Poseł PiS broni Mejzy. Przed kamerami mówił o podlaskiej medycynie niekonwencjonalnej
Wśród członków PiS nie ma jednolitego stanowiska w sprawie pozapolitycznej działalności Łukasza Mejzy. O opinię w tej sprawie Radomir Wit, dziennikarz TVN24, zapytał posła Mieczysława Baszko. Polityk nie odpowiadał bezpośrednio na pytania i powoływał się na osiągnięcia podlaskiej medycyny niekonwencjonalnej. Wywiad stał się hitem internetu.
Tymczasem według nieoficjalnych informacji dni wiceministra sportu i turystyki mają być policzone. Więcej na ten temat można przeczytać w tym artykule.
Rozłam w PiS w sprawie Łukasza Mejzy
Sprawa Łukasza Mejzy, który jeszcze przed wkroczeniem do rządu miał obiecywać pomoc rodzicom nieuleczalnie chorych dzieci, poruszyła społeczeństwo i podzieliła polityków partii PiS. Natychmiastowej dymisji wiceministra domagają się m.in. Sylwester Tułajew, Kacper Płażyński i Paweł Lisiecki. O tym, co na ten temat mówił jeden z bliskich współpracowników prezesa PiS - Marek Suski, pisaliśmy tutaj.
Jednak w partii są także działacze, którzy nie zgadzają się z krytyką wiceministra. Zdaniem Leonarda Krasuskiego Łukasz Mejza to "złoty człowiek". Wczoraj do grona obrońców dołączył poseł Mieczysław Baszko, który w zaskakujący sposób przekonywał o swoich racjach.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Mieczysław Baszko o medycynie niekonwencjonalnej. Szeptuchy z Podlasia
Nagranie z tego wywiadu zostało opublikowane na Twitterze. Wypowiedzi posła są nieskładne i pozbawione logicznego ciągu. - Bardzo dużo ludzi tej medycyny niekonwencjonalnej, która nie jest zarejestrowana. Ludzie szukają różnych sposobów - zaczął Baszko.
Następnie Radomir Wit zapytał posła, czy nie widzi nic złego w tym, co robił Łukasz Mejza. - Nie no. Jeśli ktoś potrzebujący zwrócił się do mnie, nie raz, w różnych sytuacjach, ja bym wskazywał adresy, że są takie medycyny. [...] To wymiana doświadczeń, czy pomogło, czy nie pomogło - tłumaczył.
Dziennikarz TVN24 odpierał słowa polityka PiS, wskazując, że są różnego rodzaju formuły leczenia i lekarze, którzy nad tym pracują. - Ja panu powiem i słuchaczom TVN-u. Na Podlasiu to są tzw. szeptuchy. Tego nikt nie uznaje, a jednak ludzie jadą do Orlik i pomaga to - przekonywał Baszko.
Co miał na myśli poseł? Podlaskie szeptuchy uchodzą za cudotwórców, którzy potrafią wyleczyć m.in. z jąkania, niegojących się ran czy kurzajek. Do najbardziej znanej znachorki, która rezyduje w Orli, nadal zjeżdżają się mieszkańcy szukający pomocy w rozwiązaniu problemów zdrowotnych.
Baszko o szamanie, który wyleczył umierającą kobietę. Wywiad hitem internetu
- W latach 80. było takie czasopismo "Literatura", bardzo dobre. Tam m.in. życie po życiu opisywano i leczenie konwencjonalne w Meksyku. Jak jeden hindus lecąc, nasza medycyna naukowa powiedziała, że ta osoba za trzy miesiące umrze. W samolocie ten hindus razem z tą panią siedzi i mówi: wie pani, czy pani miała za trzy miesiące umrzeć? A on, jakiś tam szaman, wyleczył ją - kontynuował Baszko.
W czasie, gdy poseł opowiadał o szamanie Radomir Wit spojrzał w stronę operatora z wytrzeszczonymi oczami. Po zakończeniu prezentacji tego zaskakującego materiału na antenie TVN24 kamery uchwyciły, jak dziennikarz zakrywał twarz dłońmi, w geście załamania.
Zarodki to pikuś. Posłuchajcie tego. Poseł PiS. @RadomirWit robi wielkie oczy bo nie wierzy co slyszy. 🙉 pic.twitter.com/yVYVviPQEY
— Justa (@Justa_poz) December 1, 2021
Krótki wycinek z tego wywiadu stał się hitem internetu. W komentarzach na Twitterze użytkownicy wyrazili "ogromny szacunek" dla Radomira Wita, "że nie wybuchł śmiechem". Inny internauta stwierdził, że "dziennikarze wystawieni na takie stężenie głupoty powinni dostawać jakiś dodatek za przebywanie w warunkach szkodliwych dla zdrowia psychicznego".
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
źródło: Twitter, bialystoksubiektywnie.pl