Tragiczny finał rajskiego urlopu. Nie żyje 39-letnia turystka, która została odnaleziona martwa na górskim szlaku po tym, jak wybrała się na samotną wędrówkę. Przyczyny śmierci kobiety ma ostatecznie określić zaplanowana sekcja zwłok, jednak śledczy mają już wstępne hipotezy dotyczące zgonu. Co gorsze, zaledwie kilka godzin po tym dramatycznym incydencie, w łudząco podobnych okolicznościach zmarła także kolejna wczasowiczka, tym razem 50-latka.
Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał alerty pierwszego i drugiego stopnia przed upałem, które obowiązują niemal w całym kraju. Temperatura osiągnie nawet 35 stopni Celsjusza. Przed nami najpewniej najcieplejszy dzień 2023 roku.
Nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że kończący się właśnie weekend należy do najcieplejszych w tym roku. Niemiłosierny upał mocno daje nam się we znaki, dlatego zewsząd słychać ostrzeżenia i alerty przed groźnym skwarem, a to nie wszystko, na co trzeba się przygotować. W niektórych regionach Polski jeszcze w niedzielę może też porządnie zagrzmieć i popadać. Gdzieniegdzie zrobi się wówczas naprawdę niebezpiecznie.
Przed nami naprawdę gorące dni. O ile początek tygodnia przyniósł wysokie temperatury i dynamiczną aurę, koniec zapowiada się wręcz tropikalnie. Instytut Meteorologii Wodnej już teraz prognozuje wydanie szeregu alertów przed upałami dla praktycznie całego kraju, poza Wybrzeżem. W weekend na termometrach zobaczymy gdzieniegdzie aż 36 stopni Celsjusza, a synoptycy zauważają, że ulga nie będzie nadchodzić nawet wraz z nastaniem nocy.
Potwierdzają się gorące prognozy synoptyków. Już za kilka dni nad Polskę nadciągnie kolejna fala upałów, które rozleją się po kraju. Niewykluczone, że na termometrach zobaczymy ponownie wartości powyżej 35 st. Celsjusza. IMGW wydał alerty już na najbliższą środę i czwartek.Żar tropików nie odpuszcza mieszkańcom Polski. Idealna pogoda na letni wypoczynek doskwiera zwłaszcza mieszkańcom dużych miast, ale ci muszą przygotować się na kolejne dni z upalną aurą. Po kilku dniach ochłodzenia spowodowanego napływem powietrza znad Atlantyku, słupki rtęci znów poszybują w górę.
Fantastyczne wieści dla fanów upałów i wszystkich urlopowiczów. Najbliższe dni przyniosą w Polsce kolejną falę upałów, która sprawi, że na termometrach zobaczymy wartości wykraczające ponad 35 st. Celsjusza. Wytchnienie od skwaru nadejdzie w niektórych regionach kraju dopiero wraz z weekendem. Nie oznacza to jednak, że powróci chłód i słota.Wakacyjna pogoda nie przestaje zaskakiwać swoją dynamiką. Dopiero co w miniony weekend wyciągaliśmy parasole i cieplejsze ubrania, a od poniedziałku znów przyszło nam rozkoszować się słoneczną aurą i bezchmurnym niebem.Rosnąca z dnia na dzień temperatura nie powinna zaskakiwać bacznych obserwatorów synoptycznych prognoz. Eksperci już pod koniec lipca ostrzegali, że sierpień może być rekordowo ciepły i zdaje się, iż wszystko zmierza ku potwierdzeniu tej gorącej tezy.
Tego lata pogoda zaprezentowała nam już cały wachlarz swoich możliwości, ale nie oznacza to, że możemy ogłosić ostateczny koniec anomalii. Przed nami jeszcze miesiąc wakacji, który, zdaniem synoptyków, przepełniony będzie słoneczną aurą z wysokimi temperaturami. Fani upałów mogą więc zacierać ręce, niewykluczone bowiem, że w sierpniu padną kolejne rekordy ciepła.Czas płynie nieubłaganie. Za nami już połowa wakacji, a media coraz częściej bombardują nas informacjami dotyczącymi nadchodzących jesieni i zimy. Sen z powiek wielu osobom spędza kwestia tego, jak poradzić sobie z ociepleniem domu, gdy nastaną chłodne dni i mroźne noce. Zanim to się jednak stanie, przez kraj zdąży przetoczyć się kolejna już w tym roku fala upałów.
