Paweł Kukiz miał zostać nagrany przez swojego bliskiego znajomego Artura Groca. Z taśm muzyka wynika, że zdaje sobie on sprawę z korupcji i nepotyzmu w szeregach PiS, z którym wszedł w sojusz. Co więcej, mówi wprost o władzy autorytarnej i bez ogródek atakuje prezesa TVP Jacka Kurskiego.W sierpniu 2021 roku Paweł Kukiz zagłosował za tzw. ustawą lex TVN. Od tamtej pory polityk pozostaje w konflikcie ze stacją TVN, twierdząc, że jej dziennikarze zrobili z niego "sprzedawczyka" i kolaboranta PiS.Muzyk konsekwentnie odmawia udzialania amerykańskiej telewizji jakichkolwiek wywiadów, a ostatnio w Sejmie uciekał przed reporterami, nie chcąc informować ich o przebiegu rozmów z opozycją ws. powołania komisji śledczej ds. nielegalnej inwigilacji. Stacja TVN nie zamierza jednak uginać się pod presją żądającego przeprosin artysty, w zamian za to wydaje się, że poszła na otwartą wojnę z nim i jego ugrupowaniem. Częścią tejże są nagrania, które wczoraj wieczorem ujawniono w programie "Czarno na białym".Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Emeryci w Polsce zdecydowanie popierają Prawo i Sprawiedliwość. Jak wynika z najnowszego sondażu, partia Jarosława Kaczyńskiego zostawia daleko w tyle pozostałych graczy sceny politycznej. Powinna jednak uważać na zagrożenie, jakie niosą za sobą inflacja i drożyzna.Prawo i Sprawiedliwość musi się mierzyć ostatnio z wieloma problemami. Nieudolność w walce z pandemią koronawirusa, wpadki związane z wprowadzaniem Polskiego Ładu, które w znacznej mierze uderzyły w nauczycieli, mundurowych i emerytów oraz rekordowa od lat inflacja.Wydawać by się mogło, że takie nagromadzenie niesprzyjających zdarzeń solidnie podkopie zaufanie do partii i jej poparcie wśród obywateli, w tym tej największej grupy, czyli seniorów. Czy tak właśnie jest, pokazuje najnowszy sondaż wyborczy, którego wyniki opublikował weekendowy "Super Express".
Łukasz Szumowski rezygnuje z mandatu poselskiego. Informację przekazał rzecznik rządu Piotr Müller. Były minister zdrowia, który kierował resortem w czasie wybuchu pandemii, ma "skupić się na pracy lekarza i naukowca".Łukasz Szumowski jest profesorem nauk medycznych. W latach 2016-2018 pracował jako wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego. W 2018 r. został szefem resortu zdrowia. 18 sierpnia 2020 r. zrezygnował z kierowania ministerstwem, a dwa dni później prezydent Andrzej Duda przyjął jego dymisję.
Europoseł PiS Bogdan Rzońca chciał udowodnić, że mimo wzrostu cen obywatele nie mogą narzekać na problemy finansowe. Jako dowód przedstawił wyliczenia dotyczącego zysku, który miała odnotować jego matka w związku Polskim Ładem. Użytkownicy natychmiast obalili jego szacunki.Pod postem pojawiło się ponad 650 komentarzy. Europosła PiS sprowadzili na ziemię m.in. dr Sławomir Dudek (główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju) czy Katarzyna Lubnauer (Koalicja Obywatelska). Bogdan Rzońca konsekwentnie odpiera zarzuty.
Ostre słowa Krzysztofa Bosaka na temat planów Jarosława Kaczyńskiego. Polityk Konfederacji wprost wskazał, że działania prezesa PiS mogą zagrażać "destabilizacją". - Coś takiego nie może mieć miejsca - powiedział poseł.- W pandemii potrzebujemy poczucia bezpieczeństwa, żeby ludzie skupili się na leczeniu, a nie na szukaniu kancelarii prawnych, które będą ich obsługiwać - stwierdził w rozmowie z "Faktem" Krzysztof Bosak.Polityk Konfederacji w jednoznacznych słowach ocenił plany Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS nie może liczyć na poparcie ze strony partii Krzysztofa Bosaka.
