginęły, a trzy zostały ranne w zderzeniu samochodu osobowego z dostawczym. Kierunek na Gdańsk całkowicie zablokowany. Jak informuje policja, do wypadku doszło po godzinie 16. W zderzenia osobówki z samochodem dostawczym. 2 osoby zginęły, natomiast 3 są ranne. Kierunek na Gdańsk całkowicie zablokowany, objazd przez Załuski dla osobówek, ciężarowe kierowane na drogę krajową nr 62.- Do wypadku doszło w piątek po południu na drodze krajowej nr 7 na wysokości miejscowości Załuski na Mazowszu – przekazała "Radiu Zet" rzeczniczka policji w Płońsku kom. Kinga Drężek-Zmysłowska. Z nieznanych przyczyn zderzyły się tam osobowy jaguar i dostawczy fiat. Tragiczny #wypadek na #dk7 w pow. płońskim. Po godz 16 doszło do zderzenia osobówki z samochodem dostawczym. 2 osoby zginęły, 3 są ranne. Kierunek na Gdańsk całkowicie zablokowany, objazd przez Załuski dla osobówek, ciężarowe kierowane na #dk62. Prosimy o ostrożność ❗— Policja Mazowsze (@PolicjaMazowsze) October 7, 2022 – Dwie osoby z jaguara, kobieta i mężczyzna, zginęły na miejscu, a trzy z dostawczego fiata zostały ranne. Dwie z nich przewieziono do szpitala, przy czym jeden z poszkodowanych nie wymagał hospitalizacji – podkreślała kom. Drężek-Zmysłowska.Z kolei jak ustaliło "Radio Płońsk" - Kierowca jaguara jechał w kierunku na Warszawę. Samochód najprawdopodobniej uderzył w bariery oddzielające pasy ruchu, dachował i przeleciał nad nimi na przeciwległy pas. Chwilę później uderzył we fiata jadącego w kierunku Gdańska. Na razie nie wiadomo kto siedział za kierownicą jaguara - czytamy na stronie.Trwają dalsze ustalenia okoliczności zdarzenia przez policję i prokuratora. Na miejscu pracują zarówno policjanci jak i straż pożarna. Będzie nam miło, jeśli jutro rano odwiedzisz naszą stronę główną - Goniec.plArtykuły polecane przez Goniec.pl:Tragiczna śmierć ojca Dariusza Mioduskiego. Wjechał wprost pod pędzący pociąg Wołodymyr Zełenski wygłosił ważną przemowę. "Żeby rosyjskie czołgi nie ruszyły na Warszawę" 2,5-letni chłopiec jest w śpiączce. Matka i jej partner znęcali się nad nim, teraz grozi im dożywocie
Mazowieckie. W miejscowości Zachmiel w powiecie białobrzeskim doszło do wypadku drogowego, w wyniku którego pięć osób zostało rannych. Wśród poszkodowanych jest dwójka dzieci. Sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia. Trwają poszukiwania.Do zderzenia dwóch samochodów doszło na łuku drogi. Kierowca audi stracił panowanie nad pojazdem i wpadł w poślizg, uderzając bokiem auta nadjeżdżającego z naprzeciwka opla. Samochodami podróżowało łącznie siedem osób.
Lubuskie. Na drodze krajowej nr 24 niedaleko Skwierzyny doszło do tragicznego wypadku. Samochód osobowy zderzył się z ciężarówką, w wyniku czego życie straciły dwie młode osoby. Droga była zablokowana przez kilka godzin.Do wypadku doszło 30 września około godz. 16 na drodze krajowej nr 24, na odcinku między Skwierzyną a Przytoczną. Samochód osobowy z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwległy pas, po czym uderzył w ciężarówkę.26-letni mężczyzna, który prowadził auto i jego pasażerka zginęli na miejscu. Okoliczności zdarzenia badają policjanci pod nadzorem prokuratora. Droga była zablokowana przez kilka godzin. Kierowcy musieli korzystać z objazdów.Artykuły polecane przez Goniec.pl:Zderzenie czterech tirów i samochodu osobowego na A4. Trasa była całkowicie zablokowana przez wiele godzin Warszawa: Potworne odkrycie nad Wisłą. Przypadkowy wędkarz natknął się na dryfujące ludzkie zwłoki Wpadka w "Wiadomościach" TVP. Grafika stacji poniosła fantazja
Łódzkie. Na drodze krajowej nr 482 w Siedliskach doszło do wypadku z udziałem autobusu szkolnego. W tył autokaru wjechała ciężarówka. Ośmioro dzieci zostało rannych. Do zdarzenia doszło w piątek 30 września około godziny 15. - Ośmioro dzieci zostało rannych, z czego pięcioro trafiło do szpitali - przekazał reporter Radia ZET Mateusz Szkudlarek.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w sobotnie popołudnie 24 września. W miejscowości Nowa Wieś pod Koninem osobowe audi zderzyło się z pojazdem, którym podróżowała 38-latka. Kobieta zmarła w szpitalu, osieracając czwórkę dzieci. Trwa zbiórka dla jej bliskich.Przyjaciele kobiety postanowili pomóc rodzinie zmarłej kobiety i zorganizowali w Internecie zbiórkę pieniędzy. Jak sami twierdzą, zrobią wszystko, by ułatwić jej start w "nowym" życiu bez pani Anny.
Środowy poranek na Lubelszczyźnie stał pod znakiem groźnego wypadku na jednym z odcinków DK12 na trasie Lublin Chełm. Doszło do zderzenia autokaru przewożącego dzieci z samochodem ciężarowym. Sześcioro uczniów, a także kierowca zostali przewiezieni do lokalnych placówek medycznych. Droga w miejscu zdarzenia jest zablokowana. Utrudnienia mogą potrwać kilka godzin. Do fatalnego incydentu doszło w środę 28 września na jednym z odcinków krajowej "dwunastki". Tuż przed godziną 7 rano miejscowe służby otrzymały niepokojące zgłoszenie o groźnym zdarzeniu w miejscowości Stołpie. W pobliżu tamtejszej stacji paliw zderzyły się samochód ciężarowy oraz autokar przewożący wycieczkę szkolną.
Groźny wypadek na drodze między miejscowościami Nietążkowo i Podśmigiel w Wielkopolsce. Kierowca osobowego peugeota najechał na jelenia, który nieoczekiwanie wybiegł na jezdnię, a następnie zjechał na przeciwległy pas ruchu i doprowadził do czołowego zderzenia z innym pojazdem. W zdarzeniu ranne zostały cztery osoby, a na miejscu konieczna była interwencja Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.Za nami kolejny dramatyczny weekend na drogach w Wielkopolsce. Zarówno w sobotę, jak i niedzielę służby ratunkowe miały ręce pełne roboty, bowiem nie obyło się bez tragicznych wypadków z poszkodowanymi i ofiarami śmiertelnymi.Lawinę tragedii zapoczątkowało zdarzenie z sobotniego poranka z miejscowości Chocz, gdzie samochód osobowy potrącił rowerzystkę. Tam 72-letnia kobieta kierująca Renault, podczas skręcania, wymusiła pierwszeństwo przejazdu na jadącej jednośladem, w wyniku czego trafiła ona do szpitala z poważnymi obrażeniami.Później zaś, do tragicznego w skutkach wypadku samochodowego doszło pod Piłą. Śmierć na miejscu poniósł 68-letni mężczyzna, a do placówki medycznej przetransportowano 40-latka i dwoje małych dzieci. Równie niespokojnie było też w niedzielę, choć tym razem wypadek nie był konsekwencją jedynie ludzkiej nieostrożności. Na drodze w powiecie kościańskim nieoczekiwanie pojawił się jeleń, który nieopatrznie wbiegł tuż pod koła jadącego samochodu.
Wyłączył poduszkę powietrzną, celowo wjechał pod ciężarówkę i nie hamował – tak według prokuratury wyglądał podejrzany wypadek w Rybiku. 38-letni mężczyzna miał celowo doprowadzić do zderzenia, w którym miała ucierpieć jego małżonka. Z poważnym uszczerbkiem na zdrowiu trafiła pod opiekę lekarzy.
W wyniku tragicznego wypadku na drodze w Słowacji, życie stracił 42-letni obywatel Polski. Samochód, którym jechał mężczyzna zderzył się z jeleniem. Zwierzę przebiło przednią szybę pojazdu i porożem przeszyło klatkę piersiową Polaka.
W miejscowości Łopuchowo (województwo wielkopolskie) doszło do wypadku. Autobus pracowniczy, którym podróżowało 21 osób, wypadł z drogi i wpadł do rowu. Dziewięciu pasażerów zostało rannych. Z nieoficjalnych informacji wynika, że pojazd zderzył się z dzikiem. Na miejscu pracowało 13 zastępów straży pożarnej.Do wypadku doszło w poniedziałek około godziny 23 na drodze wojewódzkiej nr 196 w miejscowości Łopuchowo (gmina Murowana Goślina). Strażacy przekazali, że autobus pracowniczy zjechał z trasy, a następnie wpadł do rowu i się przewrócił.
W miejscowości Pobołowice Dolne (województwo lubelskie) doszło do śmiertelnego wypadku, w wyniku którego życie stracił 55-letni kierowca skody. Pojazd zjechał na pobocze, roztrzaskał się o przystanek i bariery, a następnie dachował.Do zdarzenia doszło w niedzielę 18 września w godzinach porannych na drodze wojewódzkiej nr 844 w powiecie chełmskim. Młodszy aspirant Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie w rozmowie z mediami przekazał, że prowadzący skodę stracił panowanie nad pojazdem, gdy wyjeżdżał z łuku drogi.
Koszmarne doniesienia z województwa lubuskiego obiegły krajowe media w niedzielny poranek. W minioną sobotę, około godziny 19:30 na drodze krajowej nr 22 w okolicy wsi Żabczyn doszło do wypadku, w którym życie straciły trzy osoby.Samochód marki Volkswagen nagle zjechał z trasy i uderzył w przydrożne drzewo. Kierowca i dwóch pasażerów pojazdu nie żyją.
W Jeżewie Starym (województwo podlaskie) doszło do śmiertelnego wypadku drogowego z udziałem 16-letniego motocyklisty. Policja poinformowała, że nastolatek jechał pod prąd i zderzył się z samochodem ciężarówki. Kierowca tira był trzeźwy.Do zdarzenia doszło w sobotę 17 września w godzinach porannych na trasie S8 w okolicach Jeżewa Starego. 16-letni motocyklista zderzył się czołowo z ciężarówką. Zginął na miejscu.
W sobotę 17 września w godzinach porannych na autostradzie A1 na wysokości miejscowości Łęg w powiecie częstochowskim (województwo śląskie) doszło do śmiertelnego wypadku, na skutek którego życie straciły dwie osoby. Samochód, którym podróżowały, wypadł z drogi i uderzył w element przydrożnej infrastruktury.Początkowo o wypadku informowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie podkomisarz Sabina Chyra-Giereś w rozmowie z PAP doprecyzowała, że do zdarzenia doszło na pasie w kierunku Częstochowy.
Prokuratura bada sprawę śmiertelnego potrącenia 47-letniej obywatelki Ukrainy, która przechodząc w niewyznaczonym do tego miejscu została uderzona przez dwa samochody. Jednym z nich jechał funkcjonariusz policji, który był już po służbie.
