Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Społeczeństwo > Po randce nie odpisywała na SMSy i gorzko pożałowała. Kilka dni później dostała porażającą wiadomość
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 12.01.2024 09:54

Po randce nie odpisywała na SMSy i gorzko pożałowała. Kilka dni później dostała porażającą wiadomość

restauracja
Pixabay/StockSnap

Miała być historia jak z bajki, a wyszedł raczej horror. Kasia postanowiła dać szansę szczęściu i umówiła się na randkę w restauracji z Danielem. Już po pierwszym spotkaniu wiedziała jednak, że choć dobrze się bawiła, związku z tego raczej nie będzie. Innego zdania był mężczyzna, który zaczął nagabywać towarzyszkę SMS-ami, a gdy ta nie odpowiedziała, przygotował dla niej prawdziwą bombę. - Sprawdź swojego maila - napisał zdawkowo. Kasia nie mogła uwierzyć w to, co zobaczyła. - Czy ten człowiek jest normalny? - pyta.

Miłe złego początki

Chyba nie ma bardziej popularnego miejsca na pierwszą randkę niż restauracja. Jest to opcja o wiele bezpieczniejsza niż zapraszanie kogoś do swojego domu, a poza tym mniej obciążająca dla nas samych i kusząca, jeśli tylko jesteśmy fanami wyszukanych dań.

Do takich osób należy właśnie Kasia, która swoją historię postanowiła opowiedzieć, być może także ku przestrodze, w sieci. Kobieta umówiła się na romantyczne spotkanie z poznanym przez aplikację Danielem, a ten początkowo zrobił na niej naprawdę dobre wrażenie. Bawili się więc bardzo dobrze i długo, a co za tym idzie, wybrali z karty aż kilka pozycji. Nic nie zwiastowało wówczas nadchodzącej katastrofy.

Odolanów. Znany DJ zginął w wypadku. Poruszające, dlaczego wsiadł za kierownicę

Fala uporczywych SMS-ów

Wystarczyło trochę rozmowy i kilka godzin w towarzystwie Daniela, aby Kasia doszła do wniosku, że mimo iż jest on super facetem, materiału na partnera, a już zwłaszcza męża, z niego nie będzie.

ZOBACZ: Otworzyła list i nogi się pod nią ugięły. Jego treść ją załamała, jakiś czas później zmarła

Wiedziałam, że nic z tego więcej nie będzie i kilka razy w czasie tego spotkania nawet mu o tym wspomniałam. Wydawało się, że nie robi mu to za bardzo znaczenia, bo też się świetnie bawił. Gdy kolacja dobiegła końca, a kelner przyniósł rachunek, Daniel uparł się, że zapłaci. Odprowadził mnie na przystanek, a sam poszedł w drugą stronę - zrelacjonowała.

To był jednak nie koniec, a dopiero początek całej historii, bo mężczyzna wyraźnie nie przyjmował do wiadomości, że Kasia nie jest nim zainteresowana. Zaczął zatem wypisywać do byłej towarzyszki uporczywe SMS-y. W końcu i on nie wytrzymał.

Szokujący mail od mężczyzny z aplikacji

Początkowo sprawa nie wydawała się być aż tak poważna, bowiem Daniel zapytał Kasi w wiadomości o to, jak spędza piątkowy wieczór. Zaaferowana swoimi sprawami kobieta nie odpisała od razu, a kiedy następnego dnia sięgnęła po telefon, wbiło ją w fotel.

To, co tam zobaczyłam, przechodzi najśmielsze oczekiwania. Daniel najpierw w delikatny sposób zapytał, co u mnie słychać i jak mija piątek, a później dał do zrozumienia, że wkurza go fakt, iż nie odpisuję. Na koniec napisał, żebym sprawdziła maila… - opisała.

W skrzynce mailowej Kasi widniało zdjęcie paragonu z restauracji, opiewającego na kwotę 274 zł. Daniel zażądał wprost, by kobieta zwróciła mu poniesione koszty i nazwał ją na pożegnanie “ladacznicą”.

Teraz Kasia zastanawia się głośno “czy ten człowiek jest normalny?”. Zdaje się, że nauczona doświadczeniem, na kolejną randkę nie pójdzie już przez dłuższy czas.

Źródło: Popularne.pl

Tagi: pieniądze