Polacy podpisują "rezygnację z leczenia sprzętem WOŚP". Prawniczka szczerze "rozjeżdża" ten pomysł
Wydaje się żartem, ale jest prawdziwe: ludzie masowo podpisują i udostępniają w sieci oświadczenia, w których zrzekają się leczenia sprzętem WOŚP. To zjawisko niezwykle osobliwe i – jak tłumaczy ekspertka – niezgodne z prawem. Dlaczego? Chodzi o lekarzy.
Sprzeciw wobec działalności WOŚP
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy już niebawem zagra po raz 33., zbierając na leczenie najmłodszych pacjentów. Nie sposób jednak ukryć zamieszania, które w tym roku powstało wokół nadchodzącego Finału. Od ponad tygodnia trwa szeroko komentowana akcja stacji Tomasza Sakiewicza, której celem jest zbojkotowanie fundacji Jerzego Owsiaka i skłonienie widzów do wspierania telewizji – a wszystko to pod hasłem “Nie daję Owsiakowi, wspieram Republikę”.
Jerzy Owsiak wyznał, że otrzymuje groźby śmierci. Mowa nienawiści szybko spotkała się ze stanowczym odzewem policji oraz innych służb ochrony bezpieczeństwa publicznego. Przeciwnicy WOŚP znaleźli więc nowy, bardziej wymowny sposób na wyrażenie swojej opinii.
Miało być śmiesznie, wyszło niezręcznie. Rafał Trzaskowski nagrał film z Zenkiem Martyniukiem Pilny apel Tadeusza Rydzyka. Potrzebuje pieniędzyOświadczenie o niekorzystaniu ze sprzętu WOŚP
Jeszcze do niedawna głosy o rezygnowaniu z leczenia sprzętem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy były wyłącznie ironią. Teraz jednak widać, że zagorzałych opozycjonistów Jerzego Owsiaka nie trzeba było wcale namawiać – oświadczenie o niekorzystaniu z wyposażenia szpitali, dostarczanego przez WOŚP, migiem rozeszło się po sieci.
Radczyni prawna, Maria Kobryń, którą na TikToku śledzi ponad 300 tys. osób, zabrała głos w tej sprawie. Jasno przekazała, że to dokumenty o zerowej mocy prawnej.
Widzieliście to? Takie oświadczenie krąży nie tylko po social mediach, ale i internecie. Ludzie to drukują, podpisują. Tylko ludzie zapominają, że to nie ma żadnej mocy prawnej – zaczęła.
Na nagraniu pokazała pismo przygotowane we wzorze z logotypem prawicowej partii. Swoje stanowisko od razu poparła obrazowym przykładem. Oświadczenie nie zostanie uszanowane przez lekarzy z jednego istotnego powodu.
Pismo o rezygnacji ze sprzętu WOŚP zostanie zignorowane. Dlaczego?
Twórców oświadczenia powinno skłonić do refleksji już samo to, że pisma zawierają nieraz podstawowe błędy, takie jak brak danych osobowych czy wyraźnego wskazania, o jakie sprzęty chodzi. Pomijając jednak ten fakt, oświadczenia i tak nie miałyby racji bytu.
Prawniczka tłumaczy, że lekarz ma obowiązek przede wszystkim ratować ludzkie życie i nie będzie respektował woli zapisanej w oświadczeniu. Na to zwyczajnie brakuje czasu.
Lekarz nie będzie sprawdzał, czy dany sprzęt do ratowania czyjegoś życia lub zdrowia jest zakupiony przez tę czy inną organizację, abstrahując od tego, czy ktoś wspiera WOŚP czy nie wspiera – tłumaczy Maria Kobryń.
Jak podkreśla, w przypadku konieczności pomocy dzieciom, często liczą się minuty: “Bo przecież lekarz ma obowiązek i jego misją jest ratowanie ludzkiego życia i zdrowia. A jeśli jeszcze dochodzi tutaj zdrowie lub życie małoletniego to, jeśli, nie wiem, minuty decydują o tym, czy dziecko przeżyje czy nie — naprawdę to jest takie ważne? W tym momencie?”.
Co sądzisz na temat oświadczenia o rezygnacji z leczenia sprzętem WOŚP? Podziel się opinią w sekcji komentarzy poniżej.
Czytaj także: Adam Małysz przekazał bardzo przykrą wiadomość. Smutne, do czego doszło
