Płonie hala wypełniona tekstyliami w Wólce Kosowskiej (województwo mazowieckie). Na ten moment nie wiadomo, czy ktoś został ranny lub stracił życie. Trwa intensywna akcja gaśnicza, w której uczestniczy prawie stu strażaków.Płomienie trawiące halę w Wólce Kosowskiej zostały zauważone około godziny 13:38, o czym poinformował w rozmowie z PAP rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Karol Kierzkowski. Sytuacja jest bardzo poważna.
Zemsta walecznych Ukraińców czy też może nieszczęśliwy zbieg okoliczności? Rosję nawiedzają kolejne eksplozje i pożary, a rozpędzona czarna seria nie chce się zatrzymać. W sobotę po południu w Uljanowsku doszło do potężnego wybuchu na stacji benzynowej. Ranne zostało pięć osób, w tym dwie bardzo poważnie. Wcześniej niespokojnie było w Briańsku przy granicy z Ukrainą.Piętrzą się problemy Rosji. Kraj, który sprowadził plagę nieszczęść na Ukrainę i zdestabilizował nie tylko światowy pokój, ale i gospodarkę, a także wywołał kryzys żywnościowy, słono płaci za swoje haniebne czyny.Nie wiadomo, czy to celowe działania odwetowe strony ukraińskiej, czy też o sprawiedliwość dopowiada się sam los, jednak od pewnego czasu na rozległym terytorium mocarstwa regularnie dochodzi do wielkich katastrof. Media co chwilę informują o potężnych eksplozjach i pożarach, których widok robi kolosalne wrażenie.
Makabrycznego odkrycia dokonali strażacy, którzy w sobotnie popołudnie przybyli gasić pożar murowanego domu w miejscowości Kapałów w gminie Radoszyce w powiecie koneckim. Przed wejściem do budynku leżało zwęglone ciało. Przyczyny tragedii nie są jeszcze znane.
Prawdziwe sceny grozy w Będzinie. W samym centrum miasta jeden z budynków stanął w ogniu. Strażacy starali się zdusić płomienie "atakując" je wodą z każdej strony. Płomienie objęły cały dach, a ciężki dym unosił się nad okolicą. 17 zastępów straży pożarnej pracowało, aż zastała ich noc. Nie obyło się bez ewakuacji. Ta akcja na długo zapadnie w pamięci zarówno strażakom, jak i mieszkańcom Będzina.Służba nie drużba, przekonali się o tym strażacy z Będzina. We wtorek 5 lipca wezwani zostali do potężnego pożaru w centrum miasta. Mieszkańcy nieopodal zdarzenia musieli zamknąć okna. Ten pożar na długo zapisze się w pamięci miasta.Od dzwonka wzywającego do wyjazdu z jednostki do dojazdu na miejsce nie minęło wiele czasu. Zupełnie inną kwestią było opanowanie żywiołu i ugaszenie płomieni szalejących w budynku przy ulicy Modrzejewskiej w Będzinie.Fot: KM PSP w Będzinie
Lipiec dla wielu mieszkańców Polski rozpoczął się bardzo niespokojnie. W piątek przez kraj przetoczyły się silne nawałnice, którym towarzyszyły intensywne opady deszczu, grad, ryzyko wystąpienia trąb powietrznych oraz wyładowania atmosferyczne. Grzmoty uderzających piorunów słychać było zarówno za dnia, jak i wieczorem i w nocy. Do groźnego incydentu doszło w wielkopolskim Wągrowcu.Niespokojna pogoda w piątek pokrzyżowała plany wielu osobom. Zadowoleni z pewnością nie byli mieszkańcy i turyści wypoczywający w północnej części kraju, gdzie mocno padało i było naprawdę niebezpiecznie.W konsekwencji z częścią zabawy pożegnać musieli się uczestnicy gdyńskiego Opener'a, a koncerty długo wyczekiwanych gwiazd zostały odwołane w ostatniej chwili. Z kolei w zachodniopomorskiem ewakuowano około 900 harcerzy, a mieszkańcy Szczecina mierzyli się z chaosem komunikacyjnym wywołanym licznymi podtopieniami.
