Na taką emeryturę będzie mogła liczyć Agata Duda. Kwota zadziwi wiele osób

W kwietniu Agata Kornhauser-Duda skończyła 53 lata, a już wkrótce opuści Pałac Prezydencki i zakończy swoją działalność jako pierwsza dama. Choć przez ostatnie 10 lat nie pracowała zawodowo, zgodnie z przepisami, państwo opłacało za nią składki emerytalne i rentowe. Jakie świadczenia będą jej przysługiwać?
Jak będzie wyglądać życie pierwszej damy na emeryturze
Agata Kornhauser-Duda przez lata pełniła funkcję reprezentacyjną - zarówno w kraju, jak i za granicą - jednak formalnie pozostawała na bezpłatnym urlopie w swoim macierzystym miejscu pracy, czyli w II Liceum Ogólnokształcącym w Krakowie, gdzie uczyła języka niemieckiego. Funkcja pierwszej damy nie przewiduje wynagrodzenia, a przez długi czas nie gwarantowała też żadnych zabezpieczeń socjalnych.
Sytuacja zmieniła się w 2021 roku, kiedy to - w odpowiedzi na krytykę braku wsparcia dla małżonek prezydentów - wprowadzono przepisy pozwalające państwu na opłacanie składek na ubezpieczenia społeczne za pierwsze damy. W praktyce oznacza to, że od tego momentu Agata Duda jest objęta systemem ubezpieczeń emerytalnych, rentowych, a nawet chorobowych i wypadkowych. Składki są odprowadzane od przeciętnego prognozowanego wynagrodzenia, ogłaszanego przez GUS i publikowanego w Monitorze Polskim.
Ile składek wpłynęło na konto Agaty Dudy i co to oznacza?
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Kancelarię Prezydenta RP, w 2024 roku podstawą wymiaru składek dla małżonki prezydenta było 7824 zł. Oznacza to, że państwo każdego miesiąca wpłacało na jej indywidualne konto w ZUS składki emerytalno-rentowe o łącznej wartości kilkuset złotych. W przyszłym roku - według prognoz - kwota ta wzrośnie, bo średnie wynagrodzenie ma wynieść aż 8673 zł.
W 2024 roku, dzięki przepisom obowiązującym od 2021, konto emerytalne Agaty Dudy zostało powiększone o około 118 tys. zł. Dodatkowe składki opłacane wstecz za okres pełnienia funkcji – liczone od przeciętnego wynagrodzenia - mogą zwiększyć tę kwotę do około 130 tys. zł do końca kadencji męża.
To spory zastrzyk środków, który przełoży się na realne podniesienie przyszłej emerytury byłej pierwszej damy. Eksperci szacują, że oznacza to podwyżkę świadczenia o około 490 zł brutto miesięcznie.
Emerytura pierwszej damy - ile wyniesie?
Na pierwszy rzut oka 490 zł może wydawać się niewielką kwotą. Ale trzeba pamiętać, że Agata Kornhauser-Duda przez 10 lat nie pracowała, nie osiągała dochodu i - gdyby nie zmiany w prawie - po zakończeniu kadencji jej męża mogłaby liczyć jedynie na emeryturę z wcześniejszych lat pracy w zawodzie nauczycielki. Według szacunków, po przejściu na emeryturę po ukończeniu 60. roku życia (czyli za około 7 lat), będzie mogła liczyć na świadczenie w wysokości około 4000 zł brutto miesięcznie. To o ok. 1500 zł więcej niż średnia emerytura kobiety w Polsce, która na początku 2024 roku wynosiła 2470 zł.
Warto również podkreślić, że żona prezydenta nie otrzymuje emerytury "pierwszej damy" w sensie instytucjonalnym - w odróżnieniu od samego prezydenta, któremu po zakończeniu kadencji przysługuje dożywotnia emerytura w wysokości 75% jego uposażenia. W przypadku Andrzeja Dudy będzie to około 13 700 zł brutto miesięcznie.
Co dalej z Agatą Dudą po wyprowadzce z Pałacu?
Agata Kornhauser-Duda nie deklarowała publicznie, co zamierza robić po zakończeniu kadencji męża. Wielu komentatorów sugeruje, że mogłaby wrócić do pracy w szkole - tak jak to miało miejsce po pierwszej turze wyborów w 2015 roku, zanim Andrzej Duda oficjalnie objął urząd.
Choć funkcja pierwszej damy w Polsce wciąż nie jest uregulowana w sposób instytucjonalny (brak jasno określonych obowiązków, wynagrodzenia czy uprawnień), wprowadzone zmiany dotyczące opłacania składek znacznie wpłyną na wysokość jej przyszłego świadczenia.





































