W Jeżewie Starym (województwo podlaskie) doszło do śmiertelnego wypadku drogowego z udziałem 16-letniego motocyklisty. Policja poinformowała, że nastolatek jechał pod prąd i zderzył się z samochodem ciężarówki. Kierowca tira był trzeźwy.Do zdarzenia doszło w sobotę 17 września w godzinach porannych na trasie S8 w okolicach Jeżewa Starego. 16-letni motocyklista zderzył się czołowo z ciężarówką. Zginął na miejscu.
W sobotę 17 września w godzinach porannych na autostradzie A1 na wysokości miejscowości Łęg w powiecie częstochowskim (województwo śląskie) doszło do śmiertelnego wypadku, na skutek którego życie straciły dwie osoby. Samochód, którym podróżowały, wypadł z drogi i uderzył w element przydrożnej infrastruktury.Początkowo o wypadku informowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie podkomisarz Sabina Chyra-Giereś w rozmowie z PAP doprecyzowała, że do zdarzenia doszło na pasie w kierunku Częstochowy.
Prokuratura bada sprawę śmiertelnego potrącenia 47-letniej obywatelki Ukrainy, która przechodząc w niewyznaczonym do tego miejscu została uderzona przez dwa samochody. Jednym z nich jechał funkcjonariusz policji, który był już po służbie.
40-latek nie miał szans na przeżycie wypadku. Między Warszawą a Radomiem doszło do wyjątkowo brutalnego zdarzenia. Samochód, którym jechał mężczyzna, dachował, a służby były w stanie wyciągnąć ciało kierowcy dopiero po tym, jak zwęgliło się ono w pożarze. Są wypadki, których nawet siłą nie da się wyprzeć z pamięci. Jeden z nich miał miejsce w miejscowości Bielany w powiecie grójeckim na Mazowszu.Droga między Warszawą a Radomiem była świadkiem dramatycznych scen. Walka o życie 40-latka nie przyniosła efektów. Ratownicy byli wręcz bezsilni w walce z żywiołem.
Tragiczny w skutkach wypadek w warszawskiej dzielnicy Śródmieście. W nocy ze środy na czwartek na ulicy Mokotowskiej doszło do nieszczęśliwego zdarzenia z udziałem taksówki i dwóch rowerzystek. Kierowca samochodu zmarł pomimo reanimacji, kobiety trafiły zaś do szpitala.Dramatyczne zgłoszenie o groźnym incydencie w samym centrum stolicy dotarło do policjantów około godziny 00:30. Na ul. Mokotowską skierowano bezzwłocznie funkcjonariuszy, straż pożarną oraz zespoły ratownictwa medycznego.
Dwa samochody i traktor zderzyły się w Lipnicy. Ratownicy wezwani na miejsce już na pierwszy rzut oka wiedzieli, że nie zostało postawione przed nimi łatwe zadanie. Ciągnik wylądował w rowie, a jego wielkie koło oderwało się od pojazdu. Osobówki także wyglądały źle. Niestety nie obyło się bez ofiar śmiertelnych. Liczba poszkodowanych jest za to zdecydowanie większa. Lipnica niedaleko Torunia w sobotę 3 września rozbrzmiała hałasem zderzenia trzech pojazdów. Dwa samochody osobowe i ciągnik znalazły się w tym samym miejscu o tym samym czasie i nie wszyscy wyszli z tego cało.Do wypadku doszło na drodze krajowej nr 15. Niezbyt szeroka jezdnia bardzo szybko zapełniła się strażakami i ratownikami medycznymi. Nie zabrakło również policji. Widok był porażający.
Heroiczną walkę z czasem stoczyli ratownicy, który próbowali uratować życie potrąconej ciężarnej kobiety we wczorajszym tragicznym wypadku w Lubieni (woj. świętokrzyskie). Pomimo natychmiastowej decyzji o przeprowadzeniu cesarskiego cięcia na miejscu, ani kobiety, ani dziecka nie udało się uratować.
Tragedia w województwie świętokrzyskim. 61- kierujący samochodem osobowym potrącił czteroosobową rodzinę. Według informacji Wirtualnej Polski, powołując się na informacje straży pożarnej, zginęła kobieta w zaawansowanej ciąży. Ciężarna kobieta i jej nienarodzone dziecko zginęli w tragicznym wypadku, do którego doszło w czwartek rano na drodze krajowej nr 9 w miejscowości Lubienia w woj. świętokrzyskim.
