Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Finanse > W 2023 roku emerytury i renty pójdą znacząco w górę. Sprawdź, ile zyskasz na waloryzacji
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 26.06.2022 13:38

W 2023 roku emerytury i renty pójdą znacząco w górę. Sprawdź, ile zyskasz na waloryzacji

Pieniądze
Iberion

Rekordowa inflacja nie daje spać po nocach liczącym się z każdym wydawanym gorszem Polakom. O prawdziwych kłopotach mogą mówić zwłaszcza będący na garnuszku państwa emeryci i renciści, którzy już usłyszeli, że z podwyżek świadczeń w tym roku nici. Poprawy sytuacji finansowej można upatrywać dopiero w marcu 2023 roku. Wówczas może dojść do historycznych zmian w wypłatach. Sprawdziliśmy, na jakie zyski mogą liczyć seniorzy.

Rząd Prawa i Sprawiedliwości przyjął chyba za cel pobicie wszelkich możliwych rekordów. Rekordowa inflacja, historycznie wysokie ceny paliw, drożyzna największa od kilkudziesięciu lat, szybujące stopy procentowe czy gigantyczny gabinet premiera to tylko niektóre ze zjawisk, które jednak nie przysparzają powodów do dumy.

W takiej sytuacji rekordowe jest także niezadowolenie Polaków, a zwłaszcza emerytów, którzy ledwo wiążą koniec z końcem. Sytuacja jest na tyle nieciekawa, że coraz więcej seniorów poważnie zastanawia się nad podjęciem dodatkowego płatnego zajęcia.

Zjednoczona Prawica zapowiadała co prawda, że podejmie wysiłki nakłonienia rodaków do dłuższej aktywności na rynku pracy, jednak widmo pustego talerza nie jest raczej odpowiednią drogą do wepchnięcia emerytów w objęcia pracodawców.

PiS może wkrótce znaleźć się w poważnych opałach, bo 13. i 14. emerytura, które miały przysporzyć partii kolejnych sympatyków, wcale nie stanowią wybawienia z trudnej sytuacji. Seniorzy chętniej widzieliby na swoich kontach zwaloryzowane świadczenia, a te możliwe są dopiero w marcu 2023 roku.

Trudny los polskich seniorów

Ileż to już razy słyszeliśmy z mównicy sejmowej, że rząd Zjednoczonej Prawicy wyjątkowo troszczy się o los polskich seniorów? Hasła solidarności międzypokoleniowej są co prawda nośne, ale realnie nic z nich nie wynika, bo zamiast lepiej, Polakom na emeryturze żyje się coraz gorzej.

Oczywiście, zawsze można zaatakować przeciwników, zarzucając im, że jedynym emerytem, o którego troszczył się rząd PO-PSL okazał się być Donald Tusk, którego świadczenie rzeczywiście jest imponujące, ale i to coraz mniej koi nerwy naszych sfrustrowanych babć i dziadków.

Ciśnienia seniorów nie obniżają też polityczne spory o to, czy lepiej dawać 14. emeryturę, czy też podwójnie waloryzować świadczenia, co postuluje lider PO. Drugie z rozwiązań wydaje się być bardziej atrakcyjne, ale rząd nie przejawia skłonności do aż takiego miłosierdzia.

Rekordowa inflacja = rekordowa waloryzacja

O ile na końcówkę czerwca z niecierpliwością wyczekiwali uczniowie, którzy opuścili szkolne mury, rząd raczej nie cieszy się z tego, że za kilka dni znów ujrzymy najnowsze dane GUS dotyczące inflacji.

W maju wyniosła ona 13,9 proc. i teraz z pewnością nie będzie niższa. Rosnąca jak grzyby po deszczu inflacja to oczywiście zjawisko bardzo niepokojące, ale dające nadzieję na wyższą waloryzację świadczeń emerytalno-rentowych w przyszłym roku.

Wyjaśnijmy, że podczas waloryzowania rent i emerytur to właśnie tzw. wskaźnik średnioroczny i wzrost płac mają najwięcej do powiedzenia. Szacunki rządu wskazują na to, że tak liczona waloryzacja wyniesie w 2023 roku 9,7 proc.

Zauważmy jednak, że rząd ma tendencję do niedoceniania swoich własnych możliwości i niedoszacowywania wskaźników. Budzący większe zaufanie eksperci szacują raczej, że średnioroczna inflacja wyniesie ok. 13,1 proc. To rysuje zaś przed seniorami bardziej optymistyczne obrazy.

Waloryzacja emerytur i rent. Ile wzrosną świadczenia?

Zakładając nawet, że pobieramy obecnie zaledwie 800 złotych brutto emerytury, miesięcznie zyskalibyśmy prawie 100 złotych. Przy świadczeniu w wysokości 1000 złotych brutto, zysk wzrósłby już do 120 złotych na miesiąc.

Na dodatkowe ponad 200 złotych w portfelu mogliby liczyć zaś otrzymujący teraz z ZUS 1700 złotych brutto, przy 2500 złotych brutto ekstra zysk to 258 złotych z groszami, a w przypadku szczęściarzy inkasujących co miesiąc 4000 złotych brutto, na konto wpadać by mogło prawie 489 złotych.

Co to oznacza dla budżetu państwa? Kolejne wyzwania, którym trzeba będzie podołać, zwłaszcza, że przed nami rok wyborów do parlamentu krajowego, w którym jeden fałszywy ruch może kosztować PiS oddanie władzy.

Koszt podwyżek emerytur i rent może wynieść ok. 40 mld zł – zdradził "Faktowi" dr Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego. Dziennik zauważa, że to dokładnie tyle samo, ile rocznie trafia do rodzin w ramach programu rodzina 500 plus.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Goniec.pl

Tagi: Emerytura