Jarosław Gowin wraca do polskiej polityki. Lider Porozumienia opublikował na Facebooku serię wpisów, w których uderza w Prawo i Sprawiedliwość. Polityk wyznał m.in. że Jarosław Kaczyński planował wyprowadzić wojsko przeciwko demonstrującym w sprawie legalnej aborcji, a także uknuł spisek z Adamem Bielanem, mający zniszczyć partię Gowina.Jarosław Gowin i jego Porozumienie przez wiele miesięcy byli koalicjantami Prawa i Sprawiedliwości. Pod koniec listopada 2021 roku media obiegła wstrząsająca wiadomość, że polityk trafił do szpitala w wyniku zmagań z depresją. Od tamtej pory o Gowin skutecznie usunął się w cień z życia publicznego.W połowie stycznia rzecznik koła parlamentarnego Porozumienia Jan Strzeżek ogłosił, że były minister nauki czuje się trochę lepiej i po chwili odpoczynku z pewnością wróci do polskiej polityki. Wszystko wskazuje na to, że come back Gowina może nastąpić jeszcze szybciej niż myśleliśmy. Polityk opublikował dziś na Facebooku serię wstrząsających wpisów, w których rozlicza się z przeszłością.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Ważą się losy utworzenia sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Zwolennikiem powołania gremium ze specjalnymi uprawnieniami jest Krzysztof Śmiszek (Lewica). Na antenie Radia Zet przyznał, że dzięki temu rządzący będą mieli "wolną rękę w składaniu zeznań". Jednak polityk nie ma wątpliwości, że inwigilowani byli również członkowie PiS. - Wszyscy mają na siebie haki - ocenił.Do tej pory w sprawie Pegasusa udało się powołać tylko senacką Nadzwyczajną Komisję ds. Inwigilacji. Jednak opozycja konsekwentnie przekonuje, że z uwagi na brak kompetencji śledczych możliwości tego zespołu są ograniczone, co powoduje, że w sprawie inwigilacji nadal wiele spraw pozostaje niewyjaśnionych.
- Ona przekona swojego męża... - powiedziała Katarzyna Lubnauer, która w poniedziałek spotka się z Agatą Dudą. Pierwsza dama ma wzbudzać w politykach PiS niepokój z racji jej działań w kwestii lex Czarnek. Żona Andrzeja Dudy doprowadzi do kolejnego prezydenckiego weta?Już w poniedziałek odbędzie się spotkanie zainicjowane przez samą Agatę Dudę. Dotyczyć będzie przyjętego przez Sejm lex Czarnek, które mocno wpłynie na wygląd polskich szkół.Okazuje się, że politycy Prawa i Sprawiedliwości nie są zachwyceni aktywnością pierwszej damy. Wszystko wskazuje na to, że w obozie rządzącym wzmaga niepokój dotyczący planów Agaty Dudy.
Borys Budka wypowiedział się na temat utworzenia komisji badającej działania służb w latach 2005-2021. Zdaniem polityka istnieją ogromne szanse, że uda się powołać zespół śledczych, którzy wyjaśnią m.in. aferę z użyciem przez Zjednoczoną Prawicę Pegasusa, zwłaszcza, że wśród polityków obozu władzy są osoby "przyzwoite".Szef klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej Borys Budka był pytany wczoraj w "Faktach po Faktach" o szanse na powstanie sejmowej komisji śledczej ds. inwigilacji. Polityk wyraził przekonanie, że w szeregach opozycji jest zgoda co do utworzenia zespołu mającego badać m.in. aferę z wykorzystaniem Pegasusa, a także zasugerował, że wciąż trwają rozmowy z posłami Prawa i Sprawiedliwości, którzy gotowi są poprzeć wniosek Pawła Kukiza.
Prawo i Sprawiedliwość wpało w popłoch, gdy Paweł Kukiz dogadał się z opozycją ws. poparcia wniosku o powołanie komisji śledczej ds. badania inwigilacji. Posłowie partii Jarosława Kaczyńskiego wciąż prowadzą akcję werbowania członków opozycji i zapewniają, że w razie jakiegokolwiek głosowania w PiS zapanuje totalna mobilizacja.W Sejmie wciąż trwają targi i negocjacje w sprawie powołania komisji śledczej ds. nielegalnej inwigilacji. Według najnowszych doniesień, Paweł Kukiz dogadał się z opozycją i uzbiera potrzebne 46 podpisów do złożenia wniosku o powołanie takowej, co może wywoływać niepokój wśród władz Prawa i Sprawiedliwości.Póki co jednak działa jedynie nadzywczajna komisja w Senacie, która przesłuchała już ekspertów z Citizen Lab, byłego i obecnego szefa NIK oraz Krzysztofa Brejzę.Zakładając, że Kukiz zrealizuje swoje zamiary, PiS wciąż będzie miał przewagę, jaką daje mu marszałek Elżbieta Witek, która decyduje o poddaniu wniosku pod głosowanie. Jednak muzyk także ma kartę przetargową i straszy Zjednoczoną Prawicę, że jeśli ta odwlekać będzie procedowanie nad wnioskiem, on zerwie umowę programową zawartą w czerwcu ub. roku.Pozostała część artykułu pod materiałem wideoWszystko to sprawia, że Jarosław Kaczyński ma powody do zmartwień. Najpierw Marian Banaś zapowiedział, że wezwie go na przesłuchanie ws. Pegasusa, teraz Kukiz grozi zburzeniem sejmowej większości i układa się z opozycją, wszczynając w PiS poważny alarm.
Nocne spotkanie na Nowogrodzkiej. Prezes Prawa i Sprawiedliwości spotkał się z Mateuszem Morawieckim w poniedziałek wieczorem. Pod osłoną nocy najważniejsi politycy w partii rządzącej spotkali się w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości w centrum Warszawy. Potwierdza to zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel.Pilne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z szefem rządu na Nowogrodzkiej. - Dziś akurat pan prezes był na Nowogrodzkiej - przekazał w rozmowie z "Faktem" Radosław Fogiel.Natychmiast jednak polityk uspokaja zaniepokojonych wizytą premiera Mateusza Morawieckiego pod osłoną nocy. - Ale panowie rozmawiają ze sobą po kilka razy dziennie w KPRM - wyjaśnia Radosław Fogiel.
Niecodzienne życzenia urodzinowe otrzymał od Donalda Tuska prezydent Warszawy. Rafał Trzaskowski świętuje 50. urodziny, a lider PO wspomina swoje własne oraz... przegraną PiS. - A jak wiadomo, nie ma przypadków. Są tylko znaki - napisał były szef Rady Europejskiej.17 stycznia urodziny obchodzi Rafał Trzaskowski. Wielu polityków złożyło prezydentowi Warszawy życzenia. Wśród nich znalazł się Donald Tusk, jednak lider PO zdecydował się na nieszablonowe słowa.50. urodziny Rafała Trzaskowskiego okazały się dla Donalda Tuska okazją do uderzenia w PiS i przepowiedzenia "znaków" mogących świadczyć o upadku partii Jarosława Kaczyńskiego.
Zaskakujące słowa na antenie TVP Info. Prowadzący program "Strefa starcia" Miłosz Kłeczek nazwał posłankę Lewicy Karolinę Pawliczak "tłustą kocicą". Dziennikarz postanowił odpowiedzieć na wcześniejszą uwagę polityczki, która skrytykowała Polski Ład i polityka PiS.W ostatnim czasie widzowie TVP Info mogą być świadkami niecodziennych scen w programach na żywo. Niedawno w serwisie goniec.pl informowaliśmy, że w studio TVP Info doszło do starcia między posłem PO i PiS.Emocje w programie "Minęła dwudziesta" okazały się tak duże, że Daniem Milewski z PiS postanowił wstać i ostentacyjnie odejść od stołu, gdzie toczyła się rozmowa. - Rodziców mi pan obrażać nie będzie - powiedział oburzony polityk partii Jarosława Kaczyńskiego do posła PO.W niedzielnym wydaniu "Strefy starcia" w TVP Info doszło do kolejnego incydentu. Tutaj jednak poza kontrowersyjnymi wypowiedziami polityków, udział brał prowadzący Miłosz Kłeczek, który postanowił podzielić się niewybrednym przemyśleniem na temat posłanki Lewicy.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Żona Łukasza Schreibera opisała jak wygląda życie żon polityków Prawa i Sprawiedliwości. Aktywistka twierdzi, że kobiety nie chcą wyjść z cienia swoich mężów w obawie o utratę poczucia bezpieczeństwa. Mają się więc zmuszać do życia w ciągłym strachu i nie wyrażać na głos własnego zdania. Marianna Schreiber już od jakiegoś czasu opowiada w mediach społecznościowych o swoim życiu, wywołując przy okazji niemałe kontrowersje. Tym razem postanowiła dać zastrzyk motywacji również innym małżonkom polityków.
Zgrzyty pomiędzy PiS i rządem są coraz mocniejsze? Senator PiS wyznał, że politycy partii Jarosława Kaczyńskiego zaczynają domagać się dymisji Adama Niedzielskiego. - Nie sprawdza się w swojej funkcji - stwierdził Jan Maria Jackowski. Wszystko wskazuje na to, że Mateusz Morawiecki będzie musiał bronić kolejnych członków rządu przed ciosami z PiS. Senator Jan Maria Jackowski przekazał, że w partii Jarosława Kaczyńskiego jest coraz więcej osób, które głośniej domagają się dymisji Adama Niedzielskiego.- Trzeba mieć uszy i oczy szeroko otwarte - powiedział senator PiS pytany o to, czy dymisja Adama Niedzielskiego to realna wizja na politycznym horyzoncie.
Najnowszy sondaż poparcia dla partii politycznych przeprowadzony przez Social Changes wskazuje, że PiS ma coraz mniej zwolenników. Niewykluczone, że spadek uznania dla ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego ma związek z aferą dotyczącą Pegasusa i chaosem wokół Polskiego Ładu. Na niepowodzeniach ekipy rządzącej zyskują dwie partie opozycyjne, których poparcie wzrosło.Mimo spadku poparcia, Zjednoczona Koalicja cieszy się największym poparciem. Jednak Koalicja Obywatelska zmniejsza dystans do rządzących.
Maria Opozda, babcia aktorki Joanny Opozdy, została usunięta z Prawa i Sprawiedliwości. Sprawą zajmowało się kierownictwo partii na Nowogrodzkiej. Powodem wyrzucenia działaczki ma być "niefortunna wypowiedź" w sprawie głośnej strzelaniny.Dotychczas znana była tylko wersja wydarzeń pary aktorów. Teraz milczenie przerwał również Dariusz Opozda. Mężczyzna uważa, że musiał zareagować, ponieważ rodzina próbowała siłą dostać się do jego mieszkania.
Po kryzysie związanym z Polskim Ładem rozpoczęła się walka rządu Mateusza Morawieckiego z PiS w sprawie dymisji. Nieoficjalne wiadomości wskazują, że premier broni trzech nazwisk ze swojego gabinetu. Politycy partii rządzącej mają coraz silniej domagać się wskazania winnych dotkliwych pomyłek.Problemy Mateusza Morawieckiego - musi walczyć z własną partią o utrzymanie w rządzie swoich ministrów. Politycy PiS zaczynają głośno domagać się decyzji personalnych w związku z problemami Polskiego Ładu.- Przekaz miał być wyłącznie pozytywny, a zmiany podatkowe wprowadzano również z myślą o kolejnej kampanii wyborczej - powiedział dla Wirtualnej Polski polityk PiS. Obóz "domagający się głów" jest coraz silniejszy.
Na nagraniach z zajść przed domem teścia Antoniego Królikowskiego pojawia się jeszcze jedna osoba będąca członkinią rodziny. To babcia Joanny Opozdy i, jak się okazuje, działaczka lokalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości. Na zamieszczonych przez teścia Królikowskiego materiałach wideo wyraźnie widać, że kobieta staje w obronie swojego syna, który porzucił małżonkę dla 24-latki.
Z najnowszego sondażu United Surveys przeprowadzonego na zlecenie "Wirtualnej Polski" wynika, że Polski Ład podzielił obywateli. Nowy rządowy program negatywnie ocenia prawie 41 proc. ankietowanych. Ponad połowa uczestników badania nadal nie wie, jak Polski Ład wpłynie na ich dochody.Wyniki sondażu wskazują, że poglądy zdecydowanie wpływają na ocenę nowego rządowego programu. Grono wyborców Zjednoczonej Prawicy zadowolonych z Polskiego Ładu jest ogromne.
Zapowiedź poniedziałkowego wywiadu Jarosława Kaczyńskiego wskazuje, że w prezes Prawa i Sprawiedliwości jest coraz bardziej świadomy tarć wewnątrz partii. - Atak wyszedł także z wewnątrz - stwierdził wicepremier w odniesieniu do masowej krytyki Polskiego Ładu.Już 10 stycznia światło dzienne ujrzy wywiad Jarosława Kaczyńskiego udzielony tygodnikowi "Sieci". Już w sobotę jednak jego fragment pojawił się na portalu wPolityce.pl.Prezes PiS postanowił odnieść się do masowej krytyki Polskiego Ładu. Okazuje się, że Jarosław Kaczyński ma świadomość, że część nieprzychylnych rządowi opinii padało także ze strony polityków związanych z PiS.
- Chcemy wprowadzić ceny regulowane na artykuły żywnościowe - chleb, cukier, mąkę - wyznał poseł PiS Kazimierz Smoliński. Partia Jarosława Kaczyńskiego ma uściślony plan, kiedy taki scenariusz wejdzie w życie. Michał Bosko z Polski 2050 stwierdził, że to zapowiedź powrotu kartek znanych z PRL.Kazimierz Smoliński podczas wizyty w programie "Debata Dnia" w Polsat News wyznał, że rząd PiS ma plan na walkę z inflacją. Jednym ze scenariuszy jest wprowadzenie regulowanych cen na cukier, mąkę, czy chleb.Poseł PiS nie ukrywał, że ma to być jeden z kilku planów rządu PiS w związku z obecną sytuacją. - Jeżeli inflacja będzie wzrastała, to nawet takie rozwiązanie może zostać wprowadzone - wyjaśnił Kazimierz Smoliński. Reakcję jego rozmówców oburzyły posła PiS.
Zjednoczona Prawica miała co najmniej dwa razy wykorzystać nielegalnie uzyskane materiały do ataku na politycznych oponentów. Ofiarą Pegasusa padli Roman Giertych i Krzysztof Brejza, których prywatna korespondencja nie wiadomo skąd znalazła się w prorządowych mediach. Mecenas żąda od "Super Expressu" miliona złotych zadośćuczynienia.Najlepszą obroną jest atak. Tę zasadę wyznają rządzący Polską politycy, którzy dla przykrycia własnych afer zorganizowalii nagonkę na swoich przeciwników. Co gorsze, wykorzystali w tym celu nielegalne metody, czyli głośno omawiany ostatnio system Pegasus, służący do niekontrolowanej inwigilacji. "Gazeta Wyborcza" prześledziła więc całą sekwencję zdarzeń, dowodząc, że Zjednoczona Prawica nieraz świadomie złamała prawo.
Do tej pory Podlasie uchodziło za jeden z wyborczych bastionów PiS. Jednak zakłamywanie rzeczywistości przez "Wiadomości" TVP dostrzegają nawet najbardziej zagorzali zwolennicy partii Jarosława Kaczyńskiego. Frustracja z powodu drożyzny jest tak duża, że niektórzy w ogóle nie planują głosować w następnych wyborach.Nastroje mieszkańców Podlasia ujawniła "Gazeta Wyborcza". Wszystko wskazuje na to, że przekonanie wyborców do słuszności poczynań obecnej ekipy rządzącej może być wyjątkowo trudne.
W poniedziałek rano na skrzynki polityków PiS trafił ważny mail związany z zakupem Pegasusa. Posłowie i senatorowie Jarosława Kaczyńskiego mają w kwestii niewygodnej dla rządu mówić jednym głosem. Wśród zalecanych działań jest podważanie wiarygodności "Gazety Wyborczej".W niedzielnych "Faktach po Faktach" Donald Tusk zapowiedział poniedziałkowe doniesienia ws. Pegasusa. Po publikacji materiału "Gazety Wyborczej" na temat zakupu systemu inwigilującego politycy PiS otrzymali pilnego maila.Władze partii postanowiły poinformować wszystkich związanych z PiS, jak należy wypowiadać się na temat skandalu wokół Pegasusa i zarzutów o podsłuchiwanie Krzysztofa Brejzy szefa sztabu wyborczego PO, czy adwokata Romana Giertycha i prokurator Ewy Wrzosek.
Członek partii rządzącej Grzegorz Małkus wykazał się totalnym brakiem wyobraźni. Polityk zjechał samochodem po schodach wprost do kieleckiego parku. Wszystko działo się na oczach policji, która nie wystawiła mężczyźnie mandatu.O tym, że niektórzy siadający za kierownicę zapominają włączyć wyobraźnię przekonaliśmy się już nie raz. Niestety, na drogach cały czas zdarzają się niebezpieczne zajścia z udziałem kierowców, którzy nie do końca myślą, zanim wykonają dany manewr.Co jakiś czas do sieci trafiają kolejne przykłady bezmyślnych zachowań, każących głębiej zastanowić się nad tym, co autor miał na myśli. Podobna refleksja naszła także twórcę wideo nakręconego w listopadzie w Kielcach, którego antybohaterem okazał się być polityk PiS.
Lech Wałęsa opublikował w mediach społecznościowych noworoczne przemówienie do narodu, w którym skrytykował rządy Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem byłego prezydenta sytuacja w Polsce jest coraz gorsza. - Uratujcie kraj i jego rozwój - nawoływał polityk.Lech Wałęsa jest bardzo aktywnym użytkownikiem mediów społecznościowych. Lider NSZZ "Solidarność" regularnie publikuje na Facebooku prywatne zdjęcia i filmy o zabarwieniu politycznym, w których zwraca się do Polaków. Najnowszy ujrzał światło dzienne w Nowy Rok.
Była radna PiS z Gdańska - Joanna C., usłyszała prawomocny wyrok. Sąd skazał ją na karę więzienia w zawieszeniu i grzywnę. Wszystko z powodu składania fałszywych zeznań majątkowych.To już kolejna polityczka, która wpadła w ręce śledczych. O tym, czego dopuściła się była działaczka PO informowaliśmy tutaj.