Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Skandaliczne wyznanie rosyjskiego oligarchy. Żali się na nałożone sankcje
Piotr Dutka
Piotr Dutka 26.03.2022 00:51

Skandaliczne wyznanie rosyjskiego oligarchy. Żali się na nałożone sankcje

AFP/EAST NEWS
AFP/EAST NEWS

Rosyjska agresja na terytorium Ukrainy kompletnie zdemolowała życie wielu milionów osób. Jak się okazuje, wśród nich są rosyjscy oligarchowie, którzy w bezczelny sposób narzekają, na zachodnie sankcje. Jeden z przyjaciół Putina w szokujący sposób żali się na nową rzeczywistość. - Nie rozumiemy, jak przetrwać - mówi o sobie i swojej rodzinie.

Jeden z najbogatszych Rosjan narzeka na konsekwencje bestialskiego ataku na terytorium Ukrainy. Znany rosyjski biznesmen, Peter Aven, który od wielu lat jest prezesem zarządu Alfa Banku, powiedział w wywiadzie dla "Financial Times", że nie wie, jak żyć tuż po nałożeniu na niego sankcji.

67-letni przyjaciel Władimira Putina obawia się, że już nigdy nie zostanie wpuszczony z powrotem do Wielkiej Brytanii. Wszystko z powodu znaczących sankcjach, które zostały wprowadzone przez państwa Zachodu. W związku ze zbrodniczym działaniem Putin, jego konto bankowe oraz wszystkie aktywa, jakie posiadał na terenie Wielkiej Brytanii, zostały zamrożone.

Nasz biznes jest całkowicie zniszczony. Wszystko, co budowaliśmy przez 30 lat, zostało całkowicie zniszczone. Jesteśmy zmuszeni jakoś rozpocząć nowe życie. - przekazał w wywiadzie.

Oligarcha skarży się na zachodnie sankcje. "Nie będę mieć kierowcy i sprzątaczki?"

- Czy mogę zatrudnić sprzątaczkę lub kierowcę? Nie prowadzę… może moja pasierbica będzie. Nie rozumiemy, jak przetrwać - kontynuował Aven.

Rosyjski biznesmen zamierza pozostać w Wielkiej Brytanii wraz ze swoją żoną i dzieckiem. Twierdzi, że jeśli wyjedzie, nie będzie mógł wrócić.

W wywiadzie przekazał również, że jego żona przez kilka dni kursowała od bankomatu do bankomatu w Londynie, wypłacając gotówkę, jeszcze przed tym, jak oligarchowie zaczęli być poddawani drakońskim sankcjom.

- To zrozumiałe, aczkolwiek niesprawiedliwe. Mimo wszystko nie narzekam, kiedy ludzie umierają - podkreślił Aven.

Biznesmen przekazał, że jego dotychczasowe życie legło w gruzach. Aktualnie nie jest pewien, czy będzie w stanie opłacić rachunki. Mężczyzna ma niespełna 20 dni na opuszczenie terenu Wielkiej Brytanii, aczkolwiek chce w niej pozostać.

Aven w dosadny sposób kwestionuje sankcje, które zostały na niego nałożone. Domaga się zwolnienia części jego funduszy, by mógł zapłacić za porady prawne. Jak się okazuje, oligarcha ma jednak problem z zatrudnieniem prawnika, ponieważ Brytyjczycy w obecnej sytuacji nie chcą pracować z Rosjanami.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl: