Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Finanse > Rekordowa cena fasolki szparagowej. Polacy zaskoczeni
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 20.04.2024 18:14

Rekordowa cena fasolki szparagowej. Polacy zaskoczeni

warzywa pieniądze
Fot. Marek BAZAK/East News, mat. własne

Nadeszła pora na długo wyczekiwane nowalijki. W związku z tym na bazarkach powoli pojawia się m.in. polska fasolka szparagowa. Niestety, jej cena skutecznie odstrasza kupujących, którzy póki co muszą obejść się smakiem. Dziennik “Fakt” wyśledził, ile za kilogram warzywa trzeba zapłacić w Jarocinie. Tak drogo nie było nawet w ubiegłym roku.

Rozpoczął się sezon na nowalijki

Dopiero co informowaliśmy o zawrotnych cenach pietruszki, a także błyskawicznym tempie, w jakim drożeje seler, a tymczasem okazuje się, że do boju o miano najdroższego warzywa pretenduje także jeszcze jedna pozycja.

Wiosna w kalendarzu sprawiła, iż na targach i bazarkach pojawiły się tegoroczne, młode plony, które kuszą tylko smakiem, bo na pewno nie ceną. W Broniszach np. wypatrzyć można już polską fasolkę szparagową. Niestety, nie każdy, a raczej mało kto może sobie na nią pozwolić. 

Jak dowiadujemy się od bywalców podwarszawskiej giełdy owocowo-warzywnej, za kilogram krajowej odmiany fasolki zapłacić trzeba obecnie nawet 60 zł. To z kolei i tak nie jest rekord, bowiem ten pobiła szparagowa z Jarocina. Ile zatem kosztuje? Najkrócej ujmując: krocie.

15-latka zginęła pod kołami tramwaju. Szkoła zamieściła wpis

Cena fasolki szparagowej skutecznie odstrasza

Do Jarocina zajrzał dziennik “Fakt”, który podaje, że za fasolkę szparagową trzeba na tamtejszym targu zapłacić aż 99 zł, czyli o 20 zł więcej niż na początku sezonu na nowalijki w 2023 roku. Nic więc dziwnego, że większość klientów po prostu obraca się na pięcie i woli odejść z pustymi rękami, a nie portfelami. Śmiałkowie z kolei biorą albo pół kilograma, albo symboliczną garstkę. To najczęściej młode matki, robiące zakupy dla dzieci.

ZOBACZ: Ważne informacje dla posiadaczy kart "Moja Biedronka". W tej sytuacji lepiej ją zablokuj

Oczywiście, na samym początku sezonu na nowalijki ich ceny rzeczywiście zawsze są bardzo wysokie, ale różnica 20 zł w perspektywie roku to otchłań. Na pocieszenie można dodać, że im później w kalendarzu, tym wartości na metkach topnieją. Niemniej jednak, na niższe ceny trzeba będzie poczekać jeszcze ok. dwóch miesięcy.

GUS podał najnowsze dane dot. inflacji

W mijającym tygodniu Główny Urząd Statystyczny poinformował, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2024 r., w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 2 proc. W stosunku do poprzedniego miesiąca wzrost wyniósł natomiast 0,2 proc.

Porównując marzec do lutego br., największy wpływa na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały wyższe ceny odzieży, obuwia, restauracji i hoteli oraz łączności. Niższe były natomiast ceny w zakresie rekreacji i kultury oraz właśnie żywności.

Źródło: GUS, Fakt