Kołobrzeg: w porcie spłonęła ogromna hala. 11 zastępów straży pożarnej walczyło z ogniem, który pojawił się chwilkę przed godziną 17:00. Hala "była cała w ogniu". Wjazd do portu został całkowicie zablokowany, a dym widać z daleka.Hala w Kołobrzegu stanęła w ogniu. - Pożar objął cały budynek. Na miejscu pracowało 11 zastępów straży pożarnej - przekazał st. kpt. Tomasz Kubiak, rzecznik KW PSP w Szczecinie.Pierwsze wiadomości na temat pożaru w kołobrzeskim porcie dotarły do straży pożarnej kilka minut przed godziną 17:00. Strażacy natychmiast ruszyli na miejsce, ale prowadzenie akcji w porcie była trudna. Nie ułatwiały jej również nieludzkie upały.
W hali nagraniowej na terenie kompleksu TVP przy ulicy Woronicza wybuchł pożar. Z informacji podanych przez policję wynika, że zapaliła się scenografia do jednego z filmów. W akcji udział brało kilkanaście zastępów straży.
Potężny pożar lasu na Dolnym Śląsku. Płoną lasy w nadleśnictwie Pieńsk w Bielawie Dolnej. W akcji gaśniczej uczestniczy trzydzieści zastępów straży pożarnej oraz sześć samolotów. Żywioł opanował kilkadziesiąt hektarów zadrzewionego terenu.Służby donoszą, że pożar objął powierzchnię czterdziestu hektarów lasu, ale skala zagrożenia wciąż pozostaje trudna do oszacowania. W akcji gaśniczej uczestniczą strażacy z powiatów zgorzeleckiego, bolesławieckiego, lubańskiego i legnickiego.
Rosja. Na półwyspie Jamał doszło do pożaru pociągu osobowego. To już kolejny z serii "tajemniczych" incydentów, które rozgrywają się na terytorium państwa-agresora. Według wstępnych doniesień doszło tam do podpalenia, ale dokładne szczegóły nie są jeszcze znane. Jak wynika z doniesień mediów, pociąg relacji Nowy Urengoj-Orenburg zapalił się w piątek, po godzinie 4:00 rano. Do wybuchu pożaru miało dojść w jednym z wagonów osobowych.
Kłęby gęstego, czarnego dymu unoszą się nad Lęborkiem w województwie pomorskim. Katastroficzne obrazy to wynik pożaru, jaki wybuchł w środę wieczorem na zamkniętym złomowisku. W akcji gaśniczej bierze udział ponad 30 zastępów straży pożarnej.Chwilę po godzinie 19:00, gdy mieszkańcy Lęborka zasiedli do kolacji, niebo nad miastem spowiły ciemne kłęby. Przyczyną tego nie były jednak nadciągające chmury burzowe, a zanieczyszczone opary dymu, pochodzące z okolic zamkniętego złomowiska przy ulicy Słupskiej.
Przy Dworcu Zachodnim doszło do pożaru autobusu, w którym znajdywało się około 30 pasażerów. W sieci pojawiły się nagrania ukazujące wielkie kłęby dymu widoczne z odległości kilku kilometrów. Na wylocie z Warszawy utworzyły się ogromne korki.
Ciąg tajemniczych i poważnych pożarów w Rosji nadal trwa. W Elektrougli doszło do pożaru w fabryce farb i lakierów. Płonęło kilka tysięcy metrów kwadratowych. Toksyczny dym widoczny jest z daleka.Seria poważnych pożarów w Rosji. Władimir Putin na liście swoich problemów tuż obok braku sukcesu w trwającej od 24 lutego trzydniowej "wojskowej operacji specjalnej" dopisać kolejne tysiące metrów kwadratowych strawionych przez ogień.Płonie fabryka farb i lakierów w rosyjskim Elektrougli. Rosjanie mieszkający w pobliżu znaleźli się w ogromnym niebezpieczeństwie. Mowa nie o ogniu trawiącym ogromną halę, ale o toksycznym dymie widocznym z daleka.
