Skosisz trawnik i możesz słono zapłacić. Mało kto o tym wie, kary są naprawdę surowe

Koszenie trawy nie zawsze jest zgodne z prawem

Nie tylko pielenie czy podlewanie. Regularne koszenie trawy jest podstawowym elementem pielęgnacji ogrodu. Jest to szczególnie istotne, jeśli zależy nam na utrzymaniu estetycznego podwórka. Pozornie rutynowa czynność powinna być jednak wykonywana w ściśle określonych godzinach.

Niektórzy nie zdają sobie sprawy, czym grozi niedostosowanie się do obowiązującego prawa. Nieprzestrzeganie podstawowej zasady może skutkować nałożeniem mandatu w wysokości od 100 do nawet 500 zł. Kiedy więc lepiej nie ryzykować?

Biedronka otwiera wakacyjny sezon. Od poniedziałku w sklepach zaroi się od klientów Czytaj dalej

Kiedy nie można używać kosiarki?

Kosiarka, niezależnie od modelu, generuje wysoki poziom hałasu, czasami irytujący dla innych. To właśnie hałas podlega regulacjom zgodnie z artykułem 51. Kodeksu Wykroczeń, który jednoznacznie określa, że "osoba, która przez krzyk, hałas, alarm lub inne działanie zakłóca spokój, porządek publiczny, nocny spoczynek lub wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, może podlegać karze aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny".

O której godzinie więc możemy być ukarani przez mundurowego? Możemy mieć kłopoty wyłącznie wtedy, kiedy kosimy trawę w godzinach, w których obowiązuje cisza nocna. Trwa ona od 22:00 do 6:00.

Czy mamy prawo w tej sprawie wezwać policję poza ciszą nocną?

Jeśli ktoś kosi trawę w godzinach, które mieszczą się w obrębie ciszy nocnej, a sąsiad zdecyduje się na zgłoszenie tego faktu na policję, można spodziewać się nałożenia kary pieniężnej, która może zaczynać się od 100 złotych. 

Koszenie trawy lub generowanie hałasu poza godzinami ciszy nocnej nie jest uważane za czyn karalny. Nawet jeśli sąsiad zdecyduje się wezwać policję, zazwyczaj cała sprawa zakończy się jedynie upomnieniem.

Źródło: WP