Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Rozwód Huberta Urbańskiego wzbudził sensację. Ujawniono, co się stało
Patryk Idziak
Patryk Idziak 04.09.2024 22:24

Rozwód Huberta Urbańskiego wzbudził sensację. Ujawniono, co się stało

Hubert Urbański
fot. KAPiF

Rozwód Huberta Urbańskiego z Julią Chmielnik był jednym z najbardziej burzliwych w show biznesie. Para nie tylko rozstała się w nieprzyjemnej atmosferze, ale na dodatek konflikt toczyła w mediach. W pewnym momencie było naprawdę burzliwie.

Julia Chmielnik była drugą żoną Huberta Urbańskiego

Hubert Urbański dwukrotnie stawał na ślubnym kobiercu. Związek z pierwszą żoną, Urszulą Engelmeyer, zakończył w 2002 roku. Po rozwodzie obiecał sobie, że miłość go więcej nie odurzy. Wszystko zmieniło poznanie Julii Chmielnik, córki polskiego aktora Jacka Chmielnika. Dla niej całkowicie stracił głowę i zgodził się nawet wziąć ślub kościelny, choć wcześniej nie przeszłoby mu to przez myśl.

Hubert Urbański
fot. KAPiF

Para pobrała się w 2009 roku, jednak szczęście nie trwało długo. Już cztery lata później podpisali dokumenty rozwodowe. Niestety zakończona sprawa sądowa nijak miała się do faktycznego stanu ich relacji.

Dzieci sprzedawały lemoniadę pod kościołem. Proboszcz wpadł w furię Historyczne sceny w "The Voice of Poland". Jury oszalało na jej punkcie

Hubert Urbański w jednym z wywiadów wylał brudy na byłą żonę

Wszyscy doskonale wiedzieli, że między byłymi małżonkami jest bardzo duże napięcie. Oliwy do ognia dolał jednak dopiero wywiad z Hubertem Urbańskim, który opublikowano w “Newsweeku”. Prezenter wyznał wówczas, że nie rozumie, jak można wierzyć w coś, a potem nagle się tego wyprzeć.

Nigdy nie byłem religijny, ale kiedy moja była żona poprosiła o ślub kościelny, ku zdumieniu wszystkich, którzy mnie znali, powiedziałem: tak. (…) Ożeniłem się z kobietą, która przed ołtarzem przyrzekała, że będzie ze mną na dobre i na złe, a w najtrudniejszym chyba momencie mojego życia powiedziała: “Mam tego dosyć, radź sobie sam” – tłumaczył.

Czytaj także: Rafał Brzozowski dorobił się fortuny. Trudno uwierzyć, czym się para

Sensacyjna narracja, jaką posłużył się gwiazdor TVN-u i jego zaskakujące słowa rozpaliły plotki. Oczekiwano jakiejś reakcji z tej “drugiej strony” i jak się okazało, wcale nie trzeba było długo czekać. Rozsierdzona Julia Chmielnik postanowiła opublikować sprostowanie.

Zapytali ją o prawdziwość relacji Huberta Urbańskiego, odpowiedziała dosadnie

Z byłą żoną Huberta Urbańskiego skontaktowali się dziennikarze “Flesha”. Jak opisywali, była bardzo zdenerwowana, ale zgodziła się opowiedzieć, co myśli o tym głośnym wywiadzie.

Dla Huberta, jakiego znałam, opowiadanie o bardzo osobistych sprawach w mediach zawsze było oburzające. Dziś stało się to jego własną strategią biznesową. Nie wiem, czy to akt desperacji, czy frustracji – skitowała.

Jednocześnie zarzuciła byłemu mężowi kłamstwo na temat ich córek. To, jak zostaną podzielone prawa rodzicielskie i kto będzie miał decydujący głos w kwestii wychowania dzieci, zostało ustalone w porozumieniu bez udziału sądu.

Hubert nigdy nie musiał walczyć w sądzie o opiekę nad dziećmi. Podział obowiązków rodzicielskich to pierwsza sprawa, jaką ustaliliśmy możliwie najrozsądniej, poza salą sądową – wyjaśniła.

Zobacz: Możesz stracić dostęp do Facebooka i e-maila. Ogromny cyberatak na Polskę

Ostatecznie jednak Julia Chmielnik życzyła Hubertowi Urbańskiemu udanego życia i nie chciała ciągnąć tych sporów. Po pewnym czasie, kiedy emocje opadły i media przestały interesować się ich rozwodem, byli małżonkowie poprawili stosunki, głównie dla dobra córek.