Pojechał z żoną w podróż poślubną. Już z niej nie wrócił
Byli świeżo po ślubie. Podróż na Majorkę miała być spełnieniem ich wakacyjnych marzeń. Dla pewnej brytyjskiej pary wycieczka do Hiszpanii okazała się jednak tragiczna w skutkach. On zmarł w ramionach swojej żony. Ona walczy teraz o życie w szpitalu.
Miesiąc miodowy zakończony tragedią
40-letni Jaime Carsi i 39-letnia Mary Somerville z Wielkiej Brytanii postanowili spędzić miesiąc miodowy na Majorce. Piętnaście dni wcześniej para wzięła ślub. Na wyspę Brytyjczycy dotarli w ubiegłą środę. Zatrzymali się w nadmorskiej posiadłości w Cala Mesquida.
Jak informuje BBC, w sobotę para miała wybrać się ze znajomymi na rejs łodzią. Żadne z nich nie pojawiło się jednak o czasie w umówionym miejscu, co zaniepokoiło ich przyjaciół. Postanowili więc sprawdzić, czy nie wydarzyło się nic złego.
Wujek 8-letniego Kamilka tłumaczy się po jego śmierci. Trudno uwierzyć, co powiedziałMakabryczne odkrycie służb w posiadłości nowożeńców
Próby kontaktu z parą z Edynburga kończyły się fiaskiem. Znajomi zawiadomili policję. Funkcjonariusze przy użyciu siły otworzyli drzwi i weszli do wynajętej przez nowożeńców posiadłości. Ich oczom ukazał się przerażający widok…
Jaime i Mary leżeli na łóżku wtuleni w siebie. Ona była nieprzytomna, on martwy. U kobiety wciąż było wyczuwalne tętno. Została błyskawicznie przetransportowana do lokalnego szpitala. Jej stan, jak informuje BBC, jest poważny.
Ze wstępnych informacji uzyskanych przez śledczych wynika, że do tragedii doszło przez ulatniający się tlenek węgla. Sekcja zwłok potwierdziła, że 40-latek zmarł w wyniku zatrucia czadem. "Opuściłeś nas zdecydowanie zbyt wcześnie" - napisali przyjaciele tragicznie zmarłego Brytyjczyka.
"Cichy zabójca"
Czad jest bezbarwny i bezwonny, ale za to silnie trujący. Nazywany jest "cichym zabójcą". Do organizmu dostaje się przez układ oddechowy. Uniemożliwia prawidłowe rozprowadzenie tlenu we krwi, co skutkuje uszkodzeniem mózgu oraz innych narządów.
Często zatrucie czadem objawia się niepozornie. Przy mniejszych stężeniach, pojawia się jedynie ból głowy, duszności i nudności. Duże stężenie może zabić człowieka nawet w ciągu kilku minut…
Źródło: wiadomosci.wp.pl