Sprzeczne informacje w sprawie Anastazji. Greccy policjanci "nie byli w stanie zidentyfikować zwłok"
Czy ciało znalezione na greckiej wyspie Kos to na pewno zwłoki 27-letniej Anastazji z Wrocławia? Sekcja zwłok odbędzie się w poniedziałek 19 czerwca, a grecka policja podkreśliła, że na miejscu znalezienia ciała nie można było dokonać identyfikacji i potwierdzić, że to poszukiwana Polka. - Nie ma stuprocentowej pewności, że odnalezione ciało to zaginiona Anastazja - przekazała detektyw Ewelina Tomaszek.
Kontrowersyjne doniesienia na temat ciała znalezionego na Kos. To jednak nie Anastazja?
Zaskakujące doniesienia na temat ciała znalezionego na Kos. Chociaż brat zaginionej Anastazji opublikował w sieci pożegnanie i złożył obietnicę dotyczącą wymierzenia sprawiedliwości, to oficjalnie wciąż nie wiadomo, czy wolontariuszki przeczesujące teren odnalazły zwłoki 27-letniej Polki.
Dziennikarze Faktu rozmawiali z Eweliną Tomaszek. Detektyw brała udział w poszukiwaniach Anastazji w Grecji i wskazuje, że policjanci są ostrożni w wydawaniu osądów. - Funkcjonariusze na miejscu nie byli w stanie zidentyfikować zwłok ze względu na bardzo szybki proces rozkładu odnalezionego ciała - przekazała. To nie koniec nowych informacji w sprawie.
Nie żyje Polka, która zaginęła w Grecji. Znaleziono ciałoCzy na pewno znaleziono ciało 27-letniej Polki?
Anastazja nie żyje? Chociaż wszystko na to wskazuje, to Fakt przekazał, że w poniedziałek po godzinie 7 rodzina nadal nie zidentyfikowała ciała 27-latki z Wrocławia. Na poniedziałek również zaplanowano sekcję zwłok.
Najbardziej zaskakujące są jednak doniesienia dotyczące informacji przekazanych przez greckich policjantów. - Jeden z oficerów wytłumaczył, jakie czynności przeprowadzono na miejscu ujawnienia zwłok i jakie czynności zaplanowane są jeszcze na następny dzień. Funkcjonariusz podkreślił, że nie ma stuprocentowej pewności, że odnalezione ciało to zaginiona Anastazja - powiedziała Faktowi detektyw obecna na miejscu.
Nie tylko Anastazja była poszukiwana na Kos
Co jeszcze wiadomo na temat ciała znalezionego na Kos? Lekarz podczas oględzin zwłok wstępnie wskazał, że ofiara zginęła najprawdopodobniej w wyniku uduszenia. Natomiast Dawid Burzacki z Dziennika Śledczego przekazał Faktowi, że wolontariuszki, które natknęły się na zwłoki, znalazły je w foliowym worku. - Ciało denatki było od połowy nagie i owinięte w prześcieradło - przekazał.
Największe kontrowersje nieustannie wywołuje jednak fakt, iż nadal nie ma stuprocentowej pewności, że znaleziono Anastazję. - W nieoficjalnych rozmowach udało nam się ustalić, że na wyspie status osoby zaginionej ma obecnie przynajmniej dziesięć innych osób - poinformowała Ewelina Tomaszek. Dopiero wyniki przeprowadzonych badań przyniosą odpowiedz na to pytanie?
Źródło: fakt