Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Społeczeństwo > Prawdziwy cud w Dzień Dziecka. Malutki Piotruś znalazł kochającą rodzinę
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 01.06.2023 18:47

Prawdziwy cud w Dzień Dziecka. Malutki Piotruś znalazł kochającą rodzinę

Piotruś
Facebook/Fundacja Gajusz

Malutki Piotruś został opuszczony przez rodziców biologicznych. Sam musiał walczyć z chorobą w szpitalu. Teraz los w końcu się do niego uśmiechnął. Chłopiec w Dzień Dziecka znalazł zastępczych rodziców, rodzeństwo, a także prawdziwy i kochający dom. To prawdziwy cud i miłość od pierwszego wejrzenia. 

Malutki Piotruś w poszukiwaniu szczęśliwej rodziny

Do bardzo szczęśliwego zdarzenia doszło w Dzień Dziecka w jednej z Fundacji niosącej pomoc dzieciom chorym i pokrzywdzonym - Gajusz. Malutki chłopiec imieniem Piotruś, który od dawna poszukiwał domu zastępczego, w końcu może liczyć na prawdziwą miłość. Dziecko znalazło nową rodzinę. O całej sprawie poinformowała fundacja na swoim profilu w mediach społecznościowych, a także serwis WP Parenting, który skontaktował się z rzeczniczką Fundacji Gajusz, Aleksandrą Marciniak.

- Zdrowe maluchy z uregulowaną sytuacją prawną znajdują opiekunów błyskawicznie. Piotruś nie ma uregulowanej sytuacji prawnej, więc w grę wchodzi nie adopcja, a rodzina zastępcza. Po drugie, Piotruś ma problemy neurologiczne, choć robi wielkie postępy i rozwija się według szeroko pojętej normy. To od pracy terapeutycznej wykonanej właśnie teraz zależą rokowania na przyszłość. Wiemy, że choroba może potencjalne rodziny odstraszać - mówi w rozmowie z dziennikarką Aleksandra Marciniak. 

Przepisy pozwalają dziecku przebywać w ośrodku preadopcyjnym tylko do pierwszych urodzin. Każde dziecko do 10. roku życia ma trafić do rodziny zastępczej lub do rodzinnego domu dziecka. Jednak tak się nie dzieje, bowiem rodzin zastępczych w Polsce wciąż jest jak na lekarstwo.

Katarzyna Dowbor wyremontuje kolejny dom. Zaskakujące informacje

Piotruś znalazł rodzinę zastępczą

Jak się okazuje, malutki Piotruś w końcu może liczyć na szczęście i miłość. Los uśmiechnął się do chłopca, który znalazł właśnie rodzinę zastępczą. Piękny prezent z okazji 1 czerwca. O sytuacji poinformował profil Fundacji Gajusz na Facebooku.

- Piotruś ma już swoją rodzinę-na-zawsze! To najpiękniejszy prezent, jaki mógł otrzymać na Dzień Dziecka. W lutym ogłosiliśmy, że pilnie poszukujemy rodziny zastępczej dla 8-miesięcznego Piotrusia. Nasz kochany Tuliś stał się gwiazdą mediów. To była akcja “wszystkie ręce na pokład”, bo czas gonił. Dzieci mogą mieszkać w Tuli Luli tylko do ukończenia roczku. Szczęśliwie Pani Dorota na ekranie swojego telewizora dostrzegła ogromne brązowe oczy szukające domu-na-zawsze. Zakochała się w nich od pierwszego wejrzenia. A gdy zajrzała na nasze social media, by dowiedzieć się więcej, tylko umocniła się w tej miłości. Poczuła, że to przeznaczenie, że są sobie pisani, że to Ona będzie jego mamą zastępczą. I tak też się stało! – czytamy na profilu Fundacji.

- Spośród dziesiątek kandydatów zostali wyłonieni jako ta jedyna rodzina, która da Piotrusiowi wszystko, czego potrzebuje. Cudownie widzieć, jak maluszek z ufnością patrzy na swoją nową mamę i zadziornie zaczepia tatę. Bądźcie szczęśliwi. Niech Piotruś rośnie otoczony Waszą miłością i opieką. A gdybyście kiedykolwiek potrzebowali wsparcia, pamiętajcie, że jesteśmy dla Was – dodaje autorka postu. W nagraniu widzimy szczęśliwą nową mamę Piotrusia, panią Dorotę, która uroczo tuli chłopca.

mama dziecko.png
Facebook/Fundacja Gajusz

„To była miłość od pierwszego wejrzenia”

Pani Dorota opisuje sytuację, kiedy po raz pierwszy zobaczyła Piotrusia. Przyznaje, że od razu się zakochała w malutkim chłopcu i jego ciemnych oczach i napisała do fundacji na Facebooku.

- W domu nikogo nie było. Panowała cisza. Zobaczyłam jego wielkie, ciemne oczy. Stanęłam jak wryta. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Mój dom to już takie trochę opuszczone gniazdo. Został jeszcze tylko syn, który jest uczniem szkoły średniej. Rozejrzałam się więc wokół i pomyślałam: możemy to zrobić – opowiada pani Dorota, mama zastępcza Piotrusia. Kobieta dodaje, że mąż od razu poparł ją w tej decyzji tak samo jak starsze dzieci, które podeszły do tematu bardzo wyrozumiale i poważnie. 

Ostatni okres w życiu rodziny to załatwianie formalności i niezbędnych dokumentów. Wychowawcy Piotrusia wystawili rodzinie najwyższą ocenę, możliwą do adopcji dziecka. Jak sami przyznają, chłopiec ciągle się rozwija i robi wielkie postępy. Teraz życie się do niego uśmiechnęło i maluszek może zamieszkać w szczęśliwej rodzinie. To prawdziwy cud na Dzień Dziecka.

 

Źródło: WP Parenting/Fundacja Gajusz