W rafinerii naftowej w Nowoszachtyńsku w obwodzie rostowskim na terenie Rosji wybuchł ogromny pożar. Jak podają rosyjskie media, do pożaru doszło w wyniku awarii. Jednak w sieci pojawiły się nagrania, które jasno wskazują na tezę, że mogło tam dość do ataku ukraińskich dronów.
Chwile grozy i widoki jak w trzymającym w napięciu do ostatniej chwili filmie akcji przeżyli pasażerowie samolotu linii Red Air lecący z Dominikany do Miami. W maszynie złamało się podwozie, w wyniku czego bezpieczne lądowanie okazało się być niemożliwe i zakończyło się pożarem skrzydła. 126 podróżnych zamarło, jednak po chwili wszyscy zostali ewakuowani. Trzy osoby trafiły do szpitala z lekkimi obrażeniami.Samolot to teoretycznie najbezpieczniejszy środek transportu, jednak i tego rodzaju maszynom zdarzają się wypadki, a jeśli już do nich dochodzi, zazwyczaj nie należą one do błahych.Uczestnicy rejsów, którym towarzyszą niepokojące awarie, opowiadają po wszystkim, że w momencie, gdy dowiedzieli się, że są w niebezpieczeństwie, całe życie stanęło im przed oczami. Nie inaczej było zapewne w przypadku 126 osób, które we wtorek podróżowały ze słonecznej Dominikany do równie urokliwego Miami na Florydzie w USA.
IMGW nie ukrywa, że w praktycznie całej Polsce zagrożenie pożarowe jest duże. Miejscami stopień ryzyka pojawienia się ognia został ustanowiony na "ekstremalnie wysoki". - To człowiek odpowiada za ponad 90 procent pożarów lasów - podkreśla Komenda Główna PSP.Nie tylko burze i ulewy znajdują się pod lupą IMGW. Eksperci wraz z Lasami Państwowymi ostrzegają przed ogniem, który może się w ekspresowym tempie rozprzestrzenić na ogromne połacie.Jeśli człowiek może coś zniszczyć, to najprawdopodobniej to zrobi. Okrutne zdanie obrazujące relację ludzi z naturą ma swoje odzwierciedlenie w danych na temat pożarów lasów. Wysokie temperatury po raz kolejny przyniosły ze sobą zagrożenie pożarowe dla zwierząt, drzew, a ostatecznie nawet dla pól i infrastruktury.- Największe zagrożenie pożarowe na obszarach leśnych powodowane są przez osoby korzystające z letniego wypoczynku na tych obszarach oraz przez osoby zbierające owoce runa leśnego - czytamy w specjalnym komunikacie Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej. Mapa IMGW udowadnia, że obecnie o tragedię w niemal całej Polsce wyjątkowo łatwo.
22 jednostki straży pożarnej wspierane przez samoloty gaśnicze walczą z pożarami lasów w Wielkopolsce. Doszło tam już do wybuchu trzech pożarów. Drzewa palą się z okolicach Wielenia. Zgłoszenia strażacy otrzymali w niedzielne popołudnie. Dzisiejsza niedziela jest najgorętszym dniem w roku. Temperatura na naszych termometrach sięgnęła ponad 37 stopni. W lasach występuje najwyższy stopień zagrożenia pożarowego, od rana w całym regionie Wielkopolski strażacy zmagają się ogromnymi pożarami lasów.
