Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Rosyjska propaganda znów uderza w Polskę. Kreml rozsiewa skandaliczne kłamstwa
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 12.08.2022 15:09

Rosyjska propaganda znów uderza w Polskę. Kreml rozsiewa skandaliczne kłamstwa

Rosyjska propaganda znów uderza w Polskę. Kreml rozsiewa skandaliczne kłamstwa
ANATOLII STEPANOV/AFP/East News, ALEXANDER NEMENOV/AFP/East News

Rosyjska propaganda ponownie udowadnia, że jest w doskonałej kondycji. Kremlowscy agenci próbują zdusić ukraińskiego ducha walki, rozsiewając na zajętych przez swoje wojska terenach nieprawdziwe informacje o rozbiorze Ukrainy, w którym uczestniczyć ma Polska. To już kolejny raz, gdy Rosja wmawia wszystkim dookoła, że Warszawa ma zamiar przesunąć swoje granice.

Trolle Władimira Putina nie śpią i obmyślają kolejne, absurdalne ataki wymierzone w kraje wspierające okupowaną od końca lutego Ukrainę. W orbicie szczególnych zainteresowań Kremla od miesięcy jest Polska, dostarczająca za swoją wschodnią granicę sprzęt wojskowy, wparcie humanitarne oraz niebojąca się wykonywać dyplomatyczne gesty.

Władimir Putin, któremu sytuacja na frontach walki wymyka się spod kontroli, oddalając perspektywę zakończenia konfliktu po myśli agresora, chwyta się każdej brzytwy, która może uratować go przed utonięciem.

Do najnowszej akcji, świadczącej o niezwykłej desperacji dyktatora, zaangażowano okupacyjne władze stacjonujące na opanowanych przez rosyjską armię terenach w Ukrainie. Te mają za zadanie ponownie uderzać w znajome już nuty, rozsiewając plotki o rozbiorze kraju, w którym uczestniczy m.in. Polska.

Kreml rozsiewa "fake newsy" o rozbiorze Ukrainy

Jak podał w środę ukraiński wywiad wojskowy (HUR), wielkie poruszenie zapanowało, chociażby w przedsiębiorstwach w Melitopolu w obwodzie zaporoskim na wschodzie Ukrainy. Ich pracownicy mają być zwoływani na zebrania, na których otrzymują porcję kłamliwych przekazów.

- Ukraina już została podzielona. Na terytorium zachodnich obwodów wprowadzono do obiegu polską złotówkę i w większości sklepów są podwójne ceny. Nie ma jak uciec od Rosji. Ukraina nie jest już taka, jaka była - słyszą.

HUR stoi na stanowisku, że rozpowszechnianie niezgodnego z prawdą przekazu obliczone jest na złamanie bohaterskiej postawy proukraińskiej ludności, która wciąż zamieszkuje okupowane ziemie.

Jednocześnie dementuje propagandowe rewelacje, zaznaczając, że Ukraina pozostaje niepodzielnym państwem, a każdy okupant i kolaborant dostanie zasłużoną karę.

Rosyjska propaganda prężnie działa

Kreml od lat rozwija swoją siatkę propagandową, której macki oplatają cały świat. Charakterystyczne dla rosyjskiej dezinformacji jest to, że bardzo często Moskwa zarzuca swoim "wrogom" to, co dokładnie sama ma w swoich zamiarach.

Nie inaczej jest w przypadku rzekomego rozbioru Ukrainy, o którym najgłośniej wspominał ostatnio sam Dmitrij Miedwiediew. Naczelny propagandysta Putina przedstawił nawet mapę, na której podzielił ukraińskie terytorium według własnego uznania.

Mimo tego, w kłamliwych kremlowskich tezach bezustannie powielane są oskarżenia o imperialne zakusy innych krajów, w tym Polski. Duży atak na nasze dobre imię został zainicjowany m.in. w maju br., kiedy to rozpuszczono plotki o powstającym w Warszawie planie "odzyskania" zachodnich obwodów Ukrainy, do którego miałoby dojść "pod pretekstem ochrony infrastruktury obwodu wołyńskiego i Lwowa".

Putinowska propaganda próbował także przekonywać, że Polska zamierza wykorzystać wojnę w Ukrainie do odzyskania terytoriów utraconych po II wojnie światowej, planuje atak na Białoruś i jest wojennym podżegaczem, z faszystowskim rządem na czele.

W czerwcu z kolei, już bez żadnych skrupułów, ogłoszono, że Zachód dąży do utworzenia w Ukrainie polskiego protektoratu. Jednocześnie podjęto próbę skłócenia Polaków z ukraińskimi uchodźcami, twierdząc, że ci są wykorzystywani przez pracodawców. Przypominamy, że wojna toczy się nie tylko na polu bitwy, ale również na wielu innych płaszczyznach. Propaganda może być równie silną bronią, jak wojskowy sprzęt, dlatego warto być wyjątkowo uważnym na informacje przekazywane zwłaszcza w sieci i sprawdzać źródło ich pochodzenia.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Fakt, Goniec.pl