Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Finanse > Ile dać do ślubnej koperty? Niektóre odpowiedzi szokują, Polacy znów starli się o finanse
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 01.03.2023 11:54

Ile dać do ślubnej koperty? Niektóre odpowiedzi szokują, Polacy znów starli się o finanse

sonda
Goniec.pl

Trendy dotyczące tego, ile dać w kopercie na ślub zmieniają się równie szybko, jak poziom inflacji. W dzisiejszych realiach, gdy wszystko podrożało, wiele osób w ogóle zastanawia się nad tym, czy uczestniczyć w ceremonii, która związana jest tradycyjnie ze szczodrym datkiem dla nowożeńców. Portal Goniec.pl postanowił więc zapytać warszawiaków o to, ile oni przekazaliby na ten istotny cel. Niektóre odpowiedzi mogą mocno zaskoczyć.

Prezenty ślubne coraz bardziej passe

Ile wypada włożyć do koperty na ślub i wesele? Czy rozróżniać ceremonię w kościele i urzędzie? Czy para młoda nie obrazi się na nas? A może lepszy będzie prezent? Takie wątpliwości nachodzą większość zaproszonych przez przyszłych młodych gości, zwłaszcza w ostatnim czasie, gdy portfele coraz szczuplejsze.

To, co kiedyś było w modzie, czyli np. atłasowe pościele, garnki, żelazka czy też ręczniki, odchodzi powoli do lamusa na rzecz wypełnionych po brzegi kopert. Niekiedy zdarza się więc, że pełni rozterek decydujemy się na rezygnację z zabawy. Co jednak, jeśli bardzo zależy nam na towarzyszeniu bliskim w tym szczególnym dniu? Otóż nie ma jednej prawidłowej odpowiedzi.

Sonda Goniec.pl. Ile pieniędzy dać do ślubnej koperty?

Portal Goniec.pl postanowił wyjść naprzeciw przyszłym weselnym gościom i podpowiedzieć im, ile włożyć do koperty. Oczywiście, sami nie ośmieliliśmy się być sędziami w tej sprawie, dlatego też ruszyliśmy na ulice Warszawy, a tam spotkaliśmy się z naprawdę rozmaitymi wskazówkami.

- To zależy od zasobności portfela. Chrzestni więcej, rodzice sponsorują całe wesele, te pieniądze później wracają do młodych. Sądzę, że jakieś 200 złotych minimum. Ten talerzyk trochę kosztuje. 200 złotych to cena dla pośrednich gości, nie chrzestnych, nie dziadków. Dziadek musi więcej - powiedział nam jeden z mężczyzn.

Wśród odpowiedzi bardzo często przewijała się też kwota 500 złotych, choć byli i tacy, którzy deklarowali skłonność do 1000 złotych, a nawet 2000 lub 3000 tys. złotych.

- Na tyle, na ile kogo stać. Ja, jak ktoś z mojej rodziny, to pięć tysięcy - stwierdziła z kolei nasza rozmówczyni, niemalże rozbijając bank. Bardziej hojny był tylko pan, który oszacował koszt koperty na 10 tys. złotych. Zapraszającym go nowożeńcom można tylko pozazdrościć.

"W ogóle" kontra "1000 złotych"

Co ciekawe, wśród wielu odpowiedzi znalazły się i te bardzo radykalne. Jeden z mężczyzn stwierdził, że nie dałby ani grosza, bo młodzi sami powinni sobie zarobić.

- W ogóle. Nie uznaję tego. Dlatego, że ja przede wszystkim dziwię się, że młoda kobieta idzie w białej sukni, w welonie. Nie wie widocznie, co to znaczy. Ja przede wszystkim nie przestąpię progu kościoła - oznajmiła z kolei inna pytana, dodając, że dawanie pieniędzy to według niej dziwny zwyczaj, a bardziej odpowiednie są prezenty.

Wtórowała jej nasza rozmówczyni z zagranicy, dla której ważniejsze od pieniędzy popadających w niepamięć, są dary przez długi czas wspominane, jak np. podróż.

- Zależy jaki ślub. Kościelny jest bardzo ważny. Ja jestem osobą wierzącą i wydaje mi się, że takie przed Bogiem oddanie siebie i tak razem jedno skrzydło, drugie skrzydło i jest piękny anioł. Kościelny z 700 złotych najmarniej, do 1000 złotych to elegancko - podsumowała inna interlokutorka.

Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca .

Źródło: Goniec.pl