Poważny wypadek na drodze krajowej numer 2 pod Kałuszynem na Mazowszu. W zdarzeniu udział brały trzy auta osobowe i samochód ciężarowy. Na miejscu interweniować musiały aż cztery zastępy straży pożarnej i Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Poszkodowanych zostało pięć osób, w tym dwoje małych dzieci.Ostatni dzień wakacji nie dał służbom ani chwili wytchnienia. Na drogach zaroiło się od samochodów, którymi podróżowali wracający z wakacji turyści, a to pociągnęło za sobą groźne incydenty, które tylko wyśrubowały policyjne statystyki dotyczące wypadków.Do poważnego zdarzenia doszło m.in. w Marysinie w powiecie mińskim. W środowe popołudnie, około godziny 15:30, na drodze krajowej nr 2 zderzyły się ze sobą cztery pojazdy. Wśród pasażerów aut biorących udział w wypadku były dzieci.
W wyniku groźnie wyglądającego wypadku do szpitala trafił wiceminister sportu, Jacek Osuch. Samochód polityka zderzył się czołowo z pojazdem jadącym z naprzeciwka. Szczęśliwie, uczestnicy zdarzenia nie ponieśli poważniejszych obrażeń, zaś sam wiceminister opuścił już placówkę medyczną.
Koszmar w Ligocie Prószkowskiej w województwie opolskim, w minioną niedzielę wieczorem na DW414 Opole-Prudnik doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych. Nie żyje ojciec, a dwoje dzieci trafiło do szpitala.Służby otrzymały informację o zderzeniu dwóch pojazdów w Ligocie Prószkowskiej w niedzielę, 28 sierpnia br., około godziny 21:00. Na miejsce natychmiast wysłano jednostki ratunkowe.
Niedzielne popołudnie na Mazowszu upłynęło pod znakiem ludzkiego dramatu. O 14:35 w Długowoli (gmina Goszczyn) zderzyły się dwa samochodu. Jedna osoba zginęła, cztery osoby zostały ranne. Wśród nich znajdują się dzieci w wieku 5 i 10 lat. Droga jest zablokowana. Policyjne apele dotyczące ostatniej niedzieli wakacji 2022 nie zostały wysłuchane. Na Mazowszu doszło do groźnego wypadku, w wyniku którego zginęła jedna osoba. Jak dowiedzieliśmy się z nieoficjalnych źródeł, zmarły miał zaledwie 23 lata. Nie był jednak najmłodszym uczestnikiem wypadku.Około godziny 14:35 na prostym odcinku drogi w Długowoli w gminie Goszczyn zderzyły się dwa pojazdy. Mitsubishi i toyota jechały w przeciwnych kierunkach, ale w pewnym momencie doszło do ich czołowego zderzenia. Każda kolejna sekunda przepełniona jest tragedią i wyścigiem z morderczym czasem.
W niedzielny poranek na autostradzie A4 pomiędzy węzłami Godzieszów i Zgorzelec doszło do zderzenia ciężarówki z autem osobowym. W tragicznym wypadku życie straciła jedna osoba, a kolejna jest ranna. Trasa w miejscu zdarzenia jest nieprzejezdna.Jak poinformował w rozmowie z PAP dyżurny wrocławskiego oddziału GDDKiA, do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę, 28 sierpnia br., po godzinie 7:00. Wypadek miał miejsce na trasie w kierunku Zgorzelca.– W zderzeniu ciężarówki i auta osobowego zginęła jedna osoba i jedna została ranna – podał dyżurny.Na razie nie wiadomo, w jakim stanie jest osoba poszkodowana. Trasa w miejscu wypadku jest nieprzejezdna, a utrudnienia dla kierowców mogą potrwać jeszcze nawet przez cztery godziny. Służby wyznaczyły objazdy przez węzeł Godzieszów.Artykuły polecane przez Goniec.pl:Ekspert storpedował pomysł Andrzeja Dudy. 15. emerytura to "absurd". Zdradził, kto za to zapłaciJarosław Kaczyński powoli traci kontrolę, sytuacja PiS jest dramatyczna. Wynik sondażu mówi wszystkoNie żyje Hana Zagorova. Przyjaciółka Maryli Rodowicz zasłynęła przerwanym występem w SopocieŹródło: goniec.pl, interia.pl
W miniony piątek w nocy doszło do tragedii na drodze pomiędzy miejscowościami Siemkowice i Marchewki w województwie łódzkim. Kierowca osobówki rzucił się do ucieczki przed funkcjonariuszami policji, a po chwili stracił panowanie nad autem. Pojazd z impetem uderzył w drzewo, nie żyje dwóch mężczyzn.Jak relacjonowała w rozmowie z TVN24 mł. asp. Wioletta Mielczarek z policji w Pajęcznie, w piątek, 26 sierpnia br., o godzinie 23.40 dyżurny otrzymał zgłoszenie o nietrzeźwym kierowcy, który jeździ pojazdem marki peugeot po Siemkowicach.- Na miejsce wysłano patrol. W trakcie dojazdu, na jednej z ulic, mundurowi zauważyli ten pojazd, a kierujący na widok radiowozu znacznie przyspieszył - przekazała mł. asp. Mielczarek.
Nie żyje starsze małżeństwo z Poznania, które wczoraj brało udział w wypadku na drodze krajowej nr 15, pomiędzy Wałkowem a Koźminem Wielkopolskim. Seniorzy podróżowali z 13-letnim wnukiem, chłopiec trafił do szpitala.Do tragedii doszło ok. godz. 17:00 w piątek, 26 sierpnia br. Dwa samochody osobowe zderzyły się czołowo na jednym z pasów ruchu.
Dramatyczne zgłoszenie odebrały we wtorek po południu służby z województwa łódzkiego. Na drodze krajowej nr 48 w miejscowości Brudzewice doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia z udziałem dwóch samochodów osobowych i ciężarówki. Śmierć na miejscu poniósł 40-letni mężczyzna. Policja wyjaśnia okoliczności wypadku.Do dramatycznego zajścia doszło we wtorek 23 sierpnia ok. godziny 15. Jak wynika z informacji przekazywanych przez policję i straż, na 33 kilometrze w pobliżu Brudzewic w gminie Poświętne niefortunnie zderzyły się trzy pojazdy - dwa osobowe i jeden ciężarowy. Skutki zdarzenia okazały się być opłakane.
Potworny wypadek na autostradzie A4 w okolicach miejscowości Strzelce Opolskie. Na remontowanym odcinku drogi w kierunku Katowic doszło do tragicznego w skutkach zderzenia dwóch samochodów ciężarowych. Oba pojazdy stanęły w ogniu, a kierowca jednego z nich spłonął uwięziony w kabinie. Droga jest nieprzejezdna.To już kolejne doniesienia potwierdzające, że na polskich drogach wciąż nie jest bezpiecznie. Nie ma dnia, by służby nie informowały o tragicznych wypadkach, w których giną niewinni ludzie. Nie inaczej było w nocy z poniedziałku na wtorek na autostradzie A4, gdzie doszło do dramatycznego zajścia z udziałem dwóch aut ciężarowych.
Tragiczny poniedziałek w Radomierzu na Dolnym Śląsku. Tuż po godzinie 12 doszło do wypadku, w wyniku którego zginęły dwie osoby. Wszystko wskazuje, że to warunki panujące na drodze przyczyniły się do niekontrolowanego manewru i ostatecznie do makabrycznego bilansu zdarzenia.O tym, że nigdy nie jest wiadome, czy dana podróż nie jest naszą ostatnią, przekonały się dwie osoby jadące dziś drogą krajową nr 3. W Radomierzu na Dolnym Śląsku zderzyły się dwa samochody osobowe. Dwa auta i dwie ofiary. Ani pojazdy, ani osoby siedzące wewnątrz nich nie mogą mówić o szczęściu. Samochody zostały doszczętnie zniszczone i raczej nie wyjadą ponownie na drogę. Podróżni natomiast zginęli. Co tam się stało?
Rodzinny dramat pod Krotoszynem w Wielkopolsce. W niedzielę wieczorem na drodze w miejscowości Starkówiec doszło do tragicznego zderzenia samochodu osobowego z drzewem. Autem podróżowało małżeństwo z synem. 51-letnia kobieta trafiła do szpitala, natomiast życia 26-latka nie udało się uratować.W niedzielny wieczór kierowcy planujący podróż trasą Starkówiec-Łagiewniki musieli przygotować się na korzystanie z objazdów. Droga była bowiem przez długi czas zablokowana po tym, jak jadący nią osobowy mercedes z dużą prędkością wjechał w przydrożne drzewo. W samochodzie przebywała trzyosobowa rodzina.
W wyniku tragicznego wypadku we wsi Zamek Kiszewski życie straciło jadące pojazdem starsze małżeństwo. Samochód zjechał na przeciwległy pas i uderzył w pobliskie drzewo. Sprawę bada policja.
Wypadek na autostradzie A1 w okolicach Częstochowy. Samochód osobowy stanął w płomieniach po tym, jak uderzył w bariery. Pasażer został przetransportowany do szpitala śmigłowcem LPR. Droga w kierunku Gorzyczek była zablokowana przez kilka godzin.Do zdarzenia doszło w niedzielę 21 sierpnia około południa. - Kierowca alfa romeo prawdopodobnie nie zachował należytej ostrożności, stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w bariery. W wyniku uszkodzeń pojazd zaczął się palić - poinformował oficer dyżurny z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie w rozmowie z mediami.
Tragiczny wypadek na drodze wojewódzkiej numer 631 w Wólce Radzymińskiej pod Warszawą. Kierujący osobowym seatem 73-letni mężczyzna z niewyjaśnionych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie do rowu i uderzył w drzewo. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Mimo reanimacji, życia poszkodowanego nie udało się uratować. W czwartek 18 sierpnia na polskich drogach znów było bardzo niebezpiecznie. Do groźnego zdarzenia doszło m.in. nad ranem w Wielkim Pułkowie w woj. kujawsko-pomorskim, po południu zaś pilnej interwencji służb wymagał dramatyczny incydent na drodze wojewódzkiej nr 631.
61-latka powinna świecić przykładem, ale młodsze pokolenie nie powinno brać przykładu z kobiety. Wsiadła za kierownicę i potrąciła przechodzącą przez pasy 11-latkę. Dziewczynka początkowo nie czuła się źle, więc kobieta, udając, że nic się nie stało... odjechała do domu. Wszystko nagrały kamery miejskiego monitoringu, a 61-letnia kierująca skrywała sekret, który wydał się natychmiast po tym, jak policjanci dotarli do sprawczyni potrącenia nastolatki.Policja w Łukowie otrzymała zgłoszenie o środowym wypadku na jednym z przejść dla pieszych. 11-letnia dziewczynka przechodziła przez pasy, prowadząc z prawej strony hulajnogę. Wtedy na oczach jej matki potrąciło ją srebrne auto.61-latka siedząca za kierownicą albo nie słyszała apeli policjantów, albo postanowiła je ostentacyjnie zignorować. Policjanci szybko ustalili, że potrącenie nastolatki mogło skończyć się zdecydowanie źle, a szybka ewakuacja kobiety z miejsca zdarzenia mogła nie była przypadkowa. Zagadka, jaka pojawiła się przed policjantami, nie będzie łatwa do rozwiązania.
Groźny wypadek z udziałem trzech samochodów osobowych i cysterny na krajowej "15" w miejscowości Wielkie Pułkowo. W zdarzeniu ranna została 31-latka, która z poważnymi obrażeniami ciała została przetransportowana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala. Ruch na trasie odbywa się wahadłowo.Niespokojny poranek dla kujawsko-pomorskich służb. W czwartek 18 sierpnia tuż po godzinie 9, odebrano zgłoszenie o niebezpiecznym zdarzeniu na drodze krajowej nr 15 w Wielkim Pułkowie w gminie Dębowa Łąka. Na miejsce wysłano m.in. zespoły ratownictwa medycznego z Kowalewa Pomorskiego, Golubia-Dobrzynia i Brodnicy, a także policję i straż pożarną.
Na ulicy Modlińskiej pomiędzy Nowym Dworem Mazowieckim a Jabłonną (województwo mazowieckie) doszło do śmiertelnego wypadku drogowego. Zderzyły się dwa samochody osobowe. Sześć osób trafiło do szpitali, a jedna straciła życie.Legionowska straż pożarna ustaliła, że ofiara śmiertelna odeszła na miejscu pomimo próby reanimacji. Sześciu pozostałych pasażerów aut osobowych jest hospitalizowanych.
Do tragicznego wypadku doszło na drodze ekspresowej S8. W wyniku zderzenia dwóch samochodów osobowych życie straciła 28-letnia kobieta. Na miejsce wezwany został helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
W Chełmie (woj. lubelskie) samochód osobowy uderzył w dom zamieszkały przez trzyosobową rodzinę. W wyniku wypadku pojazd się zapalił. Mężczyzna zmarł na miejscu. Rodzinie nic się nie stało.
Pomiędzy Brudzewem a Mielżynem w województwie wielkopolskim doszło do zderzenia samochodu osobowego i motocykla, w wyniku którego życie stracił 19-letni mężczyzna. Dwaj pozostali uczestnicy wypadku zostali przewiezieni do szpitala.Do zdarzenia doszło niedzielnego poranka, około godziny 8:00, niedaleko wielkopolskiej Słupcy. Droga była zablokowana aż do południa. Na miejscu pracowały służby pod nadzorem prokuratora. Na skutek silnego uderzenia, wybuchł pożar.