Polacy w końcu się doczekali. Spadł pierwszy śnieg, mamy zdjęcia
11 listopada w kilku miejscach Polski spadł śnieg. Internauci w dzień Święta Niepodległości podzielili się zaskakującymi zdjęciami białego puchu. Ujemna temperatura i duża ilość wilgoci w powietrzu poskutkowały w poniedziałek opadami śniegu w wielu rejonach kraju. Zdjęcia można zobaczyć na końcu artykułu.
W Polsce już spadł śnieg
Pogoda w dzień Święta Niepodległości może przeszkodzić mieszkańcom części Polski w powrocie po obchodach jednego najważniejszych świąt państwowych. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia w związku z niebezpiecznymi warunkami pogodowymi. Szczególną ostrożność powinni zachować przede wszystkim kierowcy. Alarm pierwszego stopnia 11 listopada dotyczy gęstej mgły w południowych obszarach kraju, w szczególności województw:
- lubuskiego (powiaty: zielonogórski, nowosolski, żarski, żagański),
- dolnośląskiego (południowa część regionu),
- śląskiego (z wyjątkiem powiatów: kłobuckiego, częstochowskiego i Częstochowy),
- opolskiego (południowa część regionu),
- małopolskiego (z wyjątkiem powiatów: tatrzańskiego, miechowskiego i olkuskiego),
- podkarpackiego (z wyjątkiem powiatu lubaczowskiego),
- świętokrzyskiego (z wyjątkiem północnych powiatów regionu).
To nie wszystko. Na obszarach, gdzie mgły będą marznące, może zrobić się wyjątkowo ślisko.
Masz w domu taki dowód osobisty? Lepiej go nie wyrzucaj, może być wart fortunęPierwszy śnieg w Polsce. Poprószyło także w Czechach
Śnieg spadł już także u naszych sąsiadów. W Sumperku na północy Czech pojawił się biały puch, jednak zjawisko atmosferyczne nie było spowodowane sytuacją pogodową. Jak przekazał czeski instytut hydrometeorologiczny, w niedzielę doszło do powstania tak zwanego śniegu przemysłowego. Opady były więc skutkiem działania pobliskiego zakładu. Zjawisko to ma miejsce przy niskich temperaturach i dużym zachmurzeniu za sprawą działalności lokalnych zakładów przemysłowych. Tymczasem w Polsce poprószyło już w Sandomierzu, Zamościu i Kłodzku. W sieci pojawiły się zaskakujące zdjęcia.
ZOBACZ: Gorąco na Marszu Niepodległości. Obrażali Tuska i Trzaskowskiego
Śnieg w Polsce. Synoptycy mówią jasno
W poniedziałek w wielu regionach Polski, a przede wszystkim na południowym wschodzie, utrzymuje się ujemna temperatura. Jak informuje IMGW, najniższe temperatury odnotowano w Sandomierzu, gdzie słupki rtęci spadły do -1 st. C o godzinie 14.
Tego samego dnia późnym popołudniem w tym samym miejscu pojawiły się biały puch. Na zdjęciu udostępnionym w sieci widać, jak cienka, biała warstwa śniegu utrzymała się na zaparkowanych autach.
A tymczasem w Sandomierzu delikatnie pocukrzyło. Jest to prawdopodobnie słaby opad śniegu z chmury stratus. Takie opady mogą występować jeszcze w nocy. Tymczasem w nocy na drogach lokalnie może być ślisko! – wyjaśnili autorzy profilu Storm Chasers Świętokrzyskie - Pogoda i Atmosfera na Facebooku.
Opady odnotowano również o poranku w Zamościu oraz Kłodzku. Jednocześnie w Zakopanem o godzinie 14 termometry wskazały 9 st. C.
Utrzymująca się inwersja (wzrost temperatury wraz ze wzrostem wysokości - red.) od początku listopada powoduje, że nisko przy powierzchni ziemi utrzymują się niskie temperatury, natomiast wysoko w górach mamy wysoką jak na listopad temperaturę – wyjaśnia IMGW w mediach społecznościowych.
Kiedy śnieg zawita do pozostałych regionów Polski? Jesteśmy teraz w momencie tzw. przedzimia, które charakteryzuje się średnimi dobowymi temperaturami wynoszącymi od 0 do 5 st. C oraz niewielką ilością opadów. Jak prognozują meteorolodzy TVN Meteo, w połowie listopada w obszar wyżowy zaczną zaczną ingerować wielkie niżowe wiry powietrza, uformowane nad Północnym Atlantykiem. Poskutkują one silnym wiatrem i chłodnym powietrzem z północy około 15 listopada. Tuż za nim wkroczyć mają także przelotne opady deszczu. Kolejna strefa frontowa, która widoczna jest w prognozach amerykańskiego modelu GFS, może przynieść opady mieszane deszczu ze śniegiem na wschodzie Polski około 17 listopada. Już następnego dnia możemy zobaczyć mróz do -5/-10 st. C w północno wschodnich i wschodnich regionach kraju oraz kotlinach górskich.