Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Rodziny żołnierzy z Azowstalu zaapelowały do prezydenta Chin. Proszą o pomoc w negocjacjach z Putinem
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 14.05.2022 16:53

Rodziny żołnierzy z Azowstalu zaapelowały do prezydenta Chin. Proszą o pomoc w negocjacjach z Putinem

EN 01384996 0748
Kirill Kudryavtsev/AFP/East News

Dramatyczny apel rodzin żołnierzy uwięzionych w fabryce Azowstal. Bliscy obrońców Mariupola chcą, aby do negocjacji w sprawie ewakuacji rannych wojskowych dołączył prezydent Chin Xi Jinping. Ich zdaniem bliski przyjaciel Władimira Putina może być ostatnią osobą, która jest w stanie do niego dotrzeć.

Położone tuż nad Morzem Azowskim zakłady Azowstal stały się symbolem oporu Ukraińców i ostatnim bastionem obrońców oblężonego od tygodni Mariupola. Jeszcze do niedawna przebywały w nich rzesze cywilów, którzy pozbawieni żywności, leków i picia codziennie znajdowali się pod ostrzałem Rosjan.

W wyniku długo trwających negocjacji, chroniących się w fabryce stali mieszkańców miasta w końcu udało się ewakuować. Mimo tego, na terenie zakładów wciąż pozostali ranni żołnierze i towarzyszący im medycy, znajdujący się w dramatycznej sytuacji humanitarnej.

O bezpieczne uwolnienie mariupolskich bohaterów nieustannie apelują poruszeni Ukraińcy, organizując liczne marsze i pikiety, a także bliscy znajdujących się w potrzasku. Ci spotkali się jakiś czas temu z papieżem Franciszkiem, dziś natomiast wystosowali apel do innej ważnej światowej postaci, którą poprosili o pomoc w mediowaniu z samym Władimirem Putinem.

Xi Jinping ostatnią nadzieją na przekonanie Putina

Rodziny żołnierzy z Azowstalu nie tracą nadziei i wierzą, że da się jeszcze uratować ich najbliższych. Ostatnia deską ratunku może być, ich zdaniem, prezydent Chin Xi Jinping, który z uwagi na swoje bliskie kontakty z rosyjskim przywódcą i znaczne instrumenty nacisku jest w stanie wywrzeć wpływ na dyktatorze.

Relacje chińsko-rosyjskie, zależności gospodarcze i militarne, mogą sprawić, że rosyjski prezydent pozwoli ich ewakuować – stwierdziła w rozmowie z reporterem Radia ZET Miłoszem Gocłowskim jedna z żon walczących w Mariupolu żołnierzy.

Inna kobieta dodała, że bez wsparcia chińskiej głowy państwa, obrońców Azowstalu czeka już tylko śmierć, bo każdego dnia ostatkiem sił bronią się przed szturmem napierających Rosjan.

Nasi chłopcy są twardsi niż stal, która była wykuwana w tamtych zakładach, ale mój mąż mi napisał, że jeśli piekło istnieje, to on właśnie się w nim znalazł – opowiadała.

Tragiczna sytuacja obrońców Mariupola

W sobotę odbyła się konferencja prasowa, podczas której rodziny broniących Azowstalu mówiły o motywach swojej rozpaczliwej decyzji i ewentualnych rozwiązaniach patowej sytuacji.

Jedną z propozycji jest to, by w ewakuacji pomogła Turcja, do której po uwolnieniu udaliby się żołnierze. Równocześnie zobowiązaliby się, że nie wrócą już do walki i pozostaną poza granicami kraju do końca wojny ukraińsko-rosyjskiej. Pekin miałby pełnić w tej operacji rolę gwaranta.

Z kolei wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk zdradziła, że cały czas trwają rozmowy o ewakuacji 60 ciężko poszkodowanych osób oraz medyków. Według doniesień samych obrońców Azowstalu, w zakładach przebywać ma ogółem aż 600 rannych.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: Goniec.pl, Radio ZET