Płonie góra tekstyliów w składowisku w Kamieńcu (woj. pomorskie). Do akcji gaśniczej skierowano 22 zastępy. Strażacy ostrzegają, że pożar może potrwać nawet kilka dni.Na razie nie wiadomo, dlaczego w składowisku pojawił się ogień. Od kilku godzin strażacy kontynuują akcję gaśniczą i na ten moment nic nie wskazuje na to, aby miała zakończyć się w najbliższym czasie.
W sobotę wieczorem wybuchł pożar w kamienicy w Pruszkowie (woj. mazowieckie). Dwie osoby zginęły, a jedna została przetransportowana do szpitala. Do pomocy wezwano czternaście zastępów straży pożarnej. Akcja gaśnicza trwała sześć godzin.Na ten moment nie wiadomo, jakie są przyczyny sobotniego pożaru. Policja wskazuje, że jest zbyt wcześnie, aby wskazywać na szczegóły tego zdarzenia.
Do eksplozji i pożaru doszło na jednym z największych pół gazowych w Rosji. Ogień pojawił się na skutek rozszczelnienia rury. Do zdarzenia doszło w nocy z środy na czwartek w miejscowości Urengoj w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym. W sieci pojawiły się nagrania, na których widać gigantyczne płomienie.
Dwie osoby spłonęły, trzecia zmarła w szpitalu w związku ze skokiem z okna płonącego budynku. Tragiczny pożar w Lublinie przy ul. Sokolej. - Z okien mieszkań znajdujących się na wyższych kondygnacjach wyglądały osoby nawołujące pomocy ze względu na zadymioną klatkę schodową i brak możliwości ewakuacji - przekazał asp. Bartłomiej Pytka.Lublin: nocny pożar w bloku. Trzy osoby zginęły, pięcioro osób trafiło do szpitala. Akcja w wieżowcu przy ul. Sokolej nie była prosta. Strażacy wezwani na miejsce musieli ugasić pożar oraz uratować mieszkańców uwięzionych na wyższych piętrach.- W momencie dojazdu na miejsce zdarzenia zastępów z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Nr 3 z okien mieszkania znajdującego się na 2 piętrze wydobywały się płomienie i dym - przekazał asp. Bartłomiej Pytka z KM PSP w Lublinie. Pożar w Lublinie: nie żyją łącznie trzy osobyŹródło: kpt. Radosław Goliszek KM PSP Lublin
W kopalni Rudna na Dolnym Śląsku wybuchł pożar. Wyższy Urząd Górniczy potwierdził, że ogień pojawił się 1000 metrów pod ziemią jeszcze przed godziną 5 nad ranem w środę. Górnicy zostali wycofani na poziom zero.Trwa pożar oraz akcja gaśnicza w kopalni Rudna na Dolnym Śląsku. Radio Zet potwierdziło informacje o niebezpiecznym zdarzeniu pod ziemią w Wyższym Urzędzie Górniczym.
Pożar lokomotywy pociągu pośpiesznego nieopodal Stargardu, pasażerowie zostali w trybie natychmiastowym ewakuowani z pociągu. Płonący skład znajduje się kilkanaście kilometrów od miejscowości Recz (województwo zachodniopomorskie). Płomienie wydobywające się z lokomotywy doprowadził do pożaru traw.Pożar lokomotywy na trasie Szczecin-Lublin. Do zdarzenia doszło w powiecie choszczeńskim w województwie zachodniopomorskim. - Pasażerowie opuścili pociąg w Tarnowie. W działaniach brało udział sześć zastępów straży pożarnej - przy lokomotywie oraz na trasie w kilku miejscach - przekazała Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie.
Groźny pożar tuż przed budynkiem Sejmu. - Policjanci pełniący nocną służbę zaobserwowali ogień w namiocie - podała stołeczna policja. Ogień pojawił się w miasteczku wolności. - Z dymem poszło ponad sześć lat historii - napisał Maciej Bajkowski.Spłonęło miasteczko wolności przed Sejmem. W miasteczku mieszkały osoby, które nie zgadzały się z polityką Prawa i Sprawiedliwości. - Funkcjonariusze wybudzili trzech mężczyzn, a następnie wyprowadzili ich w bezpieczne miejsce - podała stołeczna policja.
