Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Skandal na pogrzebie dziecka. Grabarz zaczął piłować trumnę
Mateusz Sidorek
Mateusz Sidorek 04.06.2021 03:08

Skandal na pogrzebie dziecka. Grabarz zaczął piłować trumnę

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Fakt.pl screen z materiału „Śmierć dziecka i skandal na pogrzebie!”

Na pogrzebie 11-miesięcznej Klary doszło do skandalicznych scen. Jej rodzice, którzy usiedli przed kamerami, przyznali, że podczas tego wydarzenia przeżyli kolejną traumę. Grabarz odpowiedzialny za pochowanie trumny nie poczuwa się do odpowiedzialności. Reportaż wideo o rodzinnej tragedii został pokazany w programie „Uwaga!” TVN.

Najpierw wielkie szczęście, później dramat i pogrzeb. Grzegorz i Iza zakochali się w sobie jeszcze w czasach szkolnych. Para poznała się podczas wycieczki szkolnej. Byli wówczas jeszcze bardzo młodzi. Ich życie stanęło na głowie, gdy dowiedzieli się, że zostaną rodzicami.

Seria dramatów, która zakończyła się pogrzebem Klary

Pogrzeb córki Izy i Grzegorza odbył się zaledwie 11 miesięcy po jej narodzinach. Młodzi rodzice mieli niespełna 18 lat. Postanowili, że chcą wychowywać dziecko i przeprowadzili się do małej miejscowości pod Starachowicami, by tam zamieszkać w domu rodzinnym Izy.

Przyszła mama nie chciała poznać płci malucha. Bardzo się cieszyła, choć czuła nerwy, ponieważ było to jej pierwsze dziecko. Kobieta czuła też, że dziewczynka urodzi się zdrowa. Niestety zaraz po porodzie rozpoczęła się dramatyczna historia.

[EMBED-243]

Malutka Klara przyszła na świat chora. Położne pytały Izę, czy wiedziała, że jej córka nie rozwija się prawidłowo. Po przeprowadzeniu badań lekarze stwierdzili, że dziewczynka ma przepuklinę oponowo-rdzeniową oraz wodogłowie.

Młodzi rodzice szybko musieli zmierzyć się z bardzo trudnymi dniami. Konieczna okazała się operacja. Grzegorz i Iza do końca nie mieli pewności, czy ich córka wróci z sali operacyjnej żywa. Za pierwszym razem otrzymali pozytywne wiadomości i nadzieję.

Iza przez moment myślała, że Klara okaże się silna i przeżyje. Niestety doszło do infekcji, przez którą do mózgu dziewczynki dostały się bakterie. Wskutek tego lekarze zauważyli uszkodzenie części mózgu, która jest odpowiedzialna za oddychanie.

Po ciężkiej chorobie 11-miesięczna Klara zmarła. Niedługo po infekcji jej serce przestało bić. Grzegorz i Iza musieli pochować swoje pierwsze dziecko i to w tak młodym wieku, co okazało się ciosem również dla ich rodziców – dziadków Klary.

Pogrzeb okazał się kolejną traumą

Przed pogrzebem, którym zajęła się firma ze Starachowic, rodzice Klary przekazali grabarzowi wymiary trumny. Grzegorz i Iza postanowili pochować dziecko na cmentarzu parafialnym w Stykowie. Grabarz dopiero na miejscu się zorientował, że przygotował za mały grób.

Z relacji żałobników wynika, że już podczas ceremonii w kaplicy grabarz, który jest też kościelnym, chodził z metrówką i mierzył trumnę. Najprawdopodobniej zrozumiał, że pomylił się w obliczeniach.

Niestety w momencie, w którym składano do grobu ciało 11-miesięcznej Klary, doszło do komplikacji. Początkowo grabarz i jego pomocnik chcieli oderwać dolne listwy, ale rodzina stanowczo im tego zakazała. Później wyciągnęli piłkę ręczną i spiłowali kawałek trumny, która wreszcie się zmieściła.

Rodzina 11-miesięcznego dziecka była zszokowana. Udzielając wywiadu stacji TVN, Grzegorz i Iza przyznali, że z trudem patrzyli na to, co działo się na cmentarzu. Młoda matka, która dopiero co pożegnała córkę, określiła ten incydent jako „koszmar”.

Magdalena Gorycka z zakładu pogrzebowego w rozmowie z mediami przyznała, że zdarzają się sytuacje, w których grób okazuje się za mały. Jednak nigdy nie dotyka się trumny. Kobieta podkreśliła, że osoby, na których spoczywa odpowiedzialność, muszą jakoś rozwiązać taki problem.

Dziennikarze programu „Uwaga!” dotarli do grabarza, by usłyszeć wyjaśnienia. Kościelny oświadczył, że nie wie, jak doszło do pomyłki. Dodał na koniec, że nie czuje się odpowiedzialny za to, co działo się podczas pogrzebu i nikogo nie zamierza przepraszać.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: "Uwaga!" TVN

Tagi: