Tragiczne sceny tuż przy warszawskim Placu Politechniki. 61-letni mężczyzna trafił na stół operacyjny po tym, jak został napadnięty w środku dnia przez nożownika. Trwa walka o życie poszkodowanego. Policja tymczasem zorganizowała obławę na napastnika.
Nikt nie powinien doświadczyć tego, co spotkało rodzinę Paula Schmidta z Kanady. W minioną niedzielę (26 marca) 37-latek wybrał się na zwyczajny spacer ze swoją narzeczoną oraz maleńką córeczką i już z niego nie wrócił. Został brutalnie zaatakowany nożem przez mężczyznę, któremu ośmielił się zwrócić uwagę. Co gorsze, żaden ze świadków dramatu nie ruszył mu na pomoc, skupiając się na filmowaniu jego ostatnich chwil, a te później mógł zobaczyć w sieci cały świat.
W stolicy Serbii doszło do niebezpiecznego zdarzenia z udziałem polskich zawodników MMA. Mężczyźni zostali zaatakowani przez nożowników. Jeden z nich walczy o życie. W jakich okolicznościach doszło do zdarzenia?
W sklepie sieci Lidl w podwarszawskich Markach doszło do ataku nożownika. Napastnik najpierw próbował ukraść pieniądze z kasetki. Dwie osoby zostały dźgnięte nożem. Policja prowadzi obławę za sprawcą.
Pawłowice. 16-latek chwycił nóż i zaatakował matkę. Do zdarzenia doszło w poniedziałek 30 stycznia wieczorem. 38-letnia kobieta została dwukrotnie dźgnięta w plecy. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Na dworcu kolejowym w Gliwicach trzej nieletni nożownicy zaatakowali dwóch pracowników ochrony. Obaj mężczyźni trafili do szpitala. Funkcjonariuszom policji udało się zatrzymać napastników. Jednym z nich był 16-latek poszukiwany za opuszczenie Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej w Siewierzu.
Policja poszukuje mężczyzny, który w środowych godzinach wieczornych ranił nożem obywatela Wietnamu. Do ataku doszło na terenie hal targowych "Marywilska 44" w Warszawie. Według nieoficjalnych informacji, między mężczyznami doszło do szarpaniny, w wyniku której Wietnamczyk został trafiony nożem prosto w oko i w stanie krytycznym trafił do szpitala.
Koszmar w Szczecinie. W nocy z sobotę na niedzielę jeden z pacjentów tamtejszego szpitala wziął do ręki nóż i zaatakował lekarzy i pielęgniarki. Agresor zmarł, a jeden z medyków, który stanął na drodze napastnikowi, został niegroźnie ranny. W sprawie pojawiły się nowe fakty na temat powodów nagłej agresji mężczyzny.Szpital w Szczecinie na długo zapamięta noc z 15 na 16 października. Pod osłoną nocy na jednym z oddziałów placówki przy ul. Sokołowskiego doszło do ataku z bronią w ręku.Agresorem był pacjent, który trafił niedawno do szczecińskiego szpitala. Początkowo sprawa była pełna niewiadomych, ale jasne było, że doszło do sytuacji, która realnie zagroziła zdrowiu i życiu wielu osób.
Niepokojące zdarzenie w samym sercu Londynu. W piątek nad ranem przy Leicester Square doszło do ataku nożownika, który ruszył z werwą w kierunku dwóch policjantów i poważnie ich zranił. Funkcjonariusze trafili do szpitala, mężczyznę zaś obezwładniono i zatrzymano. Wszystko to odbyło się w cieniu przygotowań do wielkiego pożegnania Elżbiety II. Trwa ogromna logistyczna operacja w Londynie. Brytyjska stolica przygotowuje się na najważniejszy dzień od wielu lat, czyli pogrzeb zmarłej 8 września królowej Elżbiety II.Wszelkie szczegóły dotyczące uroczystości mają być dopięte na ostatni guzik, a do Opactwa Westministerskiego zjadą najważniejsi światowi przywódcy, gotowi oddać hołd legendarnej władczyni.To wielkie wyzwanie dla służb, które nie ukrywają, że odpowiedzialność na nich ciążąca jest znacznie większa niż podczas igrzysk olimpijskich w 2012 roku. W związku z tym na ulicach miasta od kilku dni na każdym kroku spotkać można policjantów, ale wcale nie oznacza to, że jest wyjątkowo bezpiecznie. Udowodnił to dzisiejszy incydent przy Leicester Square, który przeraził Londyńczyków.
Znana słupska adwokat Katarzyna R. spędzi w areszcie następne dwa miesiące. Kobieta miała ugodzić nożem dwóch mężczyzn, obaj trafili do szpitala, a jeden wciąż pozostaje w stanie ciężkim. Ponadto, prawniczce zarzuca się także inne przewinienia - jazdę po alkoholu i stawianie oporu podczas zatrzymania. Grozi jej dożywotnie pozbawienie wolności.Słupska adwokat Katarzyna R., należąca do Stowarzyszenia Adwokackiego Defensor Iuris, nieraz stawała na sali sądowej, by bronić honoru i dobrego imienia swoich klientów. W najbliższym czasie z tą praktyką będzie jednak musiała się pożegnać, a w oczy wymiaru sprawiedliwości zajrzy dopiero, gdy przyjdzie jej wytłumaczyć się przed sędzią ze skandalicznych czynów, jakich miała dopuścić się w nocy z 5 na 6 sierpnia.
Tragiczny finał awantury domowej w gminie Belsk Duży. Policjanci zatrzymali 59-letniego mężczyznę, który ugodził nożem własnego syna. - Mężczyźnie może grozić nawet dożywocie - przekazała w rozmowie z mediami rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Grójcu Agnieszka Wójcik.Do zdarzenia doszło w środę 6 lipca w gminie Belsk Duży (województwo mazowieckie). Policjanci otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że 36-letni mężczyzna został ugodzony nożem. Śmiertelny cios miał zadać mu ojciec.
Brutalne morderstwo na Wyspach Brytyjskich. Do jednego z domów w Manchesterze wtargnął nożownik, który zaatakował pochodzącą z Polski kobietę. W jej obronie stanął 15-letni syn. Nastolatek został śmiertelnie ugodzony nożem, w wyniku czego zmarł w szpitalu.Tragedia rozegrała się w czwartek wieczorem. Jak podaje dziennik "Manchester Evening News", do domu prawdopodobnie zamieszkiwanego przez polską rodzinę wszedł mężczyzna uzbrojony w nóż, który zaatakował domowników.
Do groźnego zdarzenia doszło przed bramą koncernu PKN Orlen w Płocku. Pracownik ochrony został zaatakowany nożem. Ranny mężczyzna został przewieziony do szpitala w stanie ciężkim. Napastnika ujęto, a z doniesień mediów wynika, że w jego samochodzie znaleziono broń i dwa granaty. Sprawą zajmuje się policja.
Województwo mazowieckie. Dwie kobiety, które zostały zaatakowane nożem w Nacpolsku koło Płońska, to Ukrainki. Jedna z nich, 29-latka zmarła. Druga w stanie ciężkim przebywa w szpitalu. Zatrzymano również drugiego z podejrzewanych o napaść. To 27-letni Ukrainiec. Pierwszego, także obcokrajowca, ujęto tuż po zdarzeniu.
Województwo mazowieckie. W miejscowości Nacpolsk niedaleko Płońska dwie kobiety zostały zaatakowane nożem przez mężczyznę. Jedna z ofiar zmarła, druga trafiła do szpitala. Napastnik miał kompana.Jeden z mężczyzn został ujęty przez policjantów. Drugi wciąż jest poszukiwany. Do zdarzenia doszło w piątek 3 czerwca około godziny 13:15. Wraz z ofiarami w miejscu ataku przebywała dwójka dzieci w wieku 2,5 roku oraz 5 miesięcy. Zostały zabrane do szpitala.
12-letnia Zosia, która została zaatakowana przez nożownika przed szkołą w Bielsku-Białej (woj. śląskie), przeszła operację w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Lekarze określają jej stan jako stabilny i mają nadzieję na powrót do zdrowia. 41-latek, który miał zadać nastolatce kilkanaście ciosów nożem, został zatrzymany.Policja dotychczas nie ustaliła, dlaczego 41-latek zadał ciosy nożem. Dziewczynka nie zna mężczyzny, który dopuścił się tego brutalnego ataku.
Brutalny atak nożownika w Bielsko-Białej. 41-letni napastnik zaatakował 12-letnią dziewczynkę tuż przy szkole podstawowej. Nastolatka w ciężkim stanie przebywa w szpitalu. Otrzymała kilkanaście ciosów nożem.Do zdarzenia doszło w samym centrum Bielsko-Białej, tuż przed szkołą podstawową nr 22 około godziny 13. Wówczas 41-letni mężczyzna kilkanaście razy pchnął nożem 12-letnią dziewczynkę. Poszkodowana został przetransportowana do szpitala śmigłowcem LPR.
W niedzielę nad ranem doszło do ataku nożownika w kościele Saint-Pierre d’Arene w Nicei. Napastnik wszedł do świątyni i zaatakował nożem księdza polskiego pochodzenia. Duchowny i jedna z zakonnic są ranni.Do zdarzenia doszło w niedzielę 24 kwietnia około godz. 10:00. Zaatakowany ksiądz polskiego pochodzenia miał odprawiać mszę w kościele w Nicei.
Dramatyczne zdarzenie na warszawskim Bemowie. Nożownik, który zaatakował przy ulicy Wolfkego, poderżnął gardło jednej osobie. Podejrzany jest już w rękach policji.Do zdarzenia doszło w poniedziałek 17 stycznia w późnych godzinach wieczornych. Napastnik uzbrojony w nóż zaatakował, raniąc poważnie jedną osobę, której poderżnął gardło.
Ten wieczór sylwestrowy mógł się skończyć tragicznie dla rodziny z Nowego Dworu Mazowieckiego. Ojciec z synem spożywali alkohol, kiedy to nagle doszło między nimi do kłótni. Wtedy to jeden dźgnął nożem drugiego. Na miejscu interweniowała policja. Syn w ciężkim stanie trafił do szpitala.Do zdarzenia doszło 31 grudnia przed godziną 22:00. Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Mazowieckim otrzymał zgłoszenie od mężczyzny, który poinformował, że w swoim mieszkaniu został zaatakowany i raniony nożem.- Przybyli na miejsce zdarzenia policjanci ustalili, że podczas kłótni 64-latek chwycił za nóż i ugodził nożem w plecy swojego 35-letniego syna. Pokrzywdzony w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala - przekazała podinsp. Małgorzata Witkowska z KPP w Nowym Dworze Mazowieckim.Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, zatrzymali 64-letniego napastnika. Po przebadaniu alkomatem, wynik badania wskazał ponad promil alkoholu w organizmie. Mężczyzna sylwestrową noc spędził w policyjnej celi na komendzie. - Po zgromadzeniu materiału dowodowego, policjanci doprowadzili zatrzymanego mężczyznę do prokuratury, gdzie usłyszał on zarzuty dotyczące usiłowania zabójstwa syna - opowiada podinsp. Małgorzata Witkowska.Prokurator, po wykonaniu czynności procesowych z udziałem podejrzanego, wystąpił do Sądu Rejonowego w Nowym Dworze Mazowieckim z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Jak dodaje rzecznik prasowa nowodworskiej policji - sąd uwzględnił wniosek i zastosował wobec 64-latka tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Bojmie. Tragiczne szczegóły wypadku pod Siedlcami. Kierowca wyprzedzał na podwójnej ciągłej [ZDJĘCIA]Mazowieckie. Właściciele kotów muszą obowiązkowo zaszczepić swoje zwierzęta. Wojewoda mazowiecki wydał rozporządzenieWarszawa. Maszynista używał sygnału dźwiękowego, ona nie reagowała. 14-latka rzuciła się pod pociąg SKMJeżeli chcesz się podzielić informacjami z Warszawy lub Mazowsza, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: goniec.pl
Do zdarzenia doszło około godziny 22:00, na ulicy Korkowej w Wawrze, w okolicy przystanku autobusowego Łysakowska 02. Jak informuje portal warszawawpigulce.pl, z relacji świadków wynika, że mężczyzna biegł środkiem ulicy łapiąc się za klatkę piersiową, a gonić go miały dwie osoby - kobieta oraz mężczyzna. Sprawcy uciekli z miejsca zdarzenia. Poszkodowany według świadków miał rany kłute.- Na ulicy Korkowej, w autobusie linii 173 znajdował się mężczyzna, który krwawił. Kierowca wezwał do niego pogotowie, które zabrało go do szpitala. Okoliczności, w jakich doznał ran, są wyjaśniane przez funkcjonariuszy. Dopiero dzisiaj będzie możliwość wykonania czynności z poszkodowanym mężczyzną - powiedziała w rozmowie z Goniec.pl Joanna Węgrzyniak z Komendy Rejonowej Policji VII w Warszawie.W poniedziałek wieczorem, kierowca autobusu miejskiego linii 173 zauważył w pojeździe zakrwawionego mężczyznę. Na miejsce został zadysponowany zespół ratownictwa medycznego oraz policja. Poszkodowany trafił do szpitala. Funkcjonariusze mają wyjaśnić, co się dokładnie stało tamtego wieczoru w Wawrze.Jak podkreśla, do zdarzenia na pewno nie doszło w autobusie miejskim. Mężczyzna wsiadł do niego już ranny. Policjanci prowadzą czynności do zdarzenia, które miało się przyczynić do tej sytuacji.
- Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie słyszał zarzut usiłowania zabójstwa opisany w artykule 148 kodeksu karnego. Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec 28-latka areszt na okres trzech miesięcy - dodaje podkom. Karol Cebula.Do ataku doszło na Ursusie przy sklepie spożywczym przy ulicy Posagu 7 Panien. Policjanci otrzymali zgłoszenie o godzinie 11.30. Z relacji świadków wynikało, że nieznany sprawca zaatakował pracownika sklepu. Poszkodowany 27-latek został przetransportowany do szpitala. Tam przeszedł operację. Jak informował podkom. Karol Cebula, dzień po napaści - jego stan po operacji się poprawił. <<<WIĘCEJ PRZECZYTASZ TUTAJ>>>W poniedziałek, 13 grudnia, doszło do ataku nożownika na warszawskim Ursusie. Mężczyzna podjechał samochodem BMW pod sklep spożywczy, podbiegł do pracownika i zadał mu kilka ciosów nożem w klatkę piersiową. Napastnik uciekł z miejsca zdarzenia. Policja informuje o zatrzymaniu 28-latka przy wsparciu kontrterrorystów. Odpowie przed sądem za usiłowanie zabójstwa.20 grudnia kryminalni otrzymali informację, że 28-latek podejrzany w sprawie, znajduje się prawdopodobnie w jednym z hosteli na terenie warszawskich Włoch. Policjanci niezwłocznie po otrzymaniu tej informacji udali się na miejsce, gdzie miał ukrywać się poszukiwany mężczyzna, celem rozpoznania. Jak informuje policja, po potwierdzeniu informacji oraz przy wsparciu Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji 28-latek został zatrzymany.- W wyniku szeroko zakrojonych działań, wykonaniu wielu czynności oraz ustaleń, policjanci już dwa dni później wytypowali mężczyznę odpowiedzialnego za tę zbrodnię - powiedział w rozmowie z Goniec.pl podkom. Karol Cebula z KRP III w Warszawie.
"Było słychać przeraźliwy krzyk, gdy wybiegliśmy przed budynek chłopak leżał zakrwawiony. Było mnóstwo krwi!" - opowiadają w rozmowie z reporterem Goniec.pl świadkowie dramatycznego zdarzenia, do którego doszło dziś przed południem w Ursusie. Nieznany sprawca zaatakował 27-letniego pracownika sklepu Żabka. Po zadaniu kilku ciosów nożem, uciekł do swojego BMW i odjechał. Policja poszukuje sprawcy.O tym koszmarnym ataku nożownika na młodego pracownika sklepu spożywczego pisaliśmy już rano. Teraz nasz reporter Jakub Bujnik dotarł do świadków zdarzenia. W tym do lekarza, który udzielał poszkodowanemu pierwszej pomocy. Pobliscy pracownicy restauracji oraz punktów usługowych są przerażeni tym co się stało.- To był moment. Nagle usłyszeliśmy krzyk. Wybiegliśmy a tam leżał chłopak zakrwawiony. Ten co go zaatakował uciekł do samochodu i odjechał - opowiada pracownik lokalu z kebabem, który jest w bezpośrednim sąsiedztwie sklepu.Nasz reporter Jakub Bujnik, rozmawiał także z lekarzem z pobliskiej przychodni, który udzielał pierwszej pomocy poszkodowanemu 27-latkowi. - Mój gabinet ma szybę bezpośrednio na ulicę. Usłyszałem głośny krzyk, który od razu wzbudził moje podejrzenie, że coś się stało. Gdy dowiedziałem co się wydarzyło, zawołałem drugiego lekarza z przychodni oraz pielęgniarkę i od razu pobiegliśmy pomóc temu chłopakowi. Miał rany kłute klatki piersiowej, brzucha i pleców. Było bardzo dużo krwi. Próbowaliśmy tamować krwawienie na tyle ile mogliśmy. Było naprawdę bardzo źle. Na szczęście wkrótce przyjechał zespół ratownictwa medycznego, który był lepiej przygotowany do takiego zadania. To był moment. Wszystko działo się bardzo szybko - opowiada anonimowo lekarz.Również pozostali pracownicy przychodni są przerażeni tym co się wydarzyło. To zdarzenie z poniedziałkowego poranka, zapamiętają do końca życia.- To był koszmarny widok. Do tej pory ciężko w to uwierzyć. Aż ciężko nam dziś pracować - opowiadają pielęgniarki z pobliskiej przychodni.Sprawca po zadaniu ciosów nożem w przód i tył klatki piersiowej, miał uciec w kierunku swojego samochodu marki BMW, którym odjechał.- Był tylko głośny krzyk i zaraz jakiś chłopak przebiegł obok naszego biura i wbiegł do samochodu BMW, po czym odjechał. Pod sklepem natomiast leżał pocięty nożem chłopak - dodaje anonimowo pracownik pobliskiego biura.Jak relacjonuje nasz reporter Jakub Bujnik, wśród ludzi było widać strach i przerażanie. Z kilkoma świadkami ciężko było rozmawiać, a niektórzy w ogóle nie chcieli opowiadać o tym co się wydarzyło w poniedziałkowy poranek na ulicy Posągu 7 Panien w Ursusie. Do momentu publikacji artykułu policjanci nie zatrzymali sprawcy ataku. Poszkodowany 27-latek przebywał na miejscu ze swoją partnerką. Kobieta nie ucierpiała w zdarzeniu. Chłopak trafił w ciężkim stanie do szpitala. Policja prowadzi na miejscu czynności, mające na celu ustalenie tożsamości kierowcy BMW.- Napastnik, który zaatakował rano 27-latka w Ursusie nadal jest poszukiwany przez policjantów - powiedziała w rozmowie z Goniec.pl Monika Nawrat z Komendy Stołecznej Policji.Poniżej prezentujemy galerię z miejsca zdarzenia:Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Jacek Kurski nie wyemituje serialu z Maciejem Stuhrem. Publiczne pieniądze wyrzucone w błotoSuper Express: Piotr Kraśko został skazany za jazdę samochodem bez uprawnieńBenefis Bayer Full. Katarzyna Cichopek zaskoczyła fanów swoją kreacjąBenefis zespołu Bayer Full. Sławomir Świerzyński wspomniał porwanie syna, polały się łzyJeżeli chcesz się podzielić informacjami z Warszawy lub Mazowsza, koniecznie napisz do nas na adres [email protected].
Sprawca miał podjechać samochodem marki BMW pod sklep "Żabka", wyjść z auta w kierunku stojącego przed nim sprzedawcy i zadać kilka ciosów nożem w klatkę piersiową a także w plecy.- Zgłoszenie otrzymaliśmy o 11:30. Wynikało, że nieznany sprawca z pojazdu BMW zaatakował mężczyznę pod sklepem przy ul. Posagu 7 Panien na Ursusie. Poszkodowany 27-latek został przetransportowany do szpitala. Obecnie prowadzimy działania mające na celu zatrzymanie napastnika - mówi w rozmowie z goniec.pl podkom. Karol Cebula z Komendy Rejonowej Policji III w Warszawie.27-latek przebywał na miejscu ze swoją partnerką. Kobieta nie ucierpiała w zdarzeniu. Policja prowadzi na miejscu czynności, mające na celu ustalenie tożsamości kierowcy BMW.Atak nożownika przy sklepie spożywczym Żabka na warszawskim Ursusie. W poniedziałek przed południem nieznany sprawca wysiadł z samochodu, zaatakował sprzedawcę poprzez zadanie mu kilku ciosów nożem. Mężczyzna się oddalił z miejsca zdarzenia. Trwa policyjna obława.