Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Podczas mszy nagle usłyszeli zaskakujące słowa. Chodzi o ich księdza
Zuzanna Ptaszyńska
Zuzanna Ptaszyńska 27.04.2023 16:48

Podczas mszy nagle usłyszeli zaskakujące słowa. Chodzi o ich księdza

Ksiądz, msza
Pixabay

Kilka dni temu proboszcz parafii we wsi Adamowizna pod Warszawą został odwołany. Okazało się, że wobec ks. Mariusza B. prowadzone jest postępowanie wyjaśniające, a sprawa trafiła już nawet do Watykanu, gdzie podjęte zostaną dalsze kroki. O co chodzi?

Proboszcz spod Warszawy został odwołany. W tle naruszenie celibatu

W oddalonej o 40 km od Warszawy wsi Adamowizna z dnia na dzień został odwołany proboszcz. Dziennikarze Onetu postanowili zgłębić sprawę i rozwiać wątpliwości parafian. - Potwierdzam, że do kurii Archidiecezji Warszawskiej zgłosiła się jedna osoba, która w przeszłości miała zostać skrzywdzona przez ks. Mariusza. Ksiądz kardynał natychmiast zlecił rozpoczęcie dochodzenia wstępnego w tej sprawie, które zostało już zakończone. Z uwagi na dobro toczącego się postępowania nie możemy udzielać więcej informacji na ten temat - przyznał w rozmowie z dziennikarzami rzecznik warszawskiej kurii ks. Przemysław Śliwiński.

Jak udało się ustalić reporterom Onetu, zawiadomienie do kurii w sprawie niewłaściwego zachowania księdza trafiło jeszcze w listopadzie 2022 roku. Z jego treści nie wynikało jednak, by sprawa dotyczyła czynów wobec osoby małoletniej oraz by miała charakter karny, więc kuria nie zgłosiła jej do prokuratury. W sprawie ma jednak chodzić o kwestie obyczajowe i możliwość naruszenia celibatu przez duchownego.

Ksiądz został zawieszony dopiero teraz, ponieważ właśnie w połowie kwietnia zakończyło się diecezjalne dochodzenie wstępne. W związku z tym sprawa do dalszego rozpatrzenia została przekazana Watykanowi, gdzie zostanie podjęta ostateczna decyzja dotyczącą duchownego.

Pokazała, co dzieje się z masłem w Lidlu. Wielu klientów będzie nie będzie zadowolonych

Szczegóły postępowania są niejasne

Jak dowiedzieli się dziennikarze Onetu, ks. Mariusz B. nie może obecnie sprawować czynności kapłańskich oraz na czas pełnego wyjaśnienia sprawy musi przebywać w określonym przez biskupa miejscu. Kuria nie chce ujawniać, jakie dokładnie rygory kanoniczne otrzymał były proboszcz z Adamowizny oraz czy w toku postępowania przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Reporterzy skontaktowali się z Komendą Powiatową Policji w Grodzisku Mazowieckim, której terytorialnie podlega Adamowizna. Oficer prasowy asp. szt. Katarzyna Zych z Grodziska Maz. przekazała, że tamtejsi policjanci nie prowadzili żadnych czynności na terenie parafii w pobliskiej wsi. Co więcej, ani Prokuratura Rejonowa w Grodzisku, ani Prokuratura Okręgowa w Warszawie nie postawiły mężczyźnie żadnych zarzutów.

16 kwietnia podczas każdej mszy świętej w parafii zostało odczytane ogłoszenie dotyczące sytuacji proboszcza. Wynika z niego, że mieszkańcy zostali poinformowani o trwającym postępowaniu.

Chodzi o "niewłaściwe zachowanie względem osoby, która ukończyła 15. rok życia"

Jak dowiedzieli się parafianie, “mając na uwadze otrzymaną informację o możliwym niewłaściwym zachowaniu ks. Mariusza B., względem osoby, która ukończyła 15. rok życia, Kardynał Kazimierz Nycz zdecydował o zawieszeniu Waszego proboszcza w wykonywaniu urzędu, do chwili wyjaśnienia sprawy, zgodnie z obowiązującymi przepisami Prawa Kanonicznego”. - Sprawa została przekazana do Stolicy Apostolskiej. Do domniemanego zdarzenia miało dojść na wiele lat przed mianowaniem ks. Mariusza B. proboszczem parafii św. Teresy z Kalkuty w Adamowiźnie - przekazano w komunikacie.

Zgodnie z przyjętą procedurą kościelną, gdy biskup potwierdzi podejrzenie wobec danego księdza, powinien go napomnieć i wezwać do przestrzegania prawa. Jak przekazał Onetowi ekspert w dziedzinie prawa kanonicznego, utrzymywanie przez księdza stosunków płciowych z kobietą jest nie tylko grzechem, ale też przestępstwem przeciwko szóstemu przykazaniu.

- Gdy czyn wywołuje zgorszenie, wtedy zastosowanie ma kanon 1395. W tej sytuacji taki ksiądz powinien zostać zawieszony. Oczywiście ksiądz może wyrazić przed biskupem skruchę, żal i zadeklarować postanowienie poprawy. Jednak warunkiem jest zerwanie relacji z tą kobietą. Biskup może go wtedy przywrócić do posługi - tłumaczył duchowny.

Źródło: Onet