40-latek nie miał szans na przeżycie wypadku. Między Warszawą a Radomiem doszło do wyjątkowo brutalnego zdarzenia. Samochód, którym jechał mężczyzna, dachował, a służby były w stanie wyciągnąć ciało kierowcy dopiero po tym, jak zwęgliło się ono w pożarze. Są wypadki, których nawet siłą nie da się wyprzeć z pamięci. Jeden z nich miał miejsce w miejscowości Bielany w powiecie grójeckim na Mazowszu.Droga między Warszawą a Radomiem była świadkiem dramatycznych scen. Walka o życie 40-latka nie przyniosła efektów. Ratownicy byli wręcz bezsilni w walce z żywiołem.
Tragiczny w skutkach wypadek w warszawskiej dzielnicy Śródmieście. W nocy ze środy na czwartek na ulicy Mokotowskiej doszło do nieszczęśliwego zdarzenia z udziałem taksówki i dwóch rowerzystek. Kierowca samochodu zmarł pomimo reanimacji, kobiety trafiły zaś do szpitala.Dramatyczne zgłoszenie o groźnym incydencie w samym centrum stolicy dotarło do policjantów około godziny 00:30. Na ul. Mokotowską skierowano bezzwłocznie funkcjonariuszy, straż pożarną oraz zespoły ratownictwa medycznego.
Dwa samochody i traktor zderzyły się w Lipnicy. Ratownicy wezwani na miejsce już na pierwszy rzut oka wiedzieli, że nie zostało postawione przed nimi łatwe zadanie. Ciągnik wylądował w rowie, a jego wielkie koło oderwało się od pojazdu. Osobówki także wyglądały źle. Niestety nie obyło się bez ofiar śmiertelnych. Liczba poszkodowanych jest za to zdecydowanie większa. Lipnica niedaleko Torunia w sobotę 3 września rozbrzmiała hałasem zderzenia trzech pojazdów. Dwa samochody osobowe i ciągnik znalazły się w tym samym miejscu o tym samym czasie i nie wszyscy wyszli z tego cało.Do wypadku doszło na drodze krajowej nr 15. Niezbyt szeroka jezdnia bardzo szybko zapełniła się strażakami i ratownikami medycznymi. Nie zabrakło również policji. Widok był porażający.
Heroiczną walkę z czasem stoczyli ratownicy, który próbowali uratować życie potrąconej ciężarnej kobiety we wczorajszym tragicznym wypadku w Lubieni (woj. świętokrzyskie). Pomimo natychmiastowej decyzji o przeprowadzeniu cesarskiego cięcia na miejscu, ani kobiety, ani dziecka nie udało się uratować.
Tragedia w województwie świętokrzyskim. 61- kierujący samochodem osobowym potrącił czteroosobową rodzinę. Według informacji Wirtualnej Polski, powołując się na informacje straży pożarnej, zginęła kobieta w zaawansowanej ciąży. Ciężarna kobieta i jej nienarodzone dziecko zginęli w tragicznym wypadku, do którego doszło w czwartek rano na drodze krajowej nr 9 w miejscowości Lubienia w woj. świętokrzyskim.
Poważny wypadek na drodze krajowej numer 2 pod Kałuszynem na Mazowszu. W zdarzeniu udział brały trzy auta osobowe i samochód ciężarowy. Na miejscu interweniować musiały aż cztery zastępy straży pożarnej i Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Poszkodowanych zostało pięć osób, w tym dwoje małych dzieci.Ostatni dzień wakacji nie dał służbom ani chwili wytchnienia. Na drogach zaroiło się od samochodów, którymi podróżowali wracający z wakacji turyści, a to pociągnęło za sobą groźne incydenty, które tylko wyśrubowały policyjne statystyki dotyczące wypadków.Do poważnego zdarzenia doszło m.in. w Marysinie w powiecie mińskim. W środowe popołudnie, około godziny 15:30, na drodze krajowej nr 2 zderzyły się ze sobą cztery pojazdy. Wśród pasażerów aut biorących udział w wypadku były dzieci.