Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed oblodzonymi drogami, marznącymi opadami i silnym wiatrem w ten weekend. Kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność. Możliwe, że zagrożenia będą aktualne także w przyszłym tygodniu.
W nadchodzących dniach marznące opady i gołoledź będą stanowiły poważne zagrożenie na polskich drogach. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał pilne ostrzeżenia pierwszego stopnia dla aż czterech województw. Kierowcom zaleca się szczególną ostrożność. Sytuacja jest nieciekawa.
Instytut Meteorologii i Gospodarki wodnej wydał ostrzeżenia na niedzielną noc i poniedziałkowy poranek. Ponad połowa kraju jest objęta alertami. Warto zachować szczególną ostrożność na drogach.
Spowite grubą warstwą śniegu lub niebezpiecznego lodu drogi, przerwy w dostawach prądu, zawieje, zamiecie, intensywne opady białego puchu lub marznącego deszczu oraz przejmujący mróz — to wszystko, z czym w sobotę będzie musiała mierzyć się większość mieszkańców Polski. Zgodnie z oczekiwaniami synoptyków, zima ponownie da o sobie znać i przysporzy nam wielu problemów, przez co na mapie trudno będzie znaleźć miejsce nieobjęte alertami IMGW. W wielu regionach już niezbędne były interwencje służb porządkowych, a na poprawę aury przyjdzie nam trochę poczekać.
Czwartek w praktycznie całej Polsce upłynie pod znakiem prawdziwej zimowej aury. Warunki atmosferyczne w końcu zaczną korespondować z datą w kalendarzu, dając wiele powodów do radości narciarzom i będąc przyczyną gorszego humoru kierowców. Jak wynika z prognoz ekspertów, oprócz niskich temperatur, przyjdzie nam mierzyć się także z uciążliwymi opadami śniegu i deszczu ze śniegiem. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia dla części województw.
Zima wraca do Polski. - Nawet na nizinach spadnie ponad 10 cm śniegu - oświadczył Grzegorz Walijewski z IMGW. Zacznie się opadami deszczu, ale spadająca temperatura bardzo szybko zamieni go w biały puch. Centrum Modelowania Meteorologicznego IMGW opublikowało modele pogodowe. Ujawniły one prawdę o tym, co nas czeka.
Wszyscy ci, którzy myśleli, że najgorsze jeśli chodzi o tegoroczną zimę za nami, mocno się zawiodą. Zimowa aura wraca i to ze zdwojoną siłą. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed trudnymi warunkami atmosferycznymi, które mają pojawić się w wielu regionach Polski wraz z końcem tygodnia.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał komunikat, w którym przestrzegł mieszkańców pięciu województw przed marznącymi opadami deszczu oraz niebezpieczną gołoledzią. Alerty zaczną obowiązywać od godz. 18 w Wigilię.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega — w wyniku roztopów rzeki przekroczyły stany alarmowe. Najgorsza sytuacja jest w województwach: śląskim, opolskim i lubelskim. Sytuacja pogarsza się również pod Wrocławiem.
IMGW ostrzega, że chociaż siarczysty mróz odpuszcza, to nadal trzeba uważać. Meteorolodzy utrzymują szereg alertów, a ten dotyczący marznących opadów obejmuje praktycznie pół kraju. Poniedziałkowa prognoza pogody to jednak także zamiecie i zawieje śnieżne oraz silny wiatr.IMGW alarmuje, że prognoza pogody nie pozwala na błogi relaks i zapomnienie o troskach. Marznące opady realnie wpłyną na poziom bezpieczeństwa. Trzeba uważać nie tylko na to.Chociaż siarczysty mróz powoli daje za wygraną, a za nami jedna z najzimniejszych nocy tej zimy, to IMGW wskazuje, że nie należy chować ciepłych ubrań do szafy. Nadal obowiązują ostrzeżenia I i II stopnia. Alerty objęły praktycznie cały kraj, ale zagrożenia dotykające poszczególnych mieszkańców Polski są różne.O godzinie 9 przestają być ważne ostrzeżenia I stopnia przed mrozem. Alerty objęły wschodnią część kraju. Prognoza pogody na poniedziałek uwagę zwraca na zachodnią i południową część kraju.