Upały na dobre rozgościły się w Polsce. - Ekstremalny upał zostanie z nami jeszcze w przyszłym tygodniu - powiedział synoptyk IMGW Grzegorz Walijewski. Miniona noc była "nocą tropikalną", a to za sprawą najniższej odnotowanej temperatury, która przekroczyła 20 stopni Celsjusza. IMGW ma złą wiadomość, najbliższe lata będą jeszcze cieplej. Niesie to ze sobą ważny skutek i niestety dla nas: jest on śmiertelny.- Takie upały jak teraz w Polsce zdarzają się raz na 20 lat i są to ekstremalne wartości - szczerze wyznał Grzegorz Walijewski z IMGW w czasie rozmowy z portalem wp.pl. Synoptyk nie ma dla Polaków dobrej wiadomości.Nie tylko ekstremalne upały będą nadal sprawiać, że niemożliwe jest funkcjonowanie na zewnątrz od godziny 10 rano do 21 wieczorem. - Już w piątek można się spodziewać gwałtownych burz, które w sobotę obejmą całą Polskę - zapowiedział Grzegorz Walijewski. Złych wiadomości jest jednak więcej.
Synoptycy zapowiadają, że w drugiej połowie lipca będziemy musieli zmierzyć się z upałami podobnymi do tych, które doskwierały nam w czerwcu. Pogoda długoterminowa zapowiada powrót gorąca i już w połowie miesiąca na termometrach zobaczymy nawet 40 stopni. Tropikalna auta może skutkować ograniczeniem handlu?
Wielkie upały przetoczą się przez Europę? Prognozy pokazują jasno, że w zachodniej części kontynentu temperatury przekroczą 40 stopni Celsjusza. W Polsce możliwe, że również dobiją do magicznej granicy 40 stopni. Jak się na nie przygotować?Chłodniejsza temperatura jest jedynie wstępem do tego, co może dziać się jeszcze tego lata. Rząd Niemiec jest przerażony, minister zdrowia przygotował specjalne zalecenia.
W czwartek warunki pogodowe będą wyjątkowo uciążliwe. IMGW wydał ostrzeżenie najwyższego, trzeciego stopnia przed upałem dla południowo-zachodniej Polski. W niektórych miejscach termometry pokażą nawet 37 stopni Celsjusza. Prognozowane są także burze.O takim początku wakacji marzyli wielbiciele wysokich temperatur. O ile nad wodą takie warunki wydają się przyjemne, o tyle w miastach, zalanych betonem, przetrwanie uciążliwej pogody stanowi ogromne wyzwanie.
Fala upałów przetacza się przez Polskę. Wysokie temperatury, które dają nam się we znaki, mogą nie tylko negatywnie wpływać na nasze samopoczucie, ale także stanowić śmiertelne niebezpieczeństwo dla zdrowia, a nawet życia. W niedzielę do tragedii nieomal nie doszło w Poznaniu, gdzie nieodpowiedzialna matka pozostawiła w rozgrzanym aucie swoje roczne dziecko. Chłopca uratowali zaniepokojeni przechodnie.Przypadająca na ostatnią niedzielę czerwca niedziela handlowa skusiła wiele osób do zrobienia zakupów, na które w ciągu tygodnia nie zawsze mamy czas i ochotę. Na parkingach przed centrami handlowymi i sklepami zaroiło się więc od samochodów, a w kolejkach trzeba było spędzić długie minuty.Takiego scenariusza nie wzięła pod uwagę jedna z mieszkanek Poznania, która udała się po zapasy żywności wraz z małymi dziećmi. Kobieta doszła do wniosku, że rocznego synka pozostawi jednak na chwilę w rozgrzanym aucie, czym nieomal nie doprowadziła do prawdziwej tragedii.
RCB opublikowało ważny apel, jest on bezpośrednio związany z żarem lejącym się z nieba. - Kilka minut wystarczy, żeby doszło do tragedii - czytamy w specjalnym poście. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa pozornie wspomina o podstawowych zasadach, ale niedawna tragedia ze Szczecina udowodniła, że lepiej przypomnieć o tym o jeden raz za dużo, niż o jeden raz za mało.RCB w weekend zwróciło się do wszystkich Polaków, którzy odpowiadają nie tylko za swoje zdrowie i bezpieczeństwo. Eksperci opublikowali specjalny apel. Tego zagrożenia nie wolno bagatelizować.- Upały w całym kraju. IMGW prognozuje nawet 33°C - wskazało na początku swojego postu RCB. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa potraktowało weekendową prognozę pogody bardzo poważnie. Nie wszyscy zrobili to samo.
Fala upałów wkroczyła od zachodu do Polski, a niedziela będzie kolejnym gorącym dniem. Mogą czekać nas temperatury do nawet do 37 stopni Celsjusza. Jak prognozuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW), indeks UV osiągnie wszędzie poziom oznaczający bardzo wysokie zagrożenie dla zdrowia.