Seniorzy aż złapią się za głowy. Niebywałe, ile wyniesie 13. emerytura "na rękę". Nie wszyscy dostaną przelew z ZUS
Emerytury w marcu ulegają corocznej waloryzacji, dzięki czemu seniorzy mogą liczyć na świadczenia wyższe o 5,5 proc. W kwietniu natomiast ZUS rusza z wypłatą 13. emerytury, co następuje bez konieczności składania dodatkowych wniosków. Należy jednak pamiętać, że nie wszystkim one przysługują. Trzy grupy seniorów są wykluczone z pobierania dodatkowego świadczenia. Sprawdź, czy jesteś w jednej z nich.
Emerytury w marcu wyższe o 5,5 proc. Kluczowe wieści dla seniorów
W marcu odbywa się coroczna waloryzacja emerytur i już część seniorów uprawnionych do ich pobierania mogło otrzymać wyższe świadczenia na swoje konta. Tym razem wskaźnik wyniósł 5,5 proc., czyli o kilka punktów procentowych mniej niż w poprzednich latach – w 2023 roku było to 14,8 proc., a w 2024 roku 12,2 proc.
Waloryzacja ma wpłynąć na zachowanie realnej wartości emerytur w stosunku do wzrostu cen towarów i usług. Jej wskaźnik jest zatem wyliczany według kilku parametrów.
Jak tłumaczy serwis Business Insider Polska, choć liczbowo ten rok wypada gorzej niż poprzednie, emeryci mogą wyjść na nim lepiej. Mechanizm wyznaczania wskaźnika waloryzacji opiera się głównie o inflację emerycką lub ogólną (w zależności od tego, która z nich była wyższa). Drugim elementem jest 20 proc. realnego wzrostu wynagrodzeń w poprzednim roku.
W całym roku 2024 r. – według danych GUS – średnia inflacja wyniosła 3,6 proc., a wynagrodzenia wzrosły o 9,5 proc. Wspomniany serwis zwraca uwagę, że 20 proc. z wartości wzrostu wynagrodzeń daje 1,9 proc, czyli “można wysnuć wniosek, że emeryci dostaną podwyżkę o 1,9 proc. wyższą od zeszłorocznej inflacji”.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
13. emerytura w kwietniu. Ile wyniesie i kiedy dokładnie trafi na konto?
Zaraz po miesiącu waloryzacji przychodzi wreszcie miesiąc wypłaty “trzynastek”. Świadczenie jest wypłacane uprawnionym do jego pobierania seniorom, którzy nie muszą składać żadnych dodatkowych wniosków, aby je otrzymać. Przekazanie pieniędzy nastąpi automatycznie.
13. emerytura jest jednorazowym wsparciem finansowym dla emerytów i rencistów, które trafi do nich w kwietniu. Jej wysokość odpowiada wartości najniższej emerytury po marcowej waloryzacji.
W 2024 roku 13. emerytura wynosiła 1 780,96 zł brutto (1 623,28 zł netto), natomiast w 2025 roku będzie to 1 878,91 zł brutto (1 709,81 zł netto).
Przekazanie pieniędzy na konta emerytów będzie miało miejsce tego samego dnia, w którym pobierają oni ich podstawową emeryturę. Zatem w kwietniu 2025 roku są to dni:
- 1 kwietnia (wtorek),
- 4 kwietnia (piątek),
- 10 kwietnia (czwartek),
- 15 kwietnia (wtorek),
- 18 kwietnia (piątek),
- 25 kwietnia (piątek).
Do osób, które otrzymują świadczenia przedemerytalne, “trzynastka” trafi dopiero w maju.
Komu przysługuje 13. emerytura? Nie wszyscy otrzymają przelew z ZUS
13. emerytura może być sporym zastrzykiem finansowym, zwłaszcza jeśli planuje się podjęcie leczenia lub farmakoterapii nierefundowanymi lekami. Prawo do jej pobierania mają osoby, które do 31 marca 2025 roku otrzymują jedno z wymienionych świadczeń:
- emeryturę,
- rentę z tytułu niezdolności do pracy,
- rentę socjalną, rodzinną lub szkoleniową,
- rodzicielskie świadczenie uzupełniające,
- nauczycielskie świadczenie kompensacyjne,
- świadczenie lub zasiłek przedemerytalny,
- świadczenie dla cywilnych niewidomych ofiar wojny.
Osoby w tych grupach – zgodnie z wcześniej podanymi informacjami – 13. emerytury dostaną na konta w adekwatnych terminach i mimowolnie.
Świadczenie podlega opodatkowaniu i składkom na ubezpieczenie zdrowotne. Do rąk seniorów trafi zatem 1709,81 zł.
Istnieją jednak trzy grupy emerytów i rencistów, którzy nie mogą liczyć na dodatkowe pieniądze. Są to osoby:
- których świadczenie zostało zawieszone (np. na skutek osiągania zbyt wysokich dochodów),
- które nie mają prawa do żadnej formy emerytury lub renty do 31 marca 2025 roku,
- które pobierają świadczenia spoza systemu ZUS (np. niektóre mundurowe świadczenia resortowe).
Czytaj także: Jarosław Kaczyński nie wytrzymał. Grzmi po publikacji sondażu prezydenckiego. Mówi o tym cała Polska
