Ruszyły masowe kontrole. Przychodzą do domów w całej Polsce, sprawdzają jedno
Zaczęły się masowe kontrole domów w całym kraju. Urzędnicy mogą zjawić się pod drzwiami ponad 10 milionów Polaków. Można zapłacić sporą karę, jeśli nie przedstawi się odpowiednich dokumentów. Chodzi o zmiany w prawie względem sieci kanalizacyjnych.
Masowe kontrole domów w całej Polsce
Według Raportu Najwyższej Izby Kontroli z grudnia 2021 roku, aż 80 proc. wszystkich ścieków komunalnych wygenerowanych w nieruchomościach niepodłączonych do kanalizacji trafiło do środowiska w stanie nieoczyszczonych. Powoduje to rosnące zanieczyszczenie m.in. zbiorników wodnych lub łąk. Urzędnicy mają aktualnie prowadzić kontrole na szeroką skalę. Mogą zjawić się w domach w całym kraju w związku z nowymi przepisami.
Chodzi o ustawę o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, która ma głównie na celu zapobieganie pozbywania się odpadów w sposób niezgodny z normami środowiskowymi. W związku z tymi przepisami na gminy spadł obowiązek skontrolowania szamb i przydomowych oczyszczalni ścieków. Dodatkowo przeprowadzona ma zostać także ewidencja zbiorników. Pierwszy etap kontroli ma potrwać do 8 sierpnia 2024 roku.
Zobaczyła Kamińskiego po wyjściu z więzienia i nie wytrzymała. "Zostaliście oszukani"Kontrole domów w Polsce w 2024 roku. Co sprawdzą urzędnicy?
Warto pamiętać o kilku kluczowych dokumentach, które z pewnością przydadzą się podczas kontroli gospodarstw niepodłączonych do sieci kanalizacyjnej. Wyrzucenie ich do kosza może wiele kosztować. Urzędnicy w trakcie wizyty zajmą się głównie sprawdzeniem, czy mieszkańcy posiadają umowę z firmą, która zajmuje się wywozem nieczystości. Wówczas przedstawić trzeba będzie także rachunki, które świadczą o regularnym wywozie ścieków.
Kontrola urzędników w domach. Można zapłacić wysoką karę
Kontrola może objąć nawet 10 milionów domów – tyle ma być podłączonych aktualnie do sieci kanalizacyjnej. Należy pamiętać o niewyrzucaniu pod żadnym pozorem dokumentów potwierdzających wywóz nieczystości, bo kara za ich nieposiadanie może być dotkliwa. Można otrzymać mandat w wysokości nawet 500 złotych. O wiele więcej może kosztować niepilnowanie dokumentów, kiedy sprawa zostanie skierowana do sądu – kara może wynieść 5000 zł. Surowe kary przewidziane są także dla samorządów, które nie dopełnią należycie nowych przepisów, tj. nie wykonają obowiązku kontroli szamb i przydomowych oczyszczalni ścieków.
Źródło: biznesinfo.pl, miedzychod.naszemiasto.pl