Jeśli planujemy dzisiaj nocne wędrówki lub z jakiegoś powodu będziemy poza domem, warto uprzednio ciepło się ubrać lub przynajmniej ubezpieczyć w termos z gorącą herbatą. Synoptycy zapowiadają, że noc z soboty na niedzielę może być najzimniejszą nocą tej zimy. Nie ma żartów, bo temperatura na obszarach podgórskich może spaść nawet do minus 23 stopni. Wydano ostrzeżenia przed zbliżającym się mrozem.
Prognoza pogody. W piątek 16 grudnia pogoda znów nie będzie sprzyjała aktywnościom na świeżym powietrzu. Jak podają synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, temperatura, podobnie jak w poprzednich dniach, powędruje poniżej zera, a na południu i wschodzie kraju ponownie spadnie śnieg. Jeszcze trudniejsze warunki będą panować w nocy, kiedy to na Mazurach i Pomorzu odnotujemy prawie -20 stopni.
W weekend nad Polskę nadciągnęła prawdziwa zima. Prawie w całym kraju zrobiło się biało i dosyć zimno, co mocno dało się we znaki kierowcom. Co więcej, synoptycy przewidują, że w kolejnych dniach aura będzie przedstawiała się podobnie. W związku z tym Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało ostrzeżenia przed silnym wiatrem, zawiejami i zamieciami śnieżnymi.
Prognoza pogody na najbliższe dni nie przedstawia się optymistycznie. Ci, którzy liczyli na to, że wraz z odejściem niżu Brygida powróci ciepło i słońce, mocno się rozczarują. Nad Polskę już nadciąga fala siarczystego mrozu nawet do -20 stopni Celsjusza, którą zagwarantuje wyż Julian. W weekend spodziewać się można opadów deszczu i deszczu ze śniegiem oraz niebezpiecznej gołoledzi.
Nadchodzi prawdziwa zima. Już w ten weekend nad Polskę nadciągnie niż Brygida, który przyniesie obfite opady śniegu, zamiecie i bardzo niskie temperatury sięgające nawet -20 stopni Celsjusza. Szczególnie niebezpiecznie zrobi się na drogach, które pokryje gołoledź. Gdzie sytuacja będzie najgorsza?
Ważna informacja. W najbliższym czasie na polskich drogach będzie ślisko i niebezpiecznie. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał w poniedziałek ostrzeżenia pierwszego stopnia przed marznącymi opadami i gołoledzią. Sytuacja najtrudniej zapowiada się na terenie dziesięciu województw.
W weekend należy spodziewać się dużych zachmurzeń, porannych mgieł, a lokalnie – gołoledzi. IMGW wydał także 24-godzinne ostrzeżenie dla woj. pomorskiego.
Do Polski ponownie zawita zimowa aura. W piątek pogoda może być naprawdę niebezpieczna i to w przeważającej części kraju. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed śniegiem, deszczem ze śniegiem i marznącym deszczem. Alertami objęto aż 12 województw.
Instytutu Meteorologii i Gospodarki wodnej przedstawił najnowszą prognozę dotyczącą zagrożeń meteorologicznych w Polsce. Wynika z niej, że grudzień przywitamy w towarzystwie opadów śniegu, deszczu ze śniegiem i marznącego deszczu powodującego gołoledź. Na drogach w kilku województwach zrobi się bardzo niebezpiecznie, będzie też pochmurnie i jeszcze zimniej.
Prognoza pogody na weekend. IMGW nie ukrywa, że sobota i niedziela podzielą Polskę na pół. - Na wschodzie i w centrum zimowa aura, natomiast na zachodzie jesień - stwierdzili eksperci. Nie zabraknie ostrzeżeń I stopnia.Prognoza pogody na weekend udowadnia, że Polacy dzielą się nie tylko w kwestii poglądów politycznych, ale także pod względem aury. Fronty przecięły kraj na pół.Nad połową Polski w weekend 26-27.11 górę wzięła zima. Druga część kraju cieszy się wyższymi temperaturami i iście jesienną aurą. IMGW ostrzega jednak, że uważać trzeba wszędzie.
Nadchodzi atak prawdziwej zimy. W czwartek w większości miejsc w kraju intensywnie padać będzie śnieg i deszcz ze śniegiem, którego pokrywa wzrośnie w górach nawet o 10 cm. Będzie także mroźno, ślisko i mglisto. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia meteorologiczne pierwszego stopnia. Gdzie może zrobić się naprawdę niebezpiecznie?
IMGW wydał pilne alerty dla ośmiu województw. W nocy z niedzieli na poniedziałek mogą wystąpić opady marznącego deszczu lub mżawki, a także śniegu i mokrego śniegu, co będzie skutkowało niebezpiecznymi oblodzeniami na drogach i chodnikach. Zagrożenie prognozowane jest dla niemal całego kraju. Na mapach meteorologicznych nie znalazły się tylko województwa podlaskie i warmińsko-mazurskie. Tam mieszkańcy mogą odetchnąć z ulgą.
Prognoza pogody na niedzielę. Polska znalazła się pod wpływem "zgniłego wyżu". Tydzień zakończymy gęstymi mgłami, które obejmą zasięgiem prawie cały kraj. Nadal będziemy rozpieszczani wysoką - jak na listopad - temperaturą. Trzeba mieć się jednak na baczności, gdyż IMGW wydało alerty.Prognoza pogody na niedziele przynosi ze sobą przede wszystkim mgły. IMGW już wcześniej ostrzegał, że noc z 12 na 13 listopada będzie dla kierowców trudna ze względu na ograniczenie widoczności. Poranek nie przyniesie w tej kwestii ulgi.Prognoza pogody na niedzielę daje jednak nadzieję na przejaśnienia. Za obecną aurę w Polsce odpowiada "zgniły wyż". Nazwę zawdzięcza specyficznej wymianie powietrza.
Zbliżająca się zima budzi mnóstwo niepokoju wśród znaczącej części Polaków. Obawy o rosnące rachunki za ogrzewanie powodują, że w tym roku z wyjątkowo zapartym tchem śledzimy kolejne doniesienia ekspertów i prognozy pogody na najbliższe miesiące. Najnowsze przewidywania IMGW z pewnością tchną w nas nieco optymizmu, bowiem według tamtejszych meteorologów, siarczystych mrozów raczej nie należy się spodziewać.Długoterminowe prognozy pogody zawsze obarczone są sporym marginesem błędu, ale nie odstręcza to fanów meteorologii i naukowców przed znacznym wybieganiem w przyszłość.Jak zawsze, wiele zainteresowania budzą zwłaszcza doniesienia dotyczące sezonu letniego, kiedy to z chęcią planujemy wybrać się na upragnione wakacje, a także zimy, która w marzeniach większości z nas powinna być bajkowo śnieżna.Oczywiście, biały puch to to, na co z niecierpliwością czekają przeważnie dzieci, ale i sentymentalni dorośli, pamiętający jeszcze lata, kiedy Boże Narodzenie zawsze odbywało się w malowniczej scenerii.Niestety, w tym roku bardziej niż o świętach w wymarzonym anturażu i szczypiących w nosy mrozach, marzymy o tym, by było ciepło, nawet za cenę tego, że zamiast śniegu będziemy mierzyć się z pluchą.
Weekend upłynie pod znakiem pochmurnej, deszczowej i niekiedy mocno kapryśnej pogody. Nad Polską kształtować się będą poranne mgły, a później także burzowe chmury, którym towarzyszyć mają intensywne opady deszczu i gradu. Synoptycy prognozują, że aura może być niebezpieczna, dlatego IMGW wydało alerty dla większości województw.Mimo iż kalendarz mówi co innego, za oknem wyraźnie widać, że nadeszła jesień. Po słońcu nie ma już ani śladu, w zamian za to niebo spowiły gęste chmury, które powodują, że już sama myśl o wyjściu z domu nie napawa optymizmem.Przed takim scenariuszem ostrzegaliśmy już w czwartek, kiedy to pogoda uległa znacznemu załamaniu, dając popis swoich możliwości nad zachodnią częścią Polski. Już od rana z intensywnymi opadami, powodującymi podtopienia, a także gradem i burzami mierzyli się mieszkańcy Gorzowa Wielkopolskiego, natomiast wczoraj dramatyczne skutki oberwania chmury dotknęły Tarnowskich Gór.
Po kilku dniach względnego spokoju, nad Polskę znów nadciągają nibezpieczne zjawiska pogodowe. Dynamiczna i niezwykle kapryśna aura związana jest z napłynięciem od południowego zachodu frontu związanego z cyklonem o sympatycznej nazwie Peggy. Przynieise on gwałtowne załamanie pogody, a burze, deszcz, grad i porywisty wiatr zostaną z nami co najmniej do końca tygodnia.Cyklon Peggy do tej pory mocno uprzykrzał życie mieszkańcom Wysp Brytyjskich, a przed wędrówką na wschód Europy skutecznie powstrzymywał go wyż znad Morza Norweskiego i Bałtyku połączony wałem wysokiego ciśnienia z drugim wyżem znad Morza Czarnego.Niestety, niosący niszczycielskie zjawiska układ niskiego ciśnienia w końcu zdołał przedrzeć się przez stojącą na jego drodze barierę i w czwartek rano mocno zamieszał w pogodzie nad zachodnimi regionami Polski. O poranku Peggy zgotowała istne piekło mieszkańcom Gorzowa Wielkopolskiego, a to dopiero początek pokazu jej możliwości.
Powódź błyskawiczna na Śląsku. Pod wodą znalazły się jezdnie, parkingi i podwórka w Sosnowcu, czy Katowicach. - To była ogromna ulewa. Wszystkie służby pracują na maksimum swoich możliwości. MZUK ściąga dodatkowe ekipy do pracy. Uważajcie na siebie - napisał Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca. Strażacy nie nadążają z wyjazdami ze strażnic, a pompy nie gasną.W kilka sekund ze śląskiego nieba spadło prawdziwe morze wody. Dowodem na to są zdjęcia oraz nagrania, jakie obiegły sieć.Ostatnia niedziela wakacji 2022 zakończyła się nie tylko zwiększeniem tragicznego bilansu ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych. Strażacy i służby porządkowe z woj. śląskiego nie wyłączały pomp wypompowujących wodę z piwnic i dróg.
Poniedziałek będzie kolejnym już z rzędu dniem z niespokojną aurą. Nad naszym krajem utknął niebezpieczny front atmosferyczny, który spowoduje, że nad wieloma regionami znów rozbłyśnie niebo, a z gęstych i ciemnych chmur spadną ulewne deszcze i grad. Niewykluczone również, że znów przyjdzie nam się zmierzyć ze skutkami katastrofalnych podtopień.Ostatnie dni mocno dają się we znaki mieszkańcom znaczącej części Polski. Po suchych czerwcu i lipcu, sierpień przyniósł ulewne deszcze, burze, wichury i niebezpieczny grad, które sieją zniszczenie i czynią poważne szkody.Dynamiczna aura na dobre zadomowiła się w Polsce i, ku naszemu zmartwieniu, wcale nie chce jej opuszczać. Ci, którzy liczyli na optymistyczne rozpoczęcie nowego tygodnia, ponownie muszą obejść się smakiem.