Ogromny pożar w zakładach Ciarko w Sanoku. W budynku produkcyjno-magazynowym należącym do wiodącego producenta okapów pali się lakiernia. Z pożarem walczy 30 zastępów straży pożarnej, w sile około 150 strażaków. Ogień nie jest opanowany i rozprzestrzenia się na kolejne hale. Z daleka widać wielkie kłęby dymu.Informacja o pożarze w fabryce Ciarko w Sanoku dotarła do strażaków o godzinie 13.30. - Ze zgłoszenia wynika, że pożar zaczął się od hali, w której znajduje się lakiernia - tłumaczy kpt. Anna Kozłowska, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej.
To nie była spokojna noc dla mieszkańców Małopolski. W Garlicy Murowanej doszło do wybuchu pożaru w domu jednorodzinnym. Budynek stanął w ogniu w wyniku uderzenia piorunem. Z pożarem walczyło aż 7 zastępów straży pożarnej. Niestety, IMGW ostrzega przez kolejnymi niebezpiecznymi burzami.
Polska walczy z suszą, która coraz bardziej daje się we znaki. Na brak opadów narzekają już nie tylko rolnicy, ale także leśnicy, z niepokojem obserwujący stan podłoża leśnego. Z najnowszego komunikatu Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wynika, że najtrudniejsze warunki panują na zachodzie kraju. Niestety, na horyzoncie z trudem upatrywać poprawy sytuacji.Choć w ostatnich dniach w niektórych regionach Polski przewidywano gwałtowne burze z ulewami, ilość deszczu, jaka spadła, nie wystarczyła do tego, by zażegnać kryzys związany z tegoroczną suszą. W związku z tym nad krajem zawisło poważne widmo pożarów, mogących stanowić ogromne zagrożenie dla środowiska przyrodniczego i człowieka.
Agencja RIA Novosti poinformowała o kolejnym dużym pożarze na terenie Rosji. W Tiumeniu ogień pojawił się w budynku zajezdni, w obrębie której stacjonują pojazdy władz dumy obwodowej. Zarządzono ewakuację pracowników.Do pożaru na terenie zajezdni w Tiumeniu doszło o poranku w sobotę, 4 czerwca br. Budynek, w którym pojawiły się płomienie, używany przez Tiumeńską Dumę Obwodową. Ogień objął swoim zasięgiem teren ok. 1,5 tys. metrów kwadratowych, na którym stacjonują samochody władz obwodowych.
Kolejne kłopoty Władimira Putina w Rosji. Przywódca powoli traci kontrolę nad własnym krajem, nie mogąc uporać się z serią tajemniczych pożarów, które wybuchają w ważnych obiektach. Tym razem w płomieniach stanął budynek Rosgwardii w Komsomolsku nad Amurem. Przyczyną zdarzenia było podpalenie.Czyżby do Władimira Putina wracała zła karma? Dyktator, który podjął decyzję o brutalnej napaści na Ukrainę, ma coraz więcej powodów do zmartwień. Nie dość, że przeciwko jego rozkazom buntują się niektóre oddziały na froncie walk, to jeszcze spod kontroli wymyka się sytuacja wewnętrzna.Rosja od kilku tygodni mierzy się z wybuchającymi w ważnych miejscach pożarami, które sieją spustoszenie. Tylko w ostatnich dniach ogniem zajęły się instytut lotniczy pod Moskwą, magazyn z żywnością, cerkiew św. Piotra i Pawła w stolicy kraju oraz centrum biznesowe.W piątek 3 czerwca miejsce miała kolejna bolesna dla rosyjskiego przywódcy katastrofa, która dotknęła budynek Rosgwardii w Komsomolsku nad Amurem. Tym razem z pewnością nie był to przypadek.