Skarbówka może zatrzymać nasze ruchomości na 4 dni. Dłużnicy będą mieli kłopoty
Dłużnicy, którzy zostaną zatrzymani nawet podczas rutynowej kontroli na drodze, muszą liczyć się z zajęciem swojego auta i laptopa na 4 dni przez KAS. To samo dotyczy osób przekraczających granicę.
Zajmowanie mienia na 96 godzin ma dotyczyć osób, których zadłużenie przewyższa 10 tys. zł. "Dziennik Gazeta Prawna" przypomina, że zmiana była szykowana już od 2020 r., kiedy to na 36 godzin zarekwirowania mienia musieli być gotowi dłużnicy, których zaległości sięgały powyżej 5 tys. zł.
Polski Ład zmienia przepisy
DGP zauważa również, że zmiana przepisów jest związana z Polskim Ładem. Zmianie ulegną dwie ustawy: o Krajowej Administracji Skarbowej (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 422 ze zm.) i postępowaniu egzekucyjnym w administracji (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1427 ze zm.).
Wszystko po to, aby skuteczniej egzekwować długi. Jak zaznaczają eksperci przywoływani przez gazetę, uczciwi podatnicy muszą mieć widzieć skuteczność ściągania podatków. Osoba, która nie płaci podatków i unika spłaty zadłużenia musi być łatwo zlokalizowana przez urząd skarbowy.
Potencjalni dłużnicy będą weryfikowani przez Służbę Celno-Skarbową. Celnicy użyją w tym celu systemu EGAPOLTAX. Jeżeli kontrolowany ma obecnie otwartą sprawę o egzekucję, to będzie musiał liczyć się z zajęciem mienia. Wtedy funkcjonariusze przejdą do dalszej weryfikacji.
Rzeczone 4 dni (96 h), to czas w którym naczelnik urzędu skarbowego będzie miał czas na odpowiednią weryfikację osoby. Jeżeli przebiegnie ona niekorzystnie dla kontrolowanego, to jego ruchomości zostaną zajęte i poddane egzekucji.
Czego nie mogą nam zabrać?
Egzekucji nie będą na pewno podlegać rzeczy szybko psujące się i zwierzęta - uspokoaja DGP. Nie powinny być też konfiskowane ruchomości znacznie przewyższające